Kolejny krok w stronę obrony zdobytego przed rokiem trofeum postawił Stan Wawrinka (Szwajcaria). 31-letni tenisista z Lozanny, który w paryskim turnieju występuje nieprzerwanie od roku 2005 wygrał dzisiaj swój 30. pojedynek na kortach Rolanda Garrosa. Większych problemów nie sprawił mu Jeremy Chardy (Francja), który zawiódł nieco licznie zgromadzonych kibiców przegrywając 4:6 3:6 5:7. O ćwierćfinał Wawrinka powalczy z Viktorem Troickim (Serbia), który nie miał litości dla wyczerpanego Gillesa Simona i ograł go bez starty seta, mimo że we wcześniejszych sześciu pojedynkach sam nie był w stanie wygrać choćby jednej partii.
W tej samej (trzeciej) ćwiartce drabinki wciąż znajdują się nazwiska Milosa Raonica (Kanada) i Alberta Ramosa-Vinolasa (Hiszpania). Najwyżej sklasyfikowany tenisista z Ameryki Północnej zgodnie z oczekiwaniami pokonał 7:6(4) 6:2 6:3 Andreja Martina (Słowacja), który wcześniej przegrał już w kwalifikacjach, lecz w turnieju głównym zrobił furorę jako ,,szczęśliwy przegrany”. Z kolei leworęczny Katalończyk sprawił sporą niespodziankę eliminując po pięciosetowej batalii Jacka Socka i awansując po raz pierwszy w karierze do 1/8 finału Wielkiego Szlema.
W najlepszej szesnastce zawodów znalazło się też miejsce dla Kei Nishikori (Japonia). Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni rozpoczął zmagania w stolicy Francji od dwóch pewnych zwycięstw. W 3. rundzie, w spotkaniu przeciwko Fernando Verdasco, również na takie się zanosiło. Hiszpan zdołał się jednak odrodzić i o wyniku konfrontacji zadecydował piąty set, w którym lepszy okazał się faworyzowany Azjata. W 1/8 finału rywalem Nishikori będzie Richard Gasquet, który jest jedynym reprezentantem gospodarzy w tej fazie imprezy. Francuz wygrał 6:2 7:6(7) 6:2 z Nickiem Kyrgiosem (Australia). Zawodnik z Antypodów może tylko snuć domysły na temat tego, jakby się wszystko potoczyło, gdyby wykorzystał piłkę setową w tie-breaku drugiej partii.
Na samym dole drabinki znajduje się rozstawiony z numerem drugim Andy Murray (Wielka Brytania). Szkot wreszcie dał sobie szansę na chwilę wytchnienia po dwóch dramatycznych pięciosetówkach i pewnie pokonał Ivo Karlovica (Chorwacja). Doświadczony bombardier z Zagrzebia nie miał nic do powiedzenia i przegrał 1:6 4:6 6:7(3). Jeśli wicelider rankingu ATP liczył, że w kolejnym meczu będzie miał łatwiejsze zadanie na returnie, to musiał być srogo zawiedziony rezultatem spotkania John Isner (USA) – Tejmuraz Gabaszwili (Rosja). Potężnie serwujący Amerykanin był już w sporych opałach, lecz zdołał się podźwignąć i zwyciężyć 7:6(7) 4:6 2:6 6:4 6:2, wygrywając w decydującej partii sześć gemów pod rząd.
_
Wyniki piątkowych meczów 1/16 finału:
Milos Raonic (Kanada, 8) – Andrej Martin (Słowacja) 7:6(4) 6:2 6:3
Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) – Jack Sock (USA, 23) 6:7(2) 6:4 6:4 4:6 6:4
Viktor Troicki (Serbia, 22) – Gilles Simon (Francja, 16) 6:4 6:2 6:2
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) – Jeremy Chardy (Francja, 30) 6:4 6:3 7:5
Kei Nishikori (Japonia, 5) – Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:3 6:4 3:6 2:6 6:4
Richard Gasquet (Francja, 9) – Nick Kyrgios (Australia, 17) 6:2 7:6(7) 6:2
John Isner (USA, 15) – Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 7:6(7) 4:6 2:6 6:4 6:2
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) – Ivo Karlovic (Chorwacja, 27) 6:1 6:4 7:6(3)
