Rozstawiony z numerem trzecim Dustin Brown (Niemcy, 3) stanie w niedzielę przed szansą powrotu na tron Pekao Szczecin Open (pula nagród: 106,5 tys. euro). W drugim meczu półfinałowym Niemiec o jamajskich korzeniach okazał się lepszy od Jonathana Eysserica (Francja), triumfując 6:4 6:4.
W całym pojedynku „Dreddy” nie dał się ani razu przełamać. Był to zdecydowanie najlepszy mecz w wykonaniu idola Marata Safina na kortach ziemnych w tegorocznej edycji.
Dustin Brown ma już na swoim koncie wywalczony na kortach Szczecińskiego Klubu Tenisowego. Wcześniej triumfował tutaj w 2014 roku, kiedy pokonał w finaleswojego rodaka, Jana – Lennarda Struffa (Niemcy).
– Zawsze dobrze jest grać w finałach, a szczególnie tutaj, ponieważ lubię przyjeżdżać do Szczecina – powiedział drugi finalista.
Jego niedzielnym przeciwnikiem będzie Alessandro Giannessi (Włochy), który we wcześniejszym półfinale wyeliminował Constanta Lestienne (Francja). Dotychczas panowie mierzyli się trzykrotnie, z czego Włoch wygrał raz, a miało to miejsce w… Szczecinie.
– Nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Wiem, że jestem w dobrej kondycji fizycznej – odniósł się do wcześniejszych pojedynków z Włochem tenisista zza zachodniej granicy.
Wyniki półfinałów:
Dustin Brown (Niemcy, 3) – Jonathan Eysseric (Francja) 6:4 6:4
Alessandro Giannessi (Włochy) – Constant Lestienne (Francja) 6:3 6:3.