Montpellier: Gasquet i Pouille zagrają o pełną pulę

42

Richard Gasquet oraz Lucas Pouille rozstrzygną między sobą kwestię końcowego triumfu w tegorocznej edycji halowego turnieju ATP 250 rozgrywanego w Montpellier (pula nagród: 501 345 euro).

Jako pierwszy awans do niedzielnego finału wywalczył sobie rozstawiony z numerem piątym Richard Gasquet, który rywalizował z numerem jeden zawodów, Davidem Goffinem. W pierwszej partii obaj panowie szli „ramię w ramię” do stanu 3:3, kiedy to Belg roztrwonił przewagę 40:0 i dał się przełamać faworytowi gospodarzy. Jak się potem okazało, był to decydujący moment całego seta, zakończonego przez Francuza wynikiem 6:4. Druga odsłona miała już zupełnie inny i niespodziewany przebieg. To Goffin przejął pełną kontrolę nad wydarzeniami na korcie i totalnie zdominował swojego przeciwnika, nie pozwalając mu na wygranie choćby jednego gema. W decydującym secie Gasquet powrócił do dyspozycji z partii otwarcia i mogliśmy zaobserwować niemal bliźniacze rozstrzygnięcie do tego sprzed kilkudziesięciu minut. Belg w siódmym gemie raz jeszcze dał się przełamać prowadząc 40:0 i poniósł stratę, której nie zdołał już odrobić. 31-latek z Beziers awansował przez to do swojego szóstego kolejnego finału w Montpellier i zagra w nim o czwartą główną nagrodę.

Po drugiej stronie siatki napotka w nim Lucasa Pouille’a, który po bardzo nietypowym meczu wywalczył awans kosztem Jo-Wilfrieda Tsongi. Nietypowym, bowiem przez praktycznie cały okres jego trwania nic nie zapowiadało tego, że to właśnie młodszy z Francuzów dostąpi zaszczytu gry w jutrzejszym spotkaniu finałowym. Lepiej w mecz wszedł 32-latek z Le Mans, który bardzo szybko, bo w 22 minuty zapisał na swoim koncie pierwszą partię wynikiem 6:1. W drugiej odsłonie Tsonga przełamał rywala już w trzecim gemie i wydawało się, że pewnie zmierza do wygranej w całej potyczce. Przy stanie 5:4 nie zdołał jednak przypieczętować wygranej i mimo dwóch piłek meczowych po raz pierwszy stracił własne podanie. Kilka sekund później wprawił w konsternację całą widownię Sud de France Areny i nagle zakończył swój udział w pojedynku z powodu kontuzji ścięgna.

Jutrzejszy finał będzie piątym epizodem rywalizacji Gasqueta i Pouille’a. Lepszym bilansem wygranych może pochwalić ten drugi, który schodził z kortu jako zwycięzca w trzech poprzednich pojedynkach. Gasquet może jednak pocieszać się tym, że zna smak zwycięstwa nad Pouillem w Montpellier, gdyż jego jedyna wygrana miała miejsce przed trzema laty właśnie podczas zawodów na południu Francji.


Półfinały:

Richard Gasquet (Francja, 5) – David Goffin (Belgia, 1) 6:4, 0:6, 6:3

Lucas Puille (Francja, 2) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 3) 1:6, 5:5 i krecz.