Bardzo dobrą formą popisuje się na kortach twardych w Taszkiencie (pula nagród: 150 tys. dolarów) Kamil Majchrzak. W piątek tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego wywalczył awans do finału challengera rozgrywanego w stolicy Uzbekistanu.
W spotkaniu półfinałowym złoty medalista młodzieżowych igrzysk olimpijskich sprzed trzech lat okazał się lepszy od Marka Jalovca (Czechy), ogrywając go 6:4 4:6 6:3 po godzinie i 47 minutach.
Od początku pojedynku walka toczyła się „gem za gem” i dopiero w dziesiątym gemie biało – czerwony wywalczył decydujące o otwierającej odsłonie przełamanie.
W drugiej partii panowie zagrali nieco bardziej ofensywnie, czego efektem był break dla naszego zachodniego sąsiada w piątym gemie, a po zmianie stron odrobienie strat przez Polaka. Czech zdołał złamać jeszcze „na sucho” i za drugim razem tej przewagi już nie wypuścił.
O losach trzeciego seta ponownie decydowało jedno przełamanie. Chociaż obaj panowie mieli break pointy, to górą wyszedł z tej konfrontacji „Szumi”, który odskoczył na 4:2 i z tego prowadzenia już nie roztrwonił.
Finałowym przeciwnikiem Majchrzaka będzie rozstawiony z numerem czwartym Guillermo Garcia – Lopez (Hiszpania, 4), który potrzebował stu minut, żeby pokonać turniejową jedynkę, Denisa Istomina (Uzbekistan, 1), 7:6 (5) 6:4.
Półfinał:
Kamil Majchrzak (Polska) – Marek Jaloviec (Czechy) 6:4 4:6 6:3.
