WTA Katowice: Radwańska bezradna w meczu z Rosjanką!

27

uid_d0c2c1b1b962f2309e981fce748db3971428080260497_width_800_play_0_pos_0_gs_0Urszula Radwańska (Polska, 112) odpadła w I rundzie Katowice Open 2015. Polka nie sprostała Rosjance Jelizawetcie Kuliczkowej. Martwi jednak nie tyle sama porażka, co styl w jakim krakowianka poniosła porażkę w swoim inauguracyjnym, i jak się okazało jedynym spotkaniu. Przegrana 0:6, 1:6 jest niemałym zaskoczeniem. Przed spotkaniem wydawało się, że Polka przyjeżdża do Spodka z chęcią wygrania kilku meczów. Chęci może i były, ale jednak w starciu z Rosjanką Radwańskiej brakowało prawdziwej wiary w zwycięstwo. Sama Ula z pewnością nie może być zadowolona, że w swoim debiucie w katowickim Spodku przyszło jej spędzić na korcie jedynie pięćdziesiąt trzy minuty.

 

Na pewno dzisiaj rywalka była ode mnie znacznie lepsza. Jeżeli będzie tak dalej grała to może spokojnie celować w Top 10, jeśli nie to po prostu dzisiaj trafiłam na jej dobry dzień. Szczerze mówiąc ja dziś źle nie zagrałam, ale nie mogłam ryzykować – mówiła po meczu Polka.

 

Wygrany jeden gem w meczu z dziewczyną, która nie zagrałaby w turnieju gdyby Oceane Dodin nie wycofała się ze śląskich zmagań z powodu zapalenia ucha i… Magda Linette nie pokonałaby jej w ostatniej rundzie kwalifikacji. Szczęściem w nieszczęściu niech będzie fakt, że Urszula mimo porażki już w I rundzie BNP Paribas Katowice Open i tak awansuje o jedną pozycję w zestawieniu WTA, ze 113. na 112. miejsce na świecie.

 

Ona cały czas atakowała, przez co nie mogłam wiele pokazać. Ważna też była nawierzchnia, która tutaj w hali Spodek jest wyraźnie wolniejsza, a mi znacznie lepiej gra się na szybszych kortach. Jak na razie jestem, oczywiście pomijając ten mecz (śmiech), jak najbardziej zadowolona z tego sezonu. Osiągnęłam dwa ćwierćfinały, zagrałam dobrze w Miami – zakończyła Radwańska

 

Trzeba jednak otwarcie powiedzieć, że zwycięstwo Rosjanki nie było dziełem przypadku. Jej niesamowita dyspozycja wyraźnie zastanawiała, gdyż nie jest ona nawet przedstawicielką czołowej setki. Jak słusznie zauważyła Ula, gdyby utrzymała taką dyspozycję mogłaby śmiało myśleć o nie setce, a dziesiątce najlepszych singlistek list WTA.

 

Urszula Radwańska – Jelizaweta Kuliczkova 0:6, 1:6

 

Z Katowic dla TenisNET: Piotr Dąbrowski