Maria Sakkari mówi, że Iga Świątek „daje mniej szans” niż inni i podkreśla, że niewykorzystanie tych szans lub popełnianie głupich błędów najprawdopodobniej doprowadzi do przegranej z Polką nr 1.
Sakkari, sklasyfikowana na 9. miejscu na świecie, zmierzyła się ze Świątek w niedzielnym finale Indian Wells, ale nie miała zbyt wielu okazji, ponieważ Polka rutynowo pokonała Greczynkę 6-4 6-0.
Po bardzo powolnym początku finału i przegranej 0-3, Sakkari zdołała odbić się od dna i wygrać kolejne trzy gemy. W pierwszych ośmiu gemach był remis po cztery gemy, zanim Swiatek zaserwowała w dziewiątym gemie na prowadzenie 5-4 – następnie zdobyła trzy kolejne sety przy podaniu Sakkari – i zrealizowała swój trzeci, aby przypieczętować pierwszego seta.
W pozostałej części meczu na korcie była tylko jedna zawodniczka, ponieważ Sakkari została pokonana w drugim secie. Sakkari nie tylko przegrała drugiego seta bez ani jednego wygranego gema, ale także nie miała ani jednego gema ani break pointa w całym secie.
„Nie musisz być perfekcyjna, ale będziesz miała mniej szans przeciwko niej. O to właśnie chodzi” – powiedziała Sakkari.
„Myślę, że to jest różnica między najlepszymi, najlepszymi zawodniczkami, a zawodniczkami z niższego rankingu. Kiedy grasz z Igą, Sabalenką, Rybakiną, wszystkimi zawodniczkami, Coco, Jess, masz dwie, trzy szanse w meczu i musisz je wykorzystać. Jeśli się ich nie wykorzysta, to jest ciao-ciao, jak ja to mówię.
„O to chodzi, a zwłaszcza w jej przypadku, jest agresywna, ale jednocześnie solidna. Musisz wykorzystać szanse, które ci daje. Na przykład od 3-Love do 3-All do 4-All zaczęła pudłować.
„Ale jeśli nie wykorzystasz tej małej szansy, tak jak to było przy 4-All, a ja grałam bardzo luźno. Spudłowałam trzy backhandy. To niedopuszczalne w przypadku takich zawodniczek jak ona”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News