Rozstawiony z numerem drugim Andy Murray z Wielkiej Brytanii okazał się najlepszy wśród panów na kortach twardych w Miami (pula nagród: 4 330 625 dolarów). W trwającym dwie godziny i 45 minut spotkaniu finałowym Szkot pokonał 2:6 6:4 7:6 (1) grającego z trójką Hiszpana Davida Ferrera. Dla 25-latka z Dunblane triumfuje na Florydzie drugi raz, wcześniej dokonał tego w 2009 roku. Rok temu Murray również grał w finale tej imprezy, jednak wówczas uległ liderowi rankingu ATP, Novakowi Djokoviciowi.
Przebieg finału był niecodzienny. Faworytem był nieco wyżej notowany Brytyjczyk, jednak początek nie wskazywał na jego zwycięstwo, bowiem pierwsze 5 gemów padło łupem Davida Ferrera. Jedyne, na co było stać Murray’a to odrobić jednego breaka. Drugi set zaczął się dla niego o wiele lepiej, gdyż już na samym początku przełamał Hiszpana. Przewagę przełamania skutecznie utrzymywał przez całą partię. Decydująca o tytule odsłona tego pojedynku wyglądała nieco jak wcześniejsza, jednak tu w 10. gemie starszy gracz odrobił straty. Doszło do tie breaka, w którym bezkonkurencyjny Szkot dał ugrać rywalowi zaledwie jeden punkt.
—
Finał:
Andy Murray (W. Brytania, 2) – David Ferrer (Hiszpania, 3) 2:6 6:4 7:6 (1).
