„Sport”: Słuchanie organizmu

    34

    Kiedy tenisistka czuje, że jest zmęczona, powinna bezwzględnie odpuścić turniej. Nawet, jeżeli kosztować ją to będzie rankingowe punkty – twierdzi Magdalena Grzybowska.

    Sezon tenisowy zbliża się już ku końcowi. Za nieco ponad miesiąc tenisistki i tenisiści udadzą się na wakacje, choć tradycyjnie krótkie. Na razie jednak jeszcze walczą, choć wiele pań narzeka już na zmęczenie. Wielu dokuczają też różne urazy, część natomiast zupełnie nie potrafi odnaleźć formy sprzed kilku miesięcy. Tu najlepszym przykładem jest Ana Ivanovic. Serbka na początku roku dominowała w kobiecych rozgrywkach, była w finale Australian Open i wygrała turniej na kortach Roland Garrosa. Teraz zaś przegrywa kolejne mecze z niżej notowanymi rywalkami, a z pozycji numer jeden w kobiecych rozgrywkach spadła na miejsce numer pięć.

    Serena mówi ?dość?
    Serena Williams wycofała się z rozpoczętego wczoraj Pucharu Kremla z powodu kontuzji nadgarstka. Amerykanka straciła także wczoraj prowadzenie w światowym rankingu, gdyż przegrała już w swoim pierwszym pojedynku w turnieju w Stuttgarcie. – Problemy z nadgarstkiem mam od czasu US Open. W tym sezonie grałam bardzo dużo i moje ciało potrzebuje się teraz zregenerować. Muszę mieć przerwę by wyzdrowieć ? stwierdziła młodsza z panien Williams, która w 2008 roku wystąpiła w 12 turniejach. Można powiedzieć, że tylko w 12. Dla porównania Agnieszka Radwańska w tym sezonie zagrała w aż w 21 imprezach, w większości zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej. To dla młodej Polki, której budowa ciała jest zdecydowanie drobniejsza od atletycznie zbudowanej Amerykanki, dawka ogromna. Trudno się więc dziwić, że w ostatnich tygodniach rywalizacji młoda krakowianka wygląda na zmęczoną. Ciężko jej walczyć z silniejszymi rywalkami tak skutecznie, jak czyniła to w pierwszej części sezonu.

    Dwa miesiące wakacji
    – Tenisowy sezon rzeczywiście jest przeładowany. Właściwie po ostatnim turnieju trzeba już zacząć myśleć o wyjeździe do Australii. Nie ma chwili w trakcie roku, kiedy można trochę odpuścić. Są bowiem cztery wielkoszlemowe turnieje, do których trzeba się przygotować. Pod koniec sezonu także walczy się o punkty i jak najwyższą pozycję w rankingu. A już te zawodniczki, które walczą o turniej mistrzyń muszą grać do końca ? mówi Magdalena Grzybowska, tenisistka, która w wieku 24 lat musiała zakończyć karierę z powodu kontuzji kolana. – Urazy są na pewno pochodną tego, że gra się tak dużo. Poza tym częste są zmiany nawierzchni, a to na pewno nie sprzyja organizmowi. Tenisowa federacja zauważyła jednak ten problem i już w przyszłym roku sezon będzie krótszy. Plan jest taki, by zawodniczki miały pełne dwa miesiące odpoczynku.

    Oczywiście są tenisistki, które grają niewiele. Najlepszym przykładem są tu wspomniana wcześniej Serena Williams i jej siostra Venus. Amerykanki, choć ich sprawność fizyczna jest lepsza od wielu rywalek z rozgrywek, wielokrotnie w czasie sezonu robią sobie przerwy. Przygotowują się tylko do największych imprez. W nich jednak osiągają tak dobre wyniki, że są w stanie cały czas utrzymywać się na topie. Magdalena Grzybowska przestrzega jednak przed tym, aby wszystkie dziewczyny traktować jednakowo.

    Turniej albo zacisze
    – Dużo zależy od samej grającej. Są bowiem tenisistki, które nie lubią trenować i najlepiej się czują rywalizując w czasie turnieju, inne zaś potrzebują kilku tygodni spokojnego treningu w zaciszu domowym, by dobrze się później prezentować. Oczywiście dziewczyny, które są w czołówce mają większy komfort od tych, które dopiero pną się górę klasyfikacji. Te muszą bowiem grać dużo i nie bardzo mogą wybrzydzać ? tłumaczy Grzybowska. Jaki jest według naszej byłej tenisistki sposób na zachowanie dobrej dyspozycji przez cały czas trwania sezonu tenisowego? – Trzeba słuchać swojego organizmu. Kiedy tenisistka czuje, że jest zmęczona powinna odpuścić turniej. Nawet, jeżeli broni tytułu i w konsekwencji straci punkty w rankingu albo będzie się to wiązało ze zmianami organizacyjnymi, czyli odwołanie rezerwacji hotelowej czy biletów lotniczych. Jednak z drugiej strony ktoś czuje się dobrze to powinien grać. Dobrą formę trzeba wykorzystywać ? kończy Magdalena Grzybowska.

    Agnieszka Radwańska, która w światowych rankingach cały czas plasuje się na dziesiątej pozycji, w tym tygodniu właśnie odpoczywa i trenuje w rodzinnym Krakowie. Brak rosyjskiej wizy sprawił bowiem, że nie pojechała na turniej do Moskwy. W przyszłym tygodniu zagra w Zurychu, a za dwa tygodnie w Linzu. W czasie tych dwóch imprez zdecyduje się czy Polka wystąpi w Dausze na Mistrzostwach WTA jako pełnoprawna uczestniczka, czy do Kataru pojedzie jedynie jako rezerwowa.

    Więcej w Sporcie