Jak dobrze wyglądać na korcie?

104

Mr VintageTym razem miałem okazję przeprowadzić rozmowę z osobą, która na pierwszy rzut oka z tenisem nie ma zbyt wiele wspólnego. Przyglądając się jednak bliżej zmieniającemu się światu, widzimy jak pewne sfery zaczynają przenikać w inne. Moda kiedyś była domeną salonów, a obecnie zwracamy uwagę na to, jak wyglądamy niezależnie od miejsca i sytuacji. Dbamy o swój wizerunek nie tylko w pracy i na oficjalnych przyjęciach, ale także przykładamy się do tego, żeby dobrze wyglądać idąc na poranny spacer, czy uprawiając sport. Miałem szczęście przeprowadzić wywiad z Michałem Kędziorą, autorem największego bloga o modzie męskiej, mrvintage.pl.

Na początku zapytam się, czy zdarza Ci się oglądać tenisa? Czy oglądając zwracasz uwagę także na ubiór graczy?

Bardzo lubię tenis, choć ze względu na ograniczenia czasowe obecnie rzadko oglądam. Zazwyczaj mobilizuję się na finały turniejów wielkoszlemowych. Oczywiście na ubiór zawodników zwracam uwagę.

Chociaż wywiad skierowany jest do odbiorców obu płci, to nie mogłem pokusić się o niezadanie pytania o to, czy wolisz stroje pań, które odkrywają nieco więcej ciała? 

Zależy od figury (śmiech). Generalnie nie poda mi się to. Uważam, że tenis jest na tyle elegancką dyscypliną, że stroje powinny oddawać szacunek do tej gry i nie powinny odsłaniać zbyt wiele. Są zawodniczki, które trzymają się tej zasady, ale w ostatnich latach widać także próby wulgaryzowania strojów wielu pań, które chcą być postrzegane nie tylko jako tenisistki, ale także gwiazdy o których się pisze w kolorowych czasopismach. Odważne stroje na pewno w tym pomagają.

Porównajmy stroje z różnych epok… Który strój bardziej przemawia do specjalisty od mody?

Fred Perry                                                            Tsonga Verdasco
Ja jestem zwolennikiem klasyki w modzie męskiej, więc również w przypadku strojów sportowych faworyzowałbym klasyki tej dyscypliny. Z nostalgią patrzę na białe stroje Rene Lacoste czy Freda Perry, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że w obecnych czasach nie mają one racji bytu. Niemniej jednak kolor biały uważam za najlepszy dla strojów tenisowych, podobnie jak klasyczną koszulkę polo.

Jak wszyscy zdajemy sobie sprawę, komfort gracza powinien być na pierwszym miejscu. Czy uważasz, że w sporcie, w tym przypadku w tenisie, jest miejsce na modę?

Sądzę, że nie ma przed tym odwrotu. Znaczenie mody w wielu innych dziedzinach staje się coraz bardziej widoczne. Moda bardzo płynnie wnika w inne sfery życia.

Drewniane rakiety, wełniane koszulki polo… To już za nami. Technologia poszła do przodu w każdej dziedzinie. Bogactwo kolorów wyparło tradycję. Uważasz, że to dobra zmiana?

Oczywiście od technologii nie da się uciec i bez wątpienia wpłynęło to zarówno na komfort zawodników jak i szybkość gry, jeśli mówimy o nowych technologiach w rakietach i piłkach. Tenis stał się szybszy i atrakcyjniejszy dla widzów. Natomiast jeśli chodzi o kolory, to moim zdaniem nie była to dobra zmiana. Biel powinna być podstawowym kolorem strojów. Również jeśli chodzi o formę strojów, to nie podoba mi się rezygnacja z klasycznych koszulek polo na rzecz kolorowych t-shirtów, które w ostatnich latach zdominowały męskie trykoty tenisowe.

Są jednak firmy nawiązujące do tenisa, które nie zapominają o przeszłości. Na jednej z przedstawionych fotografii pokazałem Freda Perry’ego. Króla kortów z lat 30′. Teraz wielu kojarzy jednak tylko markę odzieżową, której nazwa pochodzi właśnie od tej legendy „białego sportu”. W swoich propozycjach firma nie zapomina o czasach, w jakich występował Brytyjczyk, o czym najlepiej świadczy logo firmy. Jak Ty oceniasz taką ideę?

To świetny pomysł. Zresztą coraz więcej marek z długą historią chętnie wraca do swoich korzeni i w kampaniach reklamowych podkreśla swoje dziedzictwo. To buduje autentyczność marki. Jest to szczególnie ważne w czasach, gdy w ciągu kilku miesięcy można od zera wykreować dowolną markę w branży odzieżowej. Wystarczy tylko odpowiedni budżet.

Marki takie jak Fred Perry czy Lacoste mają bogatą historię i bardzo słusznie, że wracają do niej w swoich kampaniach czy limitowanych liniach produktów.

Jak się okazuje branża mody widzi szanse dla siebie także w tenisie. Pierwszy przykład z brzegu: Stella McCartney stworzyła kilka projektów tenisowych sukienek dla Adidasa. Uważasz, że istnieją szanse, aby moda i tenis współpracowały ze sobą tak blisko, a może jeszcze bliżej? No i, jak Ty odnosisz się do takich pomysłów?

Pomysł jest ciekawy i potwierdza rosnące znaczenie mody również w sporcie. Obserwujemy to nie tylko w tenisie, ale także w innych dyscyplinach. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że Cristiano Ronaldo w przerwie meczu korzysta ze stylisty fryzur. Gdyby piłka nożna dopuszczała możliwość wyboru innych strojów sportowych niż reszta drużyny, to zapewne Ronaldo poszedłby w podobnym kierunku i zamawiałby swój trykot piłkarski u najlepszych projektantów. Sporty indywidualne dają taką możliwość i w tenisie od pewnego czasu się to dzieje. Jeśli będą to projekty klasyczne w dobrym smaku, to nie widzę w tym nic złego. Należy także mieć na uwadze fakt, iż moda to wielki biznes i tego typu kolaboracje takie mają podłoże. Zarabiają na nich zarówno marki sportowe, jak i projektanci, którzy podejmują się takiej współpracy. 

Zbliżamy się do końca, a więc chciałbym poprosić Ciebie o nieco fantazji… Wyobrażasz sobie stroje haute couture w sporcie?

Wyobrażam sobie i sądzę, że za kilka lat to nastąpi.

Podsumowując całą rozmowę, jaki strój poleciłbyś zawodnikom, którzy także na korcie chcą być modni? Na co należy zwracać uwagę?

Ja jeszcze raz wróciłbym do tej klasyki, o której wcześniej wspominałem. Trzymanie się klasyki, także w przypadku mody sportowej zawsze jest bezpieczne i ponadczasowe. Jeśli chodzi o tenis, to namawiałbym przede wszystkim trzymać się koloru białego. Jeśli chodzi o górną część stroju, to postawiłbym na klasyczną koszulkę polo.