Łukasz Kubot i Marcelo Melo chcą potwierdzić w Nitto ATP Finals (pula nagród: 8 000 000 euro), że w obecnym sezonie nikt nie może się z nimi równać. Po półfinałowym zwycięstwie 6:1 6:4 nad Ryanem Harrisonem (USA) i Michaelem Venusem (Nowa Zelandia) są bardzo bliscy zrealizowania celu.
Polak i Brazylijczyk zagrali na najwyższym światowym poziomie. Ich rywale byli dotąd jedyną parą, która w finałach ATP wygrała wszystkie mecze. W półfinałowym boju Harrison i Venus nie mieli jednak nic do powiedzenia. Już pierwsze gemy zwiastowały, że mecz może nie potrwać zbyt długo. Kubot i Melo grali jak z nut i szybko objęli prowadzenie 5:0. Kilka minut później postawili kropkę nad ,,i”, wykorzystując drugą piłkę setową przy stanie 5:1.
Drugi set był już bardziej wyrównany, ale to wciąż Kubot i Melo mieli kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Nerwowo zrobiło się tylko raz – przy stanie 1:2 mistrzowie Wimbledonu musieli bronić dwóch break-pointów. Z tej sytuacji wyszli na szczęście obronną ręką, a resztę gemów serwisowych wygrali już bez problemów. Co więcej, sami byli coraz bliżsi przełamania przeciwników, aż wreszcie udała się im ta sztuka w dziesiątym gemie. Kubot i Melo objęli prowadzenie 5:4, a po zmianie stron przypieczętowali awans do finału.
Dla naszego reprezentanta zwycięstwo w finałach ATP byłoby jednym z największych sukcesów w karierze. W hierarchii triumfów znalazłoby się tuż za zwycięstwami w Australian Open i Wimbledonie.
Finałowymi rywalami Kubota i Melo będą Henri Kontinen (Finlandia) i John Peers (Australia) lub Jamie Murray (Wielka Brytania) i Bruno Soares (Brazylia). Z drugą z wymienionych par Polak i Brazylijczyk rywalizowali w piątek. Przegrali tamten mecz w dwóch setach, lecz trzeba zaznaczyć, że przystępowali do niego z zapewnionym awansem do półfinału.
_
Wynik meczu półfinałowego:
Kubot/Melo (Polska/Brazylia, 1) – Harrison/Venus (USA/Nowa Zelandia, 8) 6:1 6:4
