Już po raz trzeci w obecnym sezonie Paweł Ciaś wygrał zawody ITF z pulą nagród wynoszącą 15 000 dolarów. W finale imprezy rozgrywanej w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk pokonał 6:3 6:4 Ryana Nijboera (Holandia).
23-letni Polak z łatwością przedostawał się na kolejne szczeble turniejowej drabinki. Najtrudniejszy egzamin czekał na niego w półfinale, gdzie musiał stawić czoła rozstawionemu z numerem pierwszym Władysławowi Manofawowi (Ukraina). Wygrał 7:6(5) 6:3 i od trofeum dzielił go już jeden wygrany mecz.
Finałowym rywalem Ciasia był 18-letni Ryan Nijboer, który do turnieju głównego przedzierał się przez kwalifikacje. Nasz reprezentant wywiązał się z roli faworyta i wygrał 6:3 6:4. Pojedynek trwał tylko godzinę i osiem minut. W tym czasie nasz reprezentant zdążył posłać dziewięć asów.
Pozostali ,,Biało-czerwoni” nie zrobili furory. Adrian Andrzejczuk przegrał w 1/8 finału, a Daniel Kossek w pierwszej rundzie.
_
Wynik meczu finałowego:
Paweł Ciaś (Polska, 4) – Ryan Nijboer (Holandia) 6:3 6:4