ATP Rzym: Nishikori zwycięski po długiej przerwie, trzech rozstawionych za burtą

38

Z czteromiesięcznym opóźnieniem i bez obecności kibiców na trybunach, ale w końcu się doczekaliśmy. Urokliwe korty Foro Italico ponownie stały się areną zmagań zawodników i zawodniczek walczących o rankingowe punkty oraz szlifujących formę przed zbliżającą się imprezą na kortach im. Rolanda Garrosa.

Oprócz Huberta Hurkacza, o którym pisaliśmy wcześniej, pozytywne wspomnienia z poniedziałku zachowa z całą pewnością też Kei Nishikori. Japończyk, który wraca do rywalizacji po urazie łokcia, wyszedł na kort dopiero po raz drugi w tym sezonie, gdzie przyszło mu zmierzyć się z Albertem Ramosem-Vinolasem. W trwającym nieco ponad dwie godziny meczu 30-latek z Shimane ani razu nie dał się przełamać Hiszpanowi i pokonał go 6:4, 7:6(3). Tym samym po raz pierwszy od ponad roku mógł cieszyć się ze zwycięstwa w rozgrywkach ATP.

Premierowy dzień turnieju głównego był także w dużej mierze udany dla reprezentantów gospodarzy. Gładki awans wywalczył będący największą tenisową nadzieją Italii triumfator ubiegłorocznych NextGen ATP Finals, Jannik Sinner. Występujący z „dziką kartą” 19-latek gładko rozprawił się z Benoitem Pairem 6:2, 6:1, który z kolei nie po raz pierwszy w swojej karierze zaprezentował szereg zachowań nieprzystających do tenisowych aren. Wygraną w dwóch setach wynikiem 6:4, 7:6(4) odniósł też ciągle aktualny mistrz challengera w Sopocie, Stefano Travaglia, który okazał się lepszy od Taylora Fritza. Grono włoskich zwycięzców uzupełnił Lorenzo Sonego, który nie dał żadnych Nikołozowi Basilaszwiliemu, rozbijając go 6:3, 6:1. Jedynym pokonanym rodakiem wspomnianych graczy został Gianluca Mager, który przegrał z oznaczonym „15” Grigorem Dimitrowem 5:7, 1:6.

Bułgar był jedynym występującym tego dnia rozstawionym tenisistą, który mógł zejść z kortu w dobrym nastroju. Najwyżej notowanym zawodnikiem, który pożegnał się z dalszą grą był Karen Chaczanow. Numer 11 tych rzymskiej rywalizacji nie sprostał Norwegowi Casperowi Ruudowi, przegrywając 3:6, 6:3, 1:6. Szybkie i pomyślne przejście z kortów twardych na mączkę zaliczył za to ćwierćfinalista US Open Borna Corić. Chorwat uporał się z grającym z „14” Chilijczykiem Cristianem Garinem 6:4, 6:4. Porażkę poniósł także oznaczony „16” Felix Auger-Alliasime. Kanadyjczyk popełnił aż 54 niewymuszone błędy w przegranym 4:6, 5:7 starciu z Serbem Filipem Krajinoviciem.

W pozostałych pojedynkach inauguracyjnego dnia zmagań triumfatorami zostali Marin Cilić oraz Ugo Humbert. Chorwat miał pewne problemy z nieprzewidywalnym Kazachem Aleksandrem Bublikiem, z którym przegrał tie-breaka pierwszego seta, ale w kolejnych dwóch odsłonach to on był górą, zwyciężając 6:2, 6:4. Francuz z kolei po dwóch partiach zakończonych wynikami 6:3, 7:6(5) powstrzymał reprezentanta RPA, Kevina Andersona.


Pierwsza runda:

Filip Krajinović (Serbia) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 16) 6:4, 7:5

Borna Corić (Chorwacja) – Cristian Garin (Chile, 14) 6:4, 6:4

Casper Ruud (Norwegia) – Karen Chaczanow (Rosja, 11) 6:3, 3:6, 6:1

Lorenzo Sonego (Włochy) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) 6:3, 6:1

Marin Cilić (Chorwacja) – Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:7(4), 6:2, 6:4

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 15) – Gianluca Mager (Włochy, WC) 7:5, 6:1

Ugo Humbert (Francja) – Kevin Anderson (RPA, PR) 6:3, 7:6(5)

Kei Nishikori (Japonia, PR) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) 6:4, 7:6(3)

Jannik Sinner (Włochy, WC) – Benoit Paire (Francja) 6:2, 6:1

Stefano Travaglia (Włochy, WC) – Taylor Fritz (USA) 6:4, 7:6(3).