ATP Stuttgart: Trawiasty falstart Zvereva i Chaczanowa

120

Alexander Zverev oraz Karen Chaczanow, a więc numery jeden i dwa z rozstawienia, pożegnali się w czwartek z turniejem ATP 250 rozgrywanym na kortach trawiastych w Stuttgarcie.

Z racji „wolnego losu” w pierwszej rundzie, najwyżej notowani gracze dopiero dzisiaj otrzymali możliwość zainaugurowania swojego udziału w niemieckiej imprezie. Oznaczony „jedynką” Alexander Zverev nie mógł być zadowolony z losowania, bowiem musiał zmierzyć się z nieprzewidywalnym i lubującym się w grze na trawie Dustinem Brownem. Popularny „Dreddy”, jak ma w swoim zwyczaju, już od samego startu spotkania prezentował ultraofensywny tenis, biegając do siatki po swoich serwisach, agresywnie returnując podania młodszego rywala i posyłając na drugą stronę siatki wiele niekonwencjonalnych zagrań. Po stronie 22-latka Hamburga uwagę zwracała nierówna dyspozycja serwisowa (21 asów i 14 podwójnych błędów) oraz dramatycznie niska skuteczność wykorzystanych break pointów (zaledwie 1 z 14). Połączenie tych czynników przyniosło Brownowi zwycięstwo 6:4, 6:7(3), 6:3 po dokładnie dwóch godzinach gry i pierwszy ćwierćfinał zawodów ATP w tym sezonie.

Jego kolejnym rywalem będzie jeden z największych talentów młodego pokolenia, Felix Auger-Aliassime. Debiutujący w Stuttgarcie, a także w turnieju ATP na nawierzchni trawiastej Kanadyjczyk, rywalizował dziś z aż o 16 lat starszym Gillesem Simonem i zademonstrował, że już teraz również i w tej części sezonu stać go na dobre wyniki. 18-latek z Montrealu po trwającym 90 minut pojedynku pokonał Francuza 7:5, 6:4 i po raz piąty w bieżącej kampanii wystąpi w najlepszej ósemce imprezy ATP.

Pierwszego występu w Stuttgarcie nie będzie za to najlepiej wspominał rozstawiony z numerem drugim Karen Chaczanow. Rosjanin gładko uległ Matteo Berrettiniemu 4:6, 2:6. Włoch, który w poprzedniej rundzie wyeliminował Nicka Kyrgiosa, dziś raz jeszcze zaimponował skuteczną dyspozycją trzykrotnie przełamując Rosjanina i samemu nie dając mu w całym meczu choćby jednej szansy na taki wyczyn.

O miejsce w finałowej czwórce Berrettini zagra z Denisem Kudlą, który w najbardziej zaciętym i najdłuższym, bo trwającym dwie godziny i 18 minut spotkaniu dnia, okazał się nieznacznie lepszy od oznaczonego numerem piątym Gaela Monfilsa. Co nietypowe dla gry na trawie, mimo niemal kompletu gemów możliwych do rozegrania, obaj panowie łącznie aż dziewięciokrotnie pozbawiali się nawzajem serwisu. Zwieńczenie ich boju nastąpiło jednak w tie-breaku decydującej partii, w którym to do trzech wygrał Amerykanin i to on dostąpi  jutro prawa gry o pierwszy półfinał turnieju na najwyższym szczeblu rozgrywek w tym sezonie.


Czwartkowe wyniki drugiej rundy:

Dustin Brown (Niemcy, Q) – Alexander Zverev (Niemcy, 1 WC) 6:4, 6:7(3), 6:3

Felix Auger-Aliassime (Kanda, 7) – Gilles Simon (Francja) 7:5, 6:4

Matteo Berrettini (Włochy) – Karen Chaczanow (Rosja, 2) 6:4, 6:2

Denis Kudla (USA) – Gael Monfils (Francja, 5) 7:5, 6:7(3), 7:6(3).