PZT vs atp

[Mazzakollo]

Jeśli jestem niepełnoletni, a chciałbym grać w jak największej liczbie turniejów, co jest lepsze? Zgłoszenie się do PZT czy atp*? Czy jest rozgrywany minimum 1 turniej w miesiącu? Miejsce zamieszkania to Bydgoszcz.
Ew., czy jest w tym mieście jakaś tenisowa liga ?

*atp - amatorski tenis polski

[PitS]

Ile lat grasz w tenisa i ile trenujesz tygodniowo? Czy trenowałeś/trenujesz z trenerem? Ile grałeś turniejów?

[Vivid]

PZT to organizacja imprez dla zawodników, atp jest dla amatorów.
Trenujesz od dziecka (początek nauki w wieku maksymalnie 8-9 lat)? Jeżeli tak to możesz pomyśleć o rozgrywkach zawodniczych PZT ale i tak warto zacząć od atp. Jak tam będziesz płynął w I rundach to chyba wszystko wyjaśnia ...
Poza tym gdybyś trenował zawodniczo i chcesz grać to byś już grał ...

[PitS]

PZT to organizacja imprez dla zawodników, atp jest dla amatorów.

Do szczegółów mógłby się już odnieść Martinek, poznał już te realia. Trenował z trenerem, nawet myślał o karierze zawodnika w młodzikach, nie zdawał sobie jednak sprawy ile trenują nastoletni zawodnicy regularnie grający w turniejach w młodzikach i jaki jest to poziom. Traf jednak chciał że na lokalny turniej trafił im się chłopaczek, grający zawodnik "z wakacji", rozklepał wszystkich z Open jak leciało, a to nie był nawet zawodnik z pierwszej 10 rankingu.

Jeśli nie trenujesz od 8 roku życia i od 12 roku nie grasz turniejów, zostaw PZT w spokoju, za późno.

[Martinek]

PZT to organizacja imprez dla zawodników, atp jest dla amatorów.

Do szczegółów mógłby się już odnieść Martinek, poznał już te realia. Trenował z trenerem, nawet myślał o karierze zawodnika w młodzikach, nie zdawał sobie jednak sprawy ile trenują nastoletni zawodnicy regularnie grający w turniejach w młodzikach i jaki jest to poziom. Traf jednak chciał że na lokalny turniej trafił im się chłopaczek, grający zawodnik "z wakacji", rozklepał wszystkich z Open jak leciało, a to nie był nawet zawodnik z pierwszej 10 rankingu.

Jeśli nie trenujesz od 8 roku życia i od 12 roku nie grasz turniejów, zostaw PZT w spokoju, za późno.

Święte słowa . Rozklepał wszystkich do jajca i pojechał na plażę ciesząc się zimnym Bałtykiem. Może atp będzie dla Ciebie dobre? Lokalne turnieje? Dużo się nauczyłem od przyjezdnych m.in. z W-wy, Londynu...

[Vivid]

Najlepiej zacząć od lokalnych imprez, nawet osiedlowych turniejów. Ograć się trochę. Jak tam by byli za słabi to można szukać weryfikacji swoich umiejętności na wyższym poziomie.

[Mazzakollo]

Właśnie chciałem się rozeznać. Na zrobienie kariery w PZT to raczej za późno, ale chciałbym po prostu móc grać więcej meczów, grać więcej na punkty ew. raz na jakiś czas wygrywając chociaż mecz w 1 czy drugiej rundzie. Dlatego chyba najpierw zobaczę jak wygląda to atp i czy w ogóle w Bydgoszczy coś organizują w związku z tym i zobaczę.

Grał ktoś kiedyś w tym atp, może coś powiedzieć na ten temat? Często organizują imprezy itd.?

[Nolan]

Ja bym obrał kolejność proponowaną przez Vivida.
W pierwszej kolejności turnieje/ligi organizowane lokalnie (w kilku najbliższych dla Ciebie ośrodkach). Możesz zacząć już w najbliższym sezonie halowym.
Dopiero gdy poziom okazuje się zbyt niski można zacząć grać w atp.
Gdy okaże się, że w turniejach atp w swojej okolicy (kilka większych miast) nie ma godnych przeciwników można spróbować w PZT.
Jednak z własnego doświadczenia wiem, że czołówka atp to naprawdę solidni gracze .

[PitS]

Grał ktoś kiedyś w tym atp, może coś powiedzieć na ten temat? Często organizują imprezy itd.?

Imprezy to organizują ośrodki tenisowe, raczej w Bydgoszczy nie widziałem entuzjazmu do podpięcia tych imprez pod program atp.
Pytaj po prostu o imprezy amatorskie, tych jest dużo, szczegóły mógłby podpowiedzieć Traw3k, ale ostatnio woli rower.

