Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Mam pytanie, jak radzicie sobie ze stresem na korcie? Wiadomo, że wiele osób ma tak iż w grze bez punktów potrafi pokazać więcej niż w grze na punkty bo zjada ich trema, stres, nerwy. Podobnie bywa w przypadku gdy ktoś wyjdzie na prowadzenie i nagle gra może się posypać :wink: .

Jakieś skuteczne sposoby (poza rzucaniem rakietą)?
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

U mnie działa tylko jedno. Regularne granie - dwa, trzy razy w tygodniu. Łapię wtedy pewność siebie i jakoś idzie. Wszelkie przerwy sprawiają, że tracę rezon (i odporność na stres), a w konsekwencji złoszczę się niemiłosiernie.

Niestety nie mam ostatnio możliwości grywać zbyt często, więc ... czasem upuszczę nieco złej energii siarczystym słowem. ;(
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Przed swoim returnem podskakiwać parę razy w miejscu, rozluźnia się wtedy mięśnie. Gdzieś pisałem na forum o pewnych ćwiczeniach jeśli o to chodzi, ale nie przypomnę sobie teraz gdzie. Ogólnie, jeśli nagle pojawiają się negatywne myśli to warto sobie zastępować te myśli czymś innym. U mnie działa to, że sobie w głowie puszczam kawałek piosenki. Można też stosować mantry, czyli powtarzanie tego samego zdania po wielokroć. Też mi pomagało. Jeśli chodzi o sam oddech, to można nabrać powietrza do granic możliwości i trzymać ile tylko wytrzymasz. Potem powoli je wypuszczasz, do samego końca i też wstrzymujesz oddech ile się da. Następnie oddychasz normalnie :).
Awatar użytkownika
eReF
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 147
Rejestracja: 5 maja 2013, 21:53
Lokalizacja: Opole

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Bardzo ciekawe artykuły napisał JCz:
- Przygotowanie psychiczne
- Koncentracja w tenisie
Korzystając z tych cennych rad z pewnością nie unikniemy stresu na korcie, ale z czasem będziemy potrafili nad nim zapanować. :::yay::: .

Bonusik pod spoilerem. :]
SPOILER:
Ostatnio zmieniony 12 paź 2013, 21:47 przez eReF, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
Head Youtek Graphene Prestige MP
NTRP-3.0
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Moim zdaniem najważniejsze jest podejście do wyniku. Kiedyś, w sumie jeszcze nie tak dawno temu, stresowałem się dość mocno na korcie, widownia czy nowy przeciwnik sprawiali, że nie czułem się pewnie. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni gdy przestałem zwracać uwagę na wynik gram swoje nieważne czy to pierwsza czy ostatnia piłka, bo tak naprawdę co masz z tego wyniku? Nic, to po co się tym stresować? Poza tym mało gram na punkty i nie czuję "rywalizacji", więc jak wygram to się cieszę, a jak przegram to nie rusza mnie to. ;) Czasem zdarzy się podwójny błąd serwisowy przy meczowej mojej lub rywala, czasem zdarzy się też obrona meczowej asem... z drugiego podania, grunt to się nie przejmować.

Oczywiście czasem zdarzy się pokazać emocje po koszmarnej piłce, ale jak robi się coś ileś lat, przez kilkaset godzin i psuje się ten banalny forhend po linii to można się zdenerwować. ;)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Obiektyw pisze:U mnie działa tylko jedno. Regularne granie - dwa, trzy razy w tygodniu. Łapię wtedy pewność siebie i jakoś idzie. Wszelkie przerwy sprawiają, że tracę rezon (i odporność na stres), a w konsekwencji złoszczę się niemiłosiernie.
U mnie bardzo podobnie.

Ale podstawowe "narzędzie" to koncentracja na jakości uderzeń, ale z takim treningowym nastawieniem, jakby to nie była gra na punkty, tylko gierka treningowa, w której zadaniem jest utrzymanie piłki w korcie i możliwie "jakościowe uderzenia" (co nie znaczy, że koniecznie najmocniejsze).

