Ostatnie singlowe starcie poniedziałkowych gier toczących się na nawierzchni twardej w austriackim Linzu (pula nagród: 250 tys. dolarów) przyniosło zdecydowanie najwięcej w nim. Zwycięsko wyszła z niego Belinda Bencic (Szwajcaria), która musiał obronić jedną piłkę meczową.
Grająca dzięki „dzikiej karcie” Szwajcarka okazała się w otwierającej partii gorsza o jedno przełamanie od Kirsten Flipkens (Belgia), żeby w drugiej zdominować korty. O losach trzeciego seta decydował tie break, w którym Belgijka miała nawet piłkę meczową. Ostatecznie, triumfowała zawodniczka wracająca po kontuzji 4:6 6:2 7:6 (7).
Jej kolejną przeciwniczką będzie Lara Arruabarrena (Hiszpania). Co prawda, Hiszpanka szybko przegrała otwierającą odsłonę, a od drugiej występująca z ósemką Monica Niculescu (Rumunia, 8) już zaczęła mieć problemy i po nieco ponad półtorej godzinie skreczowała przy stanie 1:6 6:1 2:0, patrząc od strony 25-latka z Tolosy.
Niecałej godziny potrzebowała za ta Natalia Wichłańcewa (Rosja), która nie pozostawiła żadnych złudzeń Victorii Cepedzie Royg (Paragwaj), dając jej ugrać zaledwie dwa gemy w drugim secie.
O miejsce w ćwierćfinale Rosjanka powalczy albo z Alison van Uytvanck (Belgia), albo z turniejową piątką Soraną Cirsteą (Rumunia, 5).
Poniedziałkowe wyniki I rundy:
Lara Arruabarrena (Hiszpania) – Monica Niculescu (Rumunia) 1:6 6:1 2:0 i krecz
Natalia Wichłańcewa (Rosja) – Veronica Cepede Royg (Paragwaj) 6:0 6:2
Johanna Larsson (Szwecja) – Jana Cepelova (Słowacja) 7:6 (6) 6:4
Belinda Bencic (Szwajcaria) – Kirsten Flipkens (Belgia) 4:6 6:2 7:6 (7).