Jerzy Janowicz wygrał 2:1 (4:6 6:3 6:4) z Edouardem Rogerem-Vasselinem (Francja, 12) w III rundzie turnieju ATP Winston Salem. Po raz kolejny ujrzeliśmy dwa oblicza naszego zawodnika. Pierwsza słaba partia i dwie kolejne o wiele lepsze odsłony. Nie da się ukryć, że Francuz „pomógł” wygrać spotkanie Jurkowi. Słaby początek spotkania w wykonaniu Polaka. Janowicz daje się przełamać w pierwszym gemie po bardzo długiej grze. Roger-Vasselin bez problemu utrzymywał swoje podania. Dobry serwis Edouarda i rozrzucanie Jerzyka po korcie przynosiły skutek zapewniając mu kontrolę nad meczem. Do końca seta nic się nie zmieniło, zawodnik trójkolorowych wygrywa otwierającą partię.
Drugą odsłonę Jurek zaczął od utrzymania własnego podania. Tym razem to Polak wyszedł szybko na prowadzenie, dobra gra przy gemie serwisowym turniejowej „dwunastki”. Niestety łodzianin szybko dał się odłamać i znów mieliśmy remis. Po raz kolejny w tym secie Janowicz wyszedł na prowadzenie i nie oddał go już do końca. Decydująca część rywalizacji rozpoczęła się spokojnie w wykonaniu obu tenisistów. Jurek miał szansę na przełamanie, jednak nie wykorzystał break pointa w piątym gemie tej partii. Reprezentantowi Polski wreszcie udało się wyjść na prowadzenie w trzecim secie. Break w siódmym gemie po bardzo dobrej, ofensywnej grze. To przełamanie okazało się rozstrzygające! Awans Polaka stał się faktem. W ćwierćfinale turnieju w Winston Salem Janowicz zmierzy się ze zwycięzcą meczu: David Goffin (Belgia) vs. Jarkko Nieminen (Finlandia, 15).
Jerzy Janowicz (Polska) – Edouard Roger-Vasselin (Francja, 12) 4:6 6:3 6:4