Jak odejdziesz od myślenia punktowego ku "jakościowemu", to i napięcie maleje.
Awatar użytkownika
RoTTeN
Weteran
Weteran
Posty: 1765
Rejestracja: 14 paź 2012, 10:05
Lokalizacja: Miasteczko
Kontakt: Strona WWW

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Mnie łapie najczęściej stres typu "boję się wygrać". Gdy gram z wymagającym przeciwnikiem i wynik sprawia, że zaczynam dostrzegać możliwość wygranej, dopada mnie stres. Wtedy staram się myśleć o najbliższej przyszłości. Staram się zająć głowę np. synchronizacją mojego naskoku z serwisem przeciwnika, czy też poprawnym wyrzutem piłki przy serwisie. Podstawa to nie dać odlecieć myślom gdzieś poza kort. Gdy mam za dużo czasu, analizuję kilka ostatnich wymian i staram się ustalić jaka taktyka przynosi mi punkty.

Największy stres przeżywam przy piłce meczowej w bardzo wyrównanym starciu. Grunt to aby w tej wymianie nie wymyślać czegoś całkiem nowego. Jeśli przez cały mecz punkty przynosiły mi długie bezpieczne wymiany, to i piłkę meczową powinienem w ten sposób rozegrać, a nie iść na przebój. Jeśli wygrywałem gemy dzięki grze ofensywnej, to i piłkę meczową powinienem tak rozegrać.

Najczęściej jednak jestem tak spanikowany, że stosuję inną zasadę. Biegam ile sił w nogach i przebijam na drugą stronę byle jak, byle przebić. W końcu to on broni piłki meczowej - niech on się martwi. :::jezor:::
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.”
-
Vesemir
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Jak na razie, to nie bardzo sobie z tym radzę, co widać po wynikach, gdzie po prowadzeniu, nawet wysokim, przegrywam mecz. Ostatnio trener mi powiedział, że zbyt wiele od siebie wymagam. Muszę przyjąć do wiadomości, że mam prawo popełniać błędy i nie myśleć o wyniku, tylko o każdej piłce i wymianie z osobna. Nie myśleć o wygraniu seta czy nawet gema, tylko o wygraniu najbliższej wymiany. Nie myśleć o błędach, tylko o przebiciu piłki na drugą stronę. Wydaje się to być proste, ale za trudne dla mnie na razie :D . Wystarczy kilka prostych błędów i adrenalina buzuje... Ostatnio przestałem liczyć punkty zdając się na przeciwników, a ja w tym czasie myślę sobie o tym, co będę jadł jak już mecz się skończy rotfl . Trochę pomaga, do czasu jak przeciwnik zacznie oszukiwać rotfl .
Polubiłem czerwone badziewie...
hitman
Senior
Senior
Posty: 2135
Rejestracja: 10 lip 2009, 06:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt: Strona WWW

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Jest tylko jeden sposób - osiągnąć wolność wewnętrzną, tzn. nie wymuszać na sobie wygranej. Tzn. nigdy nie przyjmować twierdzenia "muszę wygrać". Nic nie musisz. Możesz przegrać ile Ci się podoba. Jak chcesz to możesz wszystkie piłki wysłać w kosmos. Twoje życie, Twój czas, Twoje pieniądze, Twoja wola.

Wszelkie "muszę" zamrażają rozum i ciało. Jak to z siebie wyrzucisz, zaczną się otwierać nowe rozdziały. Ale ten stan nie bierze się sroce spod ogona. To się wypracowuje. To trzeba w sobie jakby "zainstalować", zaspawać, zabetonować. Stać się nietykalnym. I tu jest bardzo ważna rola dyscypliny i higieny myślenia, tzn. czystości myślenia. Chodzi o to, aby w Twoim umyśle były tylko Twoje myśli, a nie innych. Jest to dość trudne, zważywszy, że przeciętny człowiek prawie w ogóle nie posiada swoich myśli. Powiedziałbym, że ma ich ok 1-2 na tydzień. Reszta to myśli innych. Generalnie taki śmietnik - kto chce to przychodzi i wrzuca do niego słowa, myśli, sugestie, rozkazy, osądy, kpiny, aluzje, ironię, a szczególnie emocje. "Przeraził się Herod, a z nim cała Jerozolima".

