Novak Djoković ponownie doświadczył nieprzyjemnych momentów z publicznością podczas meczu przeciwko Davidovich Fokinie w Paryżu. Serb jest znany z tego, że bywa często wygwizdywany, co jest dość zaskakujące zważywszy na to, że jest jednym z najbardziej znanych tenisistów na świecie. Brak popularności wśród publiczności nie jest dla niego nowością, ponieważ tak było przez większość jego kariery. W kategorii popularności zawsze znajdował się na odległym drugim planie za Nadalem i Federerem. On wie o tym, świat wie, ale nadal uważa to za brak szacunku.
Po meczu Djoković zapytany o zachowanie publiczności, wyraził swoje zdanie, chociaż nie zawsze było ono złe. Ma kilka miłych wspomnień: „Można powiedzieć, że to było takie niestabilne przez całą moją karierę. Dostawałem dużo wsparcia w tych latach, gdy przegrywałem finały. Mam wspaniałe wspomnienia”.
Dodatkowo dodał: „Dostaję nadal wsparcie, nawet dzisiaj. Większość ludzi przychodzi, aby cieszyć się tenisem lub wesprzeć jednego z zawodników. Ale oni są indywidualistami. Są ludzie, grupy czy co tam jeszcze, którzy lubią wygwizdywać każde twoje działanie. Uważam to za brak szacunku i szczerze mówiąc, nie rozumiem tego. Ale to ich prawo. Kupili bilet, mogą robić, co chcą„.
I jeszcze: „Czasami będę milczeć. Tak, w 99% przypadków będę milczeć. Ale czasami będę temu przeciwstawiać się, ponieważ kiedy ktoś jest niegrzeczny, zasługuje na odpowiedź. O to w tym wszystkim chodzi”
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
