Toronto: Djokovic powrócił na kanadyjski tron

33

Novak Djokovic (Serbia) rozegrał świetny turniej, w którym nie stracił ani jednego seta i sięgnął po 66. trofeum w swojej karierze. W finale Rogers Cup (pula nagród: 4 089 740 dolarów) pokonał 6:3 7:5 Keia Nishikori (Japonia). Dzięki zwycięstwu umocnił się na pozycji lidera w rankingu ATP.

Nietrudno było wskazać faworyta przed finałowym pojedynkiem. ,,Nole” w kanadyjskiej imprezie triumfował już trzykrotnie, ostatni raz w 2012 roku. Japończyk nie wygrał dotąd ani jednego turnieju rangi ATP Masters 1000, a ewentualne zwycięstwo byłoby dla niego największym sukcesem w karierze.

W pierwszych kilku gemach mecz był jednak wyrównany. Djokovic był wręcz bezbłędny, ale to nie wystarczało na Japończyka, który we własnych gemach serwisowych był wyjątkowo skuteczny. Z biegiem czasu przewaga lidera rankingu ATP stawała się jednak coraz większa. Nishikori próbował być stroną agresywniejszą, ale Serb na większość jego ataków znajdował fenomenalne odpowiedzi. Chwila słabości przytrafiła się Azjacie przy stanie 2:3, kiedy to serwował, aby po raz kolejny doprowadzić do remisu. Przegrał jednak swojego gema serwisowego do 15 i wpędził się w niemałe tarapaty. Wywalczona zaliczka pozwoliła 29-letniemu Serbowi nabrać jeszcze większej pewności siebie. Djokovic w dwóch kolejnych gemach serwisowych stracił po dwa punkty i pewnie wygrał całą partię 6:3.

,,Nole” poszedł za ciosem i już w trzecim gemie kolejnej odsłony gry ponownie przełamał swojego przeciwnika. W kolejnym gemie potwierdził przewagę przełamania i objął prowadzenie 3:1. Wysokie prowadzenie nieco go uśpiło, co od razu wykorzystał waleczny Japończyk. Nishikori w trzech kolejnych gemach straciła tylko jeden punkt i wyszedł na prowadzenie 4:3. Dla lidera rankingu ATP był to wystarczająco donośny sygnał, aby powrócić do swojej do poziomu gry prezentowanego w pierwszej części meczu. Przy stanie 5:5 i serwisie Japończyka doszło do gry na przewagi. Belgradczyk wykorzystał już pierwszą szansę na przełamanie i znacznie przybliżył się do końcowego triumfu. Po zmianie stron Djokovic wykorzystał trzecią piłkę meczową i po raz czwarty mógł cieszyć się z turniejowego zwycięstwa w prestiżowych zawodach Rogers Cup.

Obaj tenisiści będą mieli teraz kilka dni wolnego, a następnie staną na starcie turnieju olimpijskiego. Djokovic zostanie rozstawiony z numerem pierwszym, natomiast przy nazwisku Japończyka widnieć będzie numer piąty. Serb weźmie również udział w turnieju gry podwójnej. Jego partnerem będzie doświadczony Nenad Zimonjic.

_

Wynik meczu finałowego:

Novak Djokovic (Serbia, 1) – Kei Nishikori (Japonia, 3) 6:3 7:5