Ja nie proponuję żadnych new age, zen czy medytacji wschodnich ani żadnego "oczyść umysł" lub "zjednocz się z prajednią". Ja proponuję po prostu ciszę. "Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco." Sam odnajduję się w ciszy i potrzebuję tego jak powietrza. Raz na 3-5 dni muszę mieć 2 godziny totalnego nic nie robienia, nie słyszenia, nie myślenia. Tylko gapię się w ścianę. Czasem włączam sobie szum morza na empetrójce. I wtedy wszystko co nie jest moje się wycisza, gaśnie, wyparowuje. Samo. Potem wszystko jest znów ostre, jasne, klarowne. Wiem co mam robić, szybko radzę sobie z obowiązkami, wszystkie swoje sprawy załatwiam szybko, dobrze sypiam, unikam stresu. To nie tylko kwestia gry w tenisa. To coś znacznie ważniejszego.
Piotr Szyba.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Też niestety łapię taki stresik jak nie potrenuję mentalnie.

Mój trening mentalny jest podobny do "jesteś zwycienscom".
W myślach wskazuję na swoje mocne strony i potencjalne przewagi nad przyszłymi rywalami. Jest tylko jeden kłopot, jak nie zaskoczy na początku meczu :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Madox
Senior
Senior
Posty: 3647
Rejestracja: 20 mar 2011, 19:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Dla mnie gra w tenisa to przyjemność, to nie sytuacja, w której można się stresować :wink: .
Uwielbiam Feda <3 Hala Madrid!
Wilson Pro Staff 97S
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Madox pisze:Dla mnie gra w tenisa to przyjemność, to nie sytuacja, w której można się stresować :wink: .
Pewnie kwestia indywidualna :). Ale powiedz to wszystkim tym, którzy prowadzą w spotkaniu, w gemie 40:0 i przegrywają potem gema i mecz :o .

Ja chyba zupełnie się nie stresuję w grze na punkty wyłącznie jeśli gram z kimś kogo znam i mam pewność, że ja gram lepiej. Trzeba będzie jakieś sposoby przetestować i zobaczyć co może pomóc. Ogólnie w stresujących sytuacjach mam tak, że stresuję się tylko chwilę na początku... Tylko że w tenisie przy obecnym poziomie gry to wystarcza często żeby przeciwnik odjechał i po zabawie.

Z pozytywów - nie rzucam rakietą :twisted: .
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Oglądać mecze Delpo jak przy stanie 0-40 wyciąga gema dla siebie :D .
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Jakuboto pisze:(...)
Z pozytywów - nie rzucam rakietą :twisted: .
Nie wiem, czy to pozytyw rotfl . Jak sobie rzucę od czasu do czasu to cały stres znika i zaczynam wymiatać rotfl .

Zamiatać też :D .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
wwojtek
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 810
Rejestracja: 18 wrz 2013, 20:17

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Trzeba rozdzielić dwie kwestie:
- grę na punkty towarzysko;
- grę na punkty w turnieju, czyli O COŚ.

Ktoś, kto gra regularnie, mało kiedy denerwuje się na korcie w meczach towarzyskich - tak mi się przynajmniej wydaje. Za to zupełnie inny poziom stresu występuje w tych meczach ze stawką, czyli turniejowych/ligowych. Widzę tylko jedno rozwiązanie/polepszenie sytuacji - grać jak najwięcej w turniejach i po prostu oswajać się z meczami o stawkę. U mnie to działa bardzo dobrze - na pierwszym turnieju w tym sezonie letnim (kwiecień) ciężko było opanować stres ale już przy piątej, szóstej okazji (w okolicach września) mecze turniejowe polegały tylko na opanowaniu koncentracji a nie odpędzaniu stresu.

Reasumując: grajcie ile wlezie o turniejową/ligową stawkę, działa świetnie na opanowanie tenisowej "drżączki".
8:7 40:15
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

wwojtek pisze:Trzeba rozdzielić dwie kwestie:
- grę na punkty towarzysko;
- grę na punkty w turnieju, czyli O COŚ.

Ktoś, kto gra regularnie, mało kiedy denerwuje się na korcie w meczach towarzyskich - tak mi się przynajmniej wydaje. Za to zupełnie inny poziom stresu występuje w tych meczach ze stawką, czyli turniejowych/ligowych. Widzę tylko jedno rozwiązanie/polepszenie sytuacji - grać jak najwięcej w turniejach i po prostu oswajać się z meczami o stawkę.
Święte słowa. Sam na własnej skórze się przekonałem nie raz zresztą.
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

wwojtek pisze:Ktoś, kto gra regularnie, mało kiedy denerwuje się na korcie w meczach towarzyskich - tak mi się przynajmniej wydaje. Za to zupełnie inny poziom stresu występuje w tych meczach ze stawką, czyli turniejowych/ligowych.
Zgadzam się. Dlatego też jak podaję, ile mniej więcej zagrałem meczów na punkty, to wliczam tylko spotkania ligowe i turniejowe. Sparingi to zupełnie odrębna kwestia.

Rakietą nie rzucam, w ramach odstresowania wolę rzucać mięsem, na przykład w stronę publiczności albo... konstrukcji kortu. rotfl
TadX pisze:U mnie działa to, że sobie w głowie puszczam kawałek piosenki. Można też stosować mantry, czyli powtarzanie tego samego zdania po wielokroć.
Masz rację, mnie też to pomagało, zarówno piosenki, jak i mantry. Piosenki odtwarzam sobie różne, jeśli chodzi o mantrę, to powtarzam sobie: "I'm the best, f**k the rest!"*. Perfekcyjnie pasuje do mojego charakteru i pomaga.

*Jestem najlepszy, j***ć resztę!
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

TadX pisze:Przed swoim returnem podskakiwać parę razy w miejscu, rozluźnia się wtedy mięśnie. Gdzieś pisałem na forum o pewnych ćwiczeniach jeśli o to chodzi, ale nie przypomnę sobie teraz gdzie. Ogólnie, jeśli nagle pojawiają się negatywne myśli to warto sobie zastępować te myśli czymś innym. U mnie działa to, że sobie w głowie puszczam kawałek piosenki. Można też stosować mantry, czyli powtarzanie tego samego zdania po wielokroć. Też mi pomagało. Jeśli chodzi o sam oddech, to można nabrać powietrza do granic możliwości i trzymać ile tylko wytrzymasz. Potem powoli je wypuszczasz, do samego końca i też wstrzymujesz oddech ile się da. Następnie oddychasz normalnie :).
No to pojechałeś rotfl .
Niech się tu jeszcze ktoś spróbuje z Rafy nabijać :bbbat: .
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
HeadShot
Senior
Senior
Posty: 2895
Rejestracja: 2 lut 2008, 10:50

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Powiem szczerze, też lubię sobie czasem w myślach pośpiewać fragment jakiejś nutki, o ile takowa kołacze mi się gdzieś po głowie, fajna chwila odłączenia.
Jeśli natomiast jest źle, moim zdaniem warto wyzbyć się złej energii, porządne wydarcie gęby mi pomaga, często nawet po takim zachowaniu uśmiecham się z poczuciem ulgi.
#NKrising
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Stres na korcie - jak sobie z tym radzicie?

Wydarcie mordy to w moim przypadku przedsionek porażki....

Ale przypomniało mi się, że jak jadę na kort, to słucham bardzo spokojnej muzyki, wprawiam się w taki lekki błogostan.

Wróć do „Różności tenisowe”