Robert Radwański, ojciec i trener Agnieszki Radwańskiej uważa, że mecz finałowy China Open był dobrą reklamą kobiecego tenisa, ale i Polski.
„Rewelacyjny mecz, po prostu, cóż można innego powiedzieć. Obie dziewczyny grały na niesamowitym poziomie i do tego cała dramaturgia. Myślę, że nie można byłoby wymyślić skuteczniejszego sposobu promocji tenisa dziewczyn na taką skalę. Biorąc pod uwagę, że finał rozgrywano w niedzielne popołudnie, to sądzę, że przed telewizorami na całym świecie zasiadło może i z 300 milionów ludzi” – powiedział Radwański.
„Owszem Isia grała równie dobry mecz już w ćwierćfinale przeciwko Anie Ivanovic, zanim Serbka skreczowała, ale dzisiaj pokazała naprawdę świetny tenis. To chyba najlepsza promocja Polski na cały świat i to w dniu wyborów w naszym kraju. Dzisiaj dzięki zwycięstwu córki już mogłem otworzyć butelkę szampana. Z otwarciem drugiej jeszcze muszę poczekać” – dodał krakowski trener.
Cały artykuł w Przeglądzie Sportowym