Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Yonex RDX100

Główka: 98sqin (633cm2)
Długość: 27,5in (69,8cm)
Waga: 270g
Balans: 34,0cm
Grubość ramy: 20/23mm
Sztywność ramy: 70
Struny: V16/H19

Po pierwsze w porównaniu do BM'a i Vivida moje kompetencje do recenzowania rakiety są takie, jak obecnych wicepremierów do rządzenia. Ponieważ jednak oni rządzą, to ja bez cienia zażenowania piszę...

Przed Yonexem używałem (celowo nie piszę grałem) samogrającego Fischera, miałem w ręku instruktorskiego Head'a LM (żyletka), zaś już po wejściu w posiadanie mojego czerwonego cudeńka miałem również przez chwilę nieprzyjemność stukania marketowym Wilsonem. Yonek nie przypomina żadnej z nich.

Po pierwsze nie ma mocy samograja. Nie strzela piłkami i trzeba machnąć, choć bez przesady, żeby piłka odeszła od rakiety. Jeżeli ktoś się chce uczyć - raczej nie złapie brzydkich nawyków "pacnięcia" z łokcia. Trzeba się przykładać i pracować nad zamachem.

Po drugie - nie jest skalpelem. Jest to efektem ubocznym jednej z największych zalet tej rakiety - przeogromnego sweetspot'a. Ta rakieta wybiera wszystkim - z ramą włącznie ;) Jest to wspaniała sprawa - szczególnie dla kogoś, kto jeszcze nie do końca kryje kort i czasem brakuje mu "ułamków sekundy" na prawidłowe ustawienie się i trafienie. Zapewnia niezłą kontrolę, ale dla kogoś bardziej wymagającego pod tym względem będzie to raczej zbyt mało. Mnie jednak na moim etapie (NTRP 2.9 - przyp. YtB) to wystarcza. Dodatkowo osobiście bardzo mi odpowiada jej przedłużona rączka - łatwiej się na niej zmieścić (dwuręczny back-hand), a i przy serwisie to dodatkowy centymetr w górę...

W końcu po trzecie - jeśli ktoś chciałby wyrzucić w błoto 150,oo zł na śmiecia z marketu (choćby z takim samym logo jak gra nr1, czy z odwołaniem do jednego z turniejów WS), to niech się poważnie zastanowi. RDX 100 jest modelem schodzącym - zastąpiły go RDX 120 i RDX 150, z których ten drugi różni się bodaj tylko malowaniem. Niemniej jednak dystrybutor pozbywa się "setek" i nówkę-sztukę można wyrwać za ok. 150,oo zł (bez specjalnego dojścia). Dla mnie wybór jest oczywisty.

Dystrybutor pisze: "Doskonała kombinacja siły i kontroli przy zachowaniu dużego komfortu gry" i nie mija się w tym specjalnie z prawdą. To nie rakieta dla profesjonalisty, ale rekreacyjny gracz, który wymaga od siebie czegoś więcej niż przebicia przez siatkę powinien mieć przez pewien czas sporą satysfakcję. Yonek jest jak dobry nauczyciel - wymaga od swojego "operatora" indywidualnego wkładu w każdą piłkę, jednak potrafi też dużo wybaczać i ratować w opresji. Wie też kiedy odejść, gdy uczeń będzie potrzebował potężniejszego mistrza...


Uwaga (2007.09.04): W sieci sprzedaży rakiety te na dziś praktycznie nie występują. Z rzadka trafiają się w miejscach, gdzie twardo trzymana jest cena katalogowa ok. 450,oo (sic!) zlotych. Bezpośrednim następcą praktycznie nie różniącym się od RDX100 sa rakiety lini RDX150 i RDS006 w katalogowej cenie ok. 350zł (tak, to nie błąd niższej niż setka).



Porównaj też z recenzją bliźniaczej rakiety Yonex RDX 150
O tej rakiecie pisze:
  • Vivid: niby parametry te same, ale 150-tki robi wrażenie lżejszej. Miałem w ręku dwie 100-tki (G2 i G3). Były cięższe i było to zauważalne. Kolega (ten co kupił 150-tki) też sprawdzał i miał to samo odczucie. Może i jest różnica w balansie tak jak o 1cm w 120-tce i 150-tce. Niemniej pamiętać trzeba że 120-tka jest 27-calowa a 150-tka 27,5-calowa.
Ostatnio zmieniony 4 paź 2007, 21:47 przez YOGItheBEAR, łącznie zmieniany 8 razy.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®

Wróć do „Rakiety”