Novak Djoković o życiu poza kortem

56

Serb Novak Djokovic to fantastyczny gracz, a jaki jest poza kortem?. O tym w poniższym wywiadzie.

O metafizyce

Musimy zrozumieć, że jesteśmy połączeni na wielu poziomach, nie tylko fizycznie. W energetycznym, wyższym sensie wibracyjnym, jesteśmy powiązani ze sobą, z naturą, z ziemią, z wszechświatem. Czuję, że istnieje wyższy porządek, który stworzył to wszystko i nas wszystkich, a my po prostu mamy moc, jaką otrzymaliśmy.

Mamy rzecz zwaną telepatią, prawda?, Albo to, co nazywa się telekinezą, albo instynktem, intuicją. Czuję, że to są dary wyższego rzędu. Żródło, Bóg, cokolwiek, co pozwala nam zrozumieć wyższą moc i wyższą siłę w nas samych. Mamy moc programowania własnej podświadomości. Dla mnie słowo transcendencja oznacza przejście od pewnego rodzaju niższej fizycznej wibracji do wyższej wibracji zrozumienia, kim naprawdę jesteśmy.
Jestem wdzięczny za wiele rzeczy, ale przede wszystkim za to, że mam możliwość kontynuowania mojej ewolucji jako istoty ludzkiej na tej planecie. Jestem wdzięczny za wszystkie emocje, dobre i złe, oraz przeżycia, które miałem, ponieważ wszystko to jest częścią tej podróży. Chcę dalej odkrywać możliwość swojego istnienia na tej planecie. Wierzę, że istnieje pewien świat, który jest niefizyczny, a o którym niewiele wiemy. Nie wiemy, do czego jesteśmy zdolni i naprawdę wierzę, że możemy wykonywać telepatię i telekinezę.
O nawykach żywieniowych

Nie lubię mówić „weganin”, bo wtedy ludzie mogą pomyśleć: „Och, jesteś aktywistą”. Żyjemy w społeczeństwie, w którym ciągle nadawane są etykiety. Nie lubię nauczać, ponieważ nigdy nie znosiłem, gdy ktoś wygłaszał kazania. Wiem tylko, że zmiana diety na czystą, opartą na pełnoziarnistych produktach, zmieniła moje życie.

Byłem w dość ciemnym miejscu. W lutym w dwóch turniejach odpadłem w I rundzie i pytałem sam siebie, czy chcę dalej grać w tenisa. Czułem się tak, jakbym musiał wrócić na łono natury i ponownie odnaleźć połączenie. Wyjechałem na wakacje z rodziną i pewnego dnia, gdy zdrzemnąłem się na plaży, poczułem nową falę energii i zresetowałem się. To było naprawdę tak proste.

Tenis to moja miłość, ale chcę go wykorzystywać jako platformę do robienia pozytywnych zmian. Wiem, że niektórzy mogą powiedzieć: „On jest tenisistą, co może wiedzieć o jedzeniu, miłości, medytacji, duchowości czy nauce?”. Ale ja jestem tym wszystkim zafascynowany i lubię dzielić się wieloma sprawami. Chciałbym zachęcić ludzi do działania, do większego wyzwalania się, do odkrywania ich super mocy. Bo nie ma znaczenia, czy w oczach społeczeństwa odniesiesz sukces, czy nie. Trzymasz moc w swoich rękach. Pod wieloma względami jestem innym człowiekiem. Kocham tenis z całego serca, ale do grobu nie możesz zabrać ze sobą trofeów – podsumował Serb