Jerzy Janowicz (Polska, 24) pokonał w II rundzie Davida Nalbandiana (Argentyna) 2:0 (7:6 ). Jerzyk bardzo dobrze zaczął rywalizację przełamując na przeciwnika już na samym początku. Jednak „nie dowiózł” wyniku do samego końca seta. Odłamanie ze strony doświadczonego Nalbandiana i przy stanie 5:5 wszyscy szykowali się na tie – break. Wtedy po raz kolejny Jerzy wygrał serwis rywala i był o krok od wygranej otwierającej partii. Niestety po raz kolejny słabsza dyspozycja Polaka, wynik 6:6. W 13 gemie zadecydowała jedna z ostatnich piłek, które wygrał Janowicz. Set zakończył się zwycięstwem 7:6 (6).
Druga odsłona była jeszcze bardziej wyrównana, gem za gema. Brak przełamań, walka o każdy punkt. Rywalizacja nabrała rozpędu, gdy David znalazł sposób na Polaka i wygrał jego podanie. Stan 4:3 na korzyść Argentyńczyka i otwarta droga do wyrównania rywalizacji w setach. Jak szybko weteran zdobył przewagę, tak szybko ją stracił. Natychmiastowe odłamanie po błędach Nalbandiana i znów mamy remis w partii drugiej. Również błędy ze strony Janowicza dały o sobie znać, double fault na zakończenie gema zwycięskiego dla niżej notowanego przeciwnika. Tym razem 31 – letni zawodnik nie zmarnował okazji i udokumentował zwycięstwo.
Trzecia partia to już spokojna i zrównoważona gra Janowicza. Bez problemu zdołał przełamać przeciwnika (dwukrotnie) dzięki czemu mógł być pewny zwycięstwa. Przy prowadzeniu 5:1, przegrał swoje podanie, jednak nie miało to już wpływu na dalszą rywalizację. Ostatecznie set zakończył się wygraną 6:3.
Kluczowym argumentem przemawiającym za Jerzykiem był serwis i silnie bite forehandy. Nalbandian nie mógł sobie z tym poradzić i przegrał. W kolejnej rundzie zagra z Richardem Gasquetem (Francja, 10).