„PS” – Radwańska: nie muszę się już stresować

38

Przed egzaminem na prawo jazdy denerwowałam się bardziej niż przedmeczami z Sereną Williams czy Marią Szarapową. Cała się trzęsłam, tak jak wcześniej przed maturą z języka polskiego. Na szczęście zdałam i teraz nie muszę się już stresować – śmieje się Agnieszka Radwańska.

Przed wyjazdem na ostatni sprawdzian przed igrzyskami – zaczynający się w poniedziałek turniej w Sztokholmie – nasza najlepsza singlistka zamówiła u sponsora nowe auto: czerwonego mercedesa CLK. Do Polski samochód dotrze we wrześniu. Krakowianka, która w Szwecji będzie bronić tytułu, zdjęła już ostatnią pamiątkę po niedawnych wyczerpujących startach: opatrunek na nodze przeszkadzający jej w końcówce Wimbledonu.

– Najważniejsze, że wreszcie wyzdrowiałam – cieszy się Radwańska, wciąż zajmująca w rankingu WTA 10. pozycję. Przed wylotem do Skandynawii Isia przeniosła się do Poznania, gdzie organizatorzy męskiego challengera Porsche Open zapewnili jej komfortowe warunki do treningu.

– Siostra jest w wybornej formie. W Pekinie stać ją na medal – zapewnia Urszula Radwańska, która minimalnie przegrywa z nią niemal wszystkie zabawowe gierki i tie-breaki.

– Na czym opieram swój optymizm? W tym sezonie Isia gra równo, a inne zawodniczki bardzo często zawodzą. Ana Ivanović i Maria Szarapowana trawie spisywały się przecież fatalnie – przypomina Ula.

Więcej w Przeglądzie Sportowym