„PS”: Epidemia w rodzinie Radwańskich

46

W środę Agnieszka Radwańska zmierzy się z Martą Domachowską w swoim pierwszym meczu w pokazowym turnieju Suzuki Warsaw Masters. Niestety, nasza najlepsza singlistka od trzech dni jest chora. Wprawdzie nie odwołała żadnego z treningów, ale widać, że czuje się fatalnie. O jej perypetiach pisze „Przegląd Sportowy”.

– Przepraszam, muszę sięgnąć po chusteczkę – wzdycha Isia, przygotowująca się do startu w stolicy na macierzystych kortach Nadwiślana. Kilka minut po lekkim sparingu z młodszą siostrą Urszulą co chwilę pociąga nosem, z którego leje się „woda”. Mówi z trudem, bo bardzo boli ją gardło.

– Ula przywiozła z Francji wirusa, którym zaraziła się cała rodzina. Zachorował tata, a pó?niej gdy wróciłam ze Stanów Zjednoczonych, także ja. Nie wiem, kiedy się wyleczę. Trenera trzyma już tydzień – martwi się.

Radwańska codziennie pije po kilka szklanek herbaty i wody z solą. – To pomaga równie dobrze jak tabletki – zapewnia. I dodaje, że na treningach mimo fatalnego samopoczucia stara się ćwiczyć na maksymalnych obrotach: – Ze spotkania z Martą media na pewno zrobią wielkie halo, więc w tym meczu koniecznie trzeba się pokazać z dobrej strony. W Warszawie będę się starać tak samo jak w zawodach zaliczanych do rankingu WTA – zapowiada.

„Przegląd Sportowy”