„PS”: Tenisiści wypowiedzieli wojnę AusOpen

33

Na razie faworyci Australia Open błyszczeli podczas wywiadów i na konferencjach prasowych – czytamy w „Przeglądzie Sportowym”.

Australian Open ruszył dopiero dziś w nocy, ale tenisiści już zdążyli wypowiedzieć mu małą wojnę. Wszystko zaczęło się od uwagi rzuconej przez Rogera Federera podczas pokazowego turnieju Kooyong Classic. – Pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym roku powinien być rozgrywany kilka tygodni później – uważa Szwajcar.

Temat szybko podchwycił lider światowego rankingu Rafael Nadal: – Chyba każdy ma takie uczucie, zaczynasz nowy sezon, a po tygodniu musisz grać jeden z najważniejszych turniejów w roku. Dla graczy idealnie byłoby, gdyby to się zmieniło. A jeśli nie, będziemy dalej walczyć – powiedział na konferencji prasowej. Niestety jego angielski jest daleki od perfekcji, dlatego trudno było rozstrzygnąć, czy chodziło mu o otwarte działania wojenne, czy też o dalsze zmaganie z trudami kalendarza tenisowego.

Wkrótce pomysł poparli Andy Murray i Novak Dżjoković. Poważny dziennik australijski „The Age” natychmiast napisał, że wielka czwórka optuje za przeniesieniem zawodów na luty. Ale wtedy sam Roger Federer poczuł się w obowiązku trochę stonować nastroje. – To co powiedziano na temat zmiany daty było wyjęte z kontekstu – tłumaczył dziennikarzom. – W doskonałym świecie miło byłoby miło mieć dłuższy sezon przygotowawczy, ale w nim nie żyjemy. Naprawdę cudownie, że mamy te zawody. Gracze je uwielbiają, od 15 lat cała czołówka przyjeżdża tu w komplecie. To teraz bardzo prestiżowy turniej – mówił usprawiedliwiająco.(..)

Wśród kobiet ostatnie dni przed turniejem zdominowała podsycana przez media licytacja, kto jest prawdziwym numerem jeden. Serena Williams ogłosiła, że czuje się jak najlepsza tenisistka na świecie. Rzeczywista liderka rankingu, Jelena Janković, ripostowała, że zapracowała na swoją pozycję. Tu jednak ani jedna, ani druga nie są bezdyskusyjnymi faworytkami.

Więcej w Przeglądzie Sportowym