Piątek nie był szczęśliwy dla polskich tenisistów na kortach twardych w Bratysławie (pula nagród: 106 tys. euro). Najpierw z challengerem pożegnał się Jerzy Janowicz, a w ostatnim spotkaniu jego los podzielił przebijający przez eliminacje Kamil Majchrzak.
Od początku zmagań widać było, że za naszą południową granicą łodzianin gra z pewnym dyskomfortem spowodowanym bólem. Mimo urazu, wyeliminował dwóch przeciwników i dopiero najwyżej rozstawiony Michaił Kukuszkin (Kazachstan, 1) znalazł na niego sposób, wygrywając 3:6 7:6 (2) 4:0.
Początek spotkania dobrze wyglądał z naszego punktu widzenia. Panowie sięgali po swoje gemy serwisowe, a jedyne przełamanie padło w szóstym gemie łupem „Jerzyka”.
W drugiej odsłonie ciężko było nawet o break pointa. Dopiero w ósmym gemie Kazach miał dwie szanse, ale naszemu reprezentantowi udało się wybronić. W samym tie breaku zdecydowanie lepszy okazał się zawodnik urodzony w rosyjskim Wołgogradzie.
Zdecydowany spadek poziomy gry oglądaliśmy w trzeciej partii, gdzie Janowicz nie był w stanie już nawiązać równej walki z powodu problemów z kolanem.
O miejsce w finale Kukuszkin zagra z turniejową czwórką Mariusem Copilem (Rumunia), który pokonał Majchrzaka 7:6 (4) 6:1.
W ostatnim ćwierćfinale również ciężko było o break pointa. W całej pierwszej odsłonie żaden z panów nie był nawet bliski przełamania. Dopiero w tie breaku obaj zgarniali mini breaki, a pierwszą piłkę setową wykorzystał Rumun.
Niesiony prowadzeniem 27-latek nie pozostawił złudzeń młodszemu przeciwnikowi i po niespełna pięciu kwadransach pewnie ziścił dzieło.
Ćwierćfinał:
Michaił Kukuszkin (Kazachstan, 1) – Jerzy Janowicz (Polska) 3:6 7:6 (2) 4:0 i krecz
Marius Copil (Rumunia, 4) – Kamil Majchrzak (Polska) 7:6 (4) 6:1.