Hong Kong: Radwańska nie dała szans pierwszej rywalce

34

Agnieszka Radwańska wciąż wierzy, że w obecnym sezonie wygra turniej głównego cyklu. W Hong Kongu została rozstawiona z numerem czwartym. W pierwszej rundzie wskazała miejsce w szeregu znacznie niżej notowanej reprezentantce gospodarzy, którą ograła 6:1 6:2.

Ling Zhang (Hong Kong) to nie jest zawodniczka, przed którą trzęsłyby się nogi tenisistek z czołówki. Agnieszka Radwańska miała szczęście w losowaniu i w pierwszej rundzie trafiła własnie na sklasyfikowaną w czwartej setce reprezentantkę gospodarzy. Zhang mogła wystąpić w turnieju dzięki uprzejmości organizatorów, którzy przyznali jej ,,dziką kartę”.

Nie był to wyrównany mecz. Zhang wygrała co prawda pierwszego gema przy własnym podaniu, i jak się później okazało, była to jej jedyna zdobycz w całym pierwszym secie. W drugiej odsłonie rywalizacji też nie było mowy o wyrównanej grze. Radwańska ani razu nie dała się przełamać i pewnie kroczyła po zwycięstwo. Przy stanie 6:1 5:2 wykorzystała czwartą piłkę meczową i mogła wznieść ręce w geście triumfu.

O awans do ćwierćfinału Radwańska powalczy z doświadczoną Samanthą Stosur (Australia). 33-letnia tenisistka z Brisbane w pierwszej rundzie wygrała 6:3 4:6 6:1 z Ya-Hsuan Lee (Korea Południowa).

_

Wynik meczu 1. rundy:

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) – Ling Zhang (Hong Kong) 6:1 6:2