Bez większych kłopotów rozstawiony w kwalifikacjach z numerem trzecim Grzegorz Panfil wywalczył awans do głównej drabinki challengera rozgrywanego na kortach ziemnych w Ostrawie (pula nagród: 42,5 tys. euro). W ostatniej rundzie zabrzanin potrzebował godziny i siedemnastu minut, żeby pokonać 7:6 (1) 6:2 reprezentującego gospodarzy Petra Michneva (Czechy).
„To był dobry mecz, bo już w pierwszym secie miałem szanse na przełamanie. Udane spotkanie pod każdym względem” – skomentował swój występ poniedziałkowy triumfator. „Przed turniejem trenowałem w Ostrawie, bo to jest mój były klub i mieszkałem też tutaj, co pozwoliło złapać mi dobry rytm” – kontynuował Panfil.
W głównej drabince pierwszym przeciwnikiem 27-letniego tenisisty będzie Laslo Djere (Serbia), z którym zmierzy się po raz pierwszy.
W grze podwójnej mieszkający w Ustroniu gracz wystartuje w parze z Mate Deliciem (Chorwacja), a ich rywalami w I rundzie będzie debel Pedro Cachin/Inigo Cervantes (Argentyna/Hiszpania).
Na starcie eliminacji Polak miał „wolny los”, a w II rundzie rozgromił Marka Rehacka (Czechy) 6:0 6:2, który rozpoczął zmagania od zwycięstwa 6:1 1:6 7:6 (4) nad Patrykiem Janikiem.
Trzecim z biało – czerwonych w kwalifikacjach był grający dzięki „dzikiej karcie” Piotr Pyla, ale jego przygoda zakończyła się po jednym meczu, kiedy uległ 1:6 1:6 Robinowi Stankowi (Czechy).
—
III runda kwalifikacji:
Grzegorz Panfil (Polska, 3) – Petr Michnev (Czechy) 7:6 (1) 6:2.