Dłużej niż sześć lat będzie musiał poczekać rozstawiony z numerem siódmym Juan Martin del Potro (Argentyna, 7), żeby wrócić na tron na kortach twardych w Delray Beach (pula nagród: 599 345 dolarów). Podobnie jak rok temu, Argentyńczyk kończy zmagania na półfinale, a tym razem sposób na niego najwyżej notowany Milos Raonic (Kanada, 1).
Spotkanie od samego początku układało się po myśli debiutującego w tej imprezie Kanadyjczyka. Serwisem odsuwał od siebie wszelkie potencjalne problemy w swoich gemach, a w szóstym zamienił break pointa na prowadzenie. Szanse na skończenie seta podopieczny Piatti’ego miał returnując przy 5:3. Tym razem „delPo” się wybronił, ale w gemie rywala nie miał już argumentów.
Druga odsłona to już walka „gem za gem” z zaskakującą końcówką. W jedenastym gemie Raonic zdobył breaka, ale po chwili mistrz tej imprezy z 2011 roku odrobił straty. W tie breaku „Wieża z Tandil” miała piłkę setową, ale tenisista z Podgoricy wybronił się, a po chwili cieszył się z końcowego zwycięstwa 6:3 7:6 (6).
Finałowym przeciwnikiem ubiegłorocznego finalisty Wimbledonu będzie grający z trójką Jack Sock ze Stanów Zjednoczonych. W starciu dwóch reprezentantów gospodarzy, zawodnik otwierającą trzecią dziesiątkę światowych list pokonał Donalda Younga (USA) 6:4 7:6 (2).
Wyniki półfinałów:
Milos Raonic (Kanada, 1) – Juan Martin del Potro (Argentyna, 7) 6:3 7:6 (6)
Jack Sock (USA, 3) – Donald Young (USA) 6:4 7:6 (2).
