Paula Kania i Katarzyna Piter wybrały się po rankingowe punkty do USA, gdzie rywalizowały w turnieju ITF, rozgrywanym na twardych kortach w Daytona Beach (pula nagród: 25 000 dolarów). Nieudane występy w singlu powetowały sobie w grze podwójnej, dochodząc aż do finału. W decydującym starciu spisały się jednak poniżej oczekiwań.
Biało-czerwone zostały rozstawione w deblu z numerem pierwszym. W pierwszej rundzie miały małe problemy, ale w dwóch kolejnych meczach ich przewaga była już bardzo wyraźna. Finałowa konfrontacja do pewnego momentu również przebiegała po myśli Polek. Kania i Piter prowadziły już 4:2 z Robin Anderson (USA) i Anheliną Kalininą (Ukraina). Aż trudno w to uwierzyć, ale od tego momentu swoje konto wzbogaciły tylko o jednego gema. Ostatecznie przegrały 4:6 1:6 i to amerykańsko-ukraińska para mogła cieszyć się z turniejowego zwycięstwa.
Jeszcze więcej do życzenia pozostawiły po sobie występy Polek w grze pojedynczej. Obie nasze reprezentantki spisały się poniżej oczekiwań i przegrały już w 1. rundzie. Rozstawiona z numerem ósmym Piter uległa 6:0 3:6 5:7 Sofii Żuk (Rosja), natomiast Paula Kania przegrała 6:7(6) 1:6 z Sabriną Santamarią (USA).
Polki pozostaną na Florydzie. W następnym tygodniu będą rywalizowały w zawodach tej samej rangi. Tym razem miejscem zmagań będzie Orlando. Obie nasze reprezentantki mają zapewniony udział w turnieju głównym, ale żadna z nich nie będzie mogła liczyć na rozstawienie.
_
Wynik meczu finałowego:
Anderson/Kalinina (USA/Ukraina) – Kania/Piter (Polska/Polska, 1) 6:4 6:1