Wimbledon: Piękna przygoda Chwalińskiej dobiegła końca

86

Tegoroczny Wimbledon na długo pozostanie w pamięci Mai Chwalińskiej. 15-letnia tenisistka z Dąbrowy Górniczej zmagania rozpoczęła od kwalifikacji, a dotarła aż do 1/8 finału. Na tym etapie turnieju przegrała 6:7(4) 2:6 z Ann Li (USA).

Amerykanka chińskiego pochodzenia jest o rok starsza od naszej reprezentantnki. W przeciwieństwie do Polki skupia się tylko i wyłącznie na rozgrywkach juniorskich. Wiedzie się jej na tyle dobrze, że w najnowszym rankingu ITF została sklasyfikowana na 44. pozycji. Gra na trawie musi jej bardzo odpowiodać, ponieważ to właśnie tę nawierzchnię uznaje za swoją ulubioną.

Pierwszy set walki o ćwierćfinał był bardzo wyrównany. Li dwukrotnie obejmowała prowadzenie z przewagą przełamania, ale Chwalińska błyskawicznie odrabiała straty. Ostatecznie doszło do rozgrywki tie-breakowej, która nie przebiegła po myśli Polki. Chwalińska wygrała tylko jeden punkt przy własnym podaniu, co poskutkowało porażką 6:7(4). Drugi set potoczył się już znacznie szybciej. Li szybko objęła wysokie prowadzenie i znalazła się w komfortowej sytuacji. Chwalińska próbowała jeszcze odrobić straty i przy stanie 1:5 pokusiła się o przełamanie. Niestety był to ostatni gem wygrany przez naszą reprezentantkę w turnieju.

Chwalińska próbowała również swoich sił w turnieju gry podwójnej. Biało-czerwona mogła liczyć na pomoc ze strony Hurricane Black, natomiast po przeciwnej stronie siatki stanęły rozstawione z numerem siódmym Rosjanki Amina Anszba i Elena Rybakina. Turniejowe ,,siódemki” niespodziewanie przegrały pierwszą partię 4:6, ale później przejęły kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Ostatecznie Rosjanki wygrały 4:6 6:0 6:2.

_

Wynik meczu 1/8 finału gry pojedynczej:

Ann Li (USA) – Maja Chwalińska (Polska) 7:6(4) 6:2

_

Wynik meczu I rundy gry podwójnej:

Anszba/Rybakina (Rosja/Rosja, 7) – Black/Chwalińska (USA/Polska) 4:6 6:0 6:2