Piątek obfitował w wiele niespodziewanych wydarzeń w turnieju ATP w Quito. Jednym z nich jest m.in. porażka Gaela Monfilsa.
Francuz w ćwierćfinale podejmował Brazylijczyka Thiago Monteiro. Turniejowa trójka już w pierwszym gemie oddała własne podanie i chyba nie spodziewała się, że nie będzie w stanie odrobić straty. Tak się jednak stało – rywal był znakomicie dysponowany zarówno w ofensywie, jak i w ataku, a ponadto nie pokazał słabości przy własnych gemach serwisowych. Set – 6:4. W drugiej odsłonie, 31-latek z Paryża podniósł poziom swojej gry, co błyskawicznie przełożyło się na wynik.Widać było, że jego oponent trochę pogubił się na korcie i nie potrafił znaleźć odpowiedzi na dobrą dyspozycję reprezentanta trójkolorowych. Partia zakończyła się rezultatem 6:2. W decydującym secie przy stanie 4:4, tenisista z Ameryki Południowej zdołał wykorzystać trzecią szansę break-point’ową, a po chwili zakończył mecz wynikiem 2:1.
W półfinałowym starciu, Monteiro zmierzy się z Hiszpanem Albertem Ramosem Vinolasem. Rozstawiony z numerem 2. nie dał większych szans Geraldowi Melzerowi i triumfował 6:2 6:4.
W drugim półfinale zmierzy się dwóch kwalifikantów – Andrej Martin, który okazał się lepszy od Corentina Moutet oraz Roberto Carballes Baena po zwycięstwie nad Nicolasem Jarry.
_____________________________________________________________________
1/4 finału:
Andrej Martin (Słowacja) – Corentin Moutet (Francja) 6:3 6:4
Roberto Carballes Baena (Hiszpania) – Nicolas Jarry (Chile, 8) 3:6 6:2 7:6
Thiago Monteiro (Brazylia) – Gael Monfils (Francja, 3) 6:4 2:6 6:4
Albert Ramos Vinolas (Hiszpania, 2) – Gerald Melzer (Austria) 6:2 6:4