[Obiektyw]

Wszystko zależy od obsady. Bywa różnie, także w zależności od regionu/ miasta. Jeżeli ja wygrałem dwa turnieje z serii atp, to z tym poziomem musi być raz tak, raz siak .

[Nolan]

Wszystko zależy od obsady. Bywa różnie, także w zależności od regionu/ miasta. Jeżeli ja wygrałem dwa turnieje z serii atp, to z tym poziomem musi być raz tak, raz siak .

Masz rację - to prawda, że nie wszystkie są równo obsadzone.

Jednak jeśli pojawi się na takim turnieju ktoś z czołówki to na pewno konkretne wyzwanie gwarantowane.
Tak jak napisałeś to często kwestia regionu/miasta.
W jednym turnieju spotkasz 4-6 graczy z czołówki, a w innym nikogo...

U nas ostatnio w finale w kategorii powyżej 45 było dwóch graczy z pierwszej 10-tki atp.
W kategorii open w finale był jeden z pierwszej 20-tki atp open.

[ppeter]

Jest jeszcze jeden aspekt, grając w turniejach PZT, zamykasz sobie przynajmniej na okres karencji (różny w zależności od wieku i pozycji na listach PZT, ITF i wyższych) możliwość gry w "atp".

[radical.pl]

Wszystko zależy od obsady. Bywa różnie, także w zależności od regionu/ miasta. Jeżeli ja wygrałem dwa turnieje z serii atp, to z tym poziomem musi być raz tak, raz siak .

Obi, to twój poziom często się wacha. Potrafisz grać świetnie i trochę słabiej, ale to dobrze. Znak tego, że masz potencjał, tylko nie zawsze dobrze idzie . Nie zawsze trafiasz w dzień Obiego (ja też tak mam, każdy tak ma).

[Martinek]

Z ciekawości wszedłem na stronę atp - ranking juniorów - 1. miejsce ma koleś który grał w trzech turniejach... To już sam nie wiem .

[Lemmy]

A ja tak sobie właśnie z czysto ekonomicznej kalkulacji niższego wpisowego postanowiłem zapisać się na rok na próbę do atp.
Zarejestrowałem się na stronie, przelew na licencję zrobiłem, zdjęcie do licencji mailem wysłałem.
I ... cisza .
Wysłałem kolejnego maila po 6 dniach z zapytaniem, czy aby wszystko ok i kiedy otrzymam licencje i niespodziewanie ... brak odpowiedzi .
Pełen profesjonalizm .

[PitS]

A ja tak sobie właśnie z czysto ekonomicznej kalkulacji niższego wpisowego postanowiłem zapisać się na rok na próbę do atp.
Zarejestrowałem się na stronie, przelew na licencję zrobiłem, zdjęcie do licencji mailem wysłałem.
I ... cisza
Wysłałem kolejnego maila po 6 dniach z zapytaniem czy aby wszystko ok i kiedy otrzymam licencje i niespodziewanie ... brak odpowiedzi
Pełen profesjonalizm

Jezu jakie te ludzie są namolne, nie wiesz że teraz całe atp jest zajęte? Wprowadza na swoją stronę wyniki MP i jeszcze plany gier na następny dzień. Plany są chyba pierwsze, bo pojawiają się w połowie dnia na który obowiązują od rana ( ) wyników nie ma na stronie atp z soboty (na szczęście podałem stronę zagraniczną na której są).
Ty jesteś conajmniej trzeci w kolejce. a czas nie jest z gumy!

[Vivid]

A ja tak sobie właśnie z czysto ekonomicznej kalkulacji niższego wpisowego postanowiłem zapisać się na rok na próbę do atp.
Zarejestrowałem się na stronie, przelew na licencję zrobiłem, zdjęcie do licencji mailem wysłałem.
I ... cisza
Wysłałem kolejnego maila po 6 dniach z zapytaniem, czy aby wszystko ok i kiedy otrzymam licencje i niespodziewanie ... brak odpowiedzi
Pełen profesjonalizm.

Nie martw się, my tu działamy błyskawicznie. Założymy specjalnie dla Ciebie Klub Prawdziwego Jelenia, zostaniesz pierwszym prezesem, będziesz zadowolony.

A swoją drogą ręce opadają. Ale z drugiej strony nic się przecież nie zmieniło ...

[Gary]

Ostatnio na turnieju GPWA rozmawiałem z kilkoma graczami, którzy na MP się nie wybrali. Powód: stwierdzili, że w atp jest bajzel, a rządzą tam ignoranci. I w sