Jako czwarta tenisistka Agnieszka Radwańska zapewniła sobie występ w WTA Finals rozgrywanym na nawierzchni twardej w Singapurze, gdzie będzie broniła mistrzowskiego tytułu.
Wtorkowy awans do imprezy kończącej sezon Polka „wywalczyła” dzięki porażce Dominiki Cibulkovej (Słowacja) w Pekinie.
– Celem każdej tenisistki jest awans do WTA Finals, więc jestem szczęśliwa, że wrócę tam, żeby obronić tytuł (…) Grałam w Singapurze od kilku lat i kwalifikuję się tam znowu w tym roku. Myślę, że miałam wspaniały sezon, będąc w najlepszej ósemce. Nie będzie łatwo obronić trofeum, ale to jest cel. To będzie ekscytujące ale także wyzwanie zobaczyć różne nazwiska i twarze na tegorocznej edycji – powiedziała Radwańska.
Oprócz biało – czerwonej, na porażce Cibulkovej, skorzystała Karolina Pliskova (Czechy), która również zagra w Singapurze. W przypadku Czeszki będzie to debiut w WTA Finals, ale zdecydowanie zasłużony po osiągnięciu chociażby finału wielkoszlemowego US Open.
