Już tylko czterech tenisistów pozostało w górnej części drabinki US Open w grze pojedynczej mężczyzn. Oprócz Novaka Djokovica (Serbia), który jest głównym faworytem do końcowego triumfu, znalazło się miejsce dla trzech reprezentantów Francji. Największą niespodzianką jest obecność w tym gronie Lucasa Pouille’a, który po fantastycznym spotkaniu pokonał Rafaela Nadala (Hiszpania).
Nadal i Pouille to zawodnicy z dwóch różnych światów. Hiszpan jest dwukrotnym zwycięzcą całego US Open, natomiast Francuz dopiero w tym roku zdołał przedostać się przez pierwszą rundę. Miejsca w rankingu i wyniki sprzed lat nie mają jednak żadnego znaczenia, kiedy dochodzi do bezpośredniej rywalizacji na korcie. Pouille rozegrał jeden z najlepszych meczów w karierze i pokonał byłego lidera rankingu ATP 6:1 2:6 6:4 3:6 7:6(6). Szczególnie dramatyczny był piąty set, w którym Nadal prowadził już 4:2. 22-letni Francuz powoli zaczyna wyrastać na specjalistę od spotkań pięciosetowych. Na pełnym dystansie rywalizował również z Marco Chiudinellim i Roberto Bautistą Agutem, w meczach II i III rundy.
Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Pouille’a będzie Gael Monfils (Francja). Ciemnoskóry paryżanin jest jednym z dwóch tenisistów, którzy w Nowym Jorku nie stracili jeszcze ani jednego seta. W 1/8 finału ,,Lamonf” wygrał 6:3 6:2 6:3 z Marcosem Baghdatisem (Cypr), którego obecność w tak zaawansowanej fazie zawodów była sporym zaskoczeniem. Po raz ostatni tak dobry wynik Cypryjczyk osiągnął podczas Australian Open 2009. W meczu z Monfilsem nie miał jednak nic do powiedzenia i aż siedmiokrotnie dał się przełamać. Jeśli Monfiloswi uda się wygrać także kolejny mecz, to będzie już pewny, że po niemal pięcioletniej przerwie powróci do czołowej dziesiątki rankingu ATP.
Trzecim Francuzem, który zdołał awansować do grona najlepszych ośmiu tenisistów jest Jo-Wilfried Tsonga. 31-letni tenisista z Le Mans wygrał 6:3 6:3 6:7(7) 6:2 z Jackiem Sockiem (USA), który bronił honoru gospodarzy. Tsonga obronił tym samym punkty zdobyte w zeszłym roku, które otrzymał za osiągnięcie tej samej fazy zawodów. Jedynym problemem Francuza w tym spotkaniu były podwójne błędy serwisowe. Popełnił ich aż dziewięć, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu bezpiecznego zwycięstwa.
W kolejnym meczu będzie musiał się jednak takich błędów wystrzegać, ponieważ zmierzy się z broniącym tytułu Novakiem Djokoviciem (Serbia). Lider rankingu ATP wreszcie miał okazję rozegrać cały pojedynek. W II rundzie na kort, z powodu kontuzji przedramienia, nie wyszedł Jiri Vesely, natomiast dwa dni później po sześciu gemach z dalszej rywalizacji zrezygnował Michaił Jużny. Taka niecodzienna seria wydarzeń nie wybiła jednak z rytmu Djokovica. ,,Nole” wygrał 6:2 6:1 6:4 z Kyle’em Edmundem (Wielka Brytania), prezentując się z bardzo dobrej strony.
_
Wyniki niedzielnych meczów 1/8 finału:
Novak Djokovic (Serbia, 1) – Kyle Edmund (Wielka Brytania) 6:2 6:1 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 9) – Jack Sock (USA, 26) 6:3 6:3 6:7(7) 6:2
Lucas Pouille (Francja, 24) – Rafael Nadal (Hiszpania, 4) 6:1 2:6 6:4 3:6 7:6(6)
Gael Monfils (Francja, 10) – Marcos Baghdatis (Cypr) 6:3 6:2 6:3
