Jerzy Janowicz po raz szósty w karierze wygrał turniej z cyklu ATP Challenger. 26-letni łodzianin nie miał sobie równych w Bergamo i nawiązał tym samym do sukcesu Michała Przysiężnego, który w tym samym miejscu triumfował cztery lata temu. W finale Janowicz pokonał 6:4 6:4 Quentina Halysa (Francja).
Od początku tygodnia zanosiło się, że w Bergamo Polak może zanotować bardzo dobry wynik. ,,Jerzyk” od pierwszej rundy spisywał się bardzo dobrze, a przede wszystkim zachwycał skutecznością przy własnym podaniu. Co więcej, znacznie gorzej wiodło się jego najgroźniejszym rywalom, którzy dość szybko pożegnali się z imprezą.
Finałowym rywalem Janowicza był rozstawiony z ,,siódemką” Quentin Halys (Francja). Reprezentant ,,Trójkolorowych” dzielnie walczył, ale łodzianin był poza jego zasięgiem. Janowicz doskonale serwował – aż trudno w to uwierzyć, ale po trafionym pierwszym podaniu wygrał 100% piłek! Kiedy Polak osiągał prowadzenie z przewagą przełamania, to nie dawał się już dogonić. W pierwszej partii do przełamania doszło w dziewiątym gemie, natomiast w drugiej odsłonie gry już w piątym.
Dzięki zdobytym punktom Janowicz powróci do czołowej dwusetki rankingu ATP. Jego pozycja może ulec w najbliższym czasie kolejnej poprawie, ponieważ już w środę Polak rozegra pierwszy mecz we wrocławskim challengerze.
_
Wynik meczu finałowego:
Jerzy Janowicz (Polska) – Quentin Halys (Francja, 7) 6:4 6:4
