Od pewnego zwycięstwa Hubert Hurkacz rozpoczął zmagania na nawierzchni dywanowej w japońskiej Toyocie (pula nagród: 50 tys. dolarów). Na otwarcie nie pozostawił żadnych złudzeń reprezentantowi gospodarzy Kaito Uesugi’emu (Japonia), rozbijając go 6:3 6:0 w nieco ponad trzy kwadranse.
W setach wrocławianin dominował od samego rozpoczęcia. Co prawda, w piątym gemie otwierającej odsłony kwalifikant miał trzy break pointy, ale nie zdołał wywalczyć przełamania.
Poprzeczka dla Polaka pójdzie teraz wyżej, ponieważ o miejsce w ćwierćfinale przyjdzie mu się zmierzyć z rozstawionym z numerem szóstym Soon Woo Kwonem (Korea Południowa, 6), który pokonał 7:6 (1) 6:4 Austina Krajicka ze Stanów Zjednoczonych.
Gorzej poszło biało – czerwonemu w grze podwójnej. Wraz z Hiroki Moriyą (Japonia) musieli uznać wyższość najwyżej notowanych Alexa Bolta (Australia) i Bradley’a Mousley’a (Australia), ulegając im 6:7 (6) 3:6.
I runda singla:
Hubert Hurkacz (Polska) – Kaito Uesugi (Japonia) 6:3 6:0
I runda debla:
Bolt/Mousley (Australia, 1) – Hurkacz/Moriya (Polska/Japonia) 7:6 (6) 6:3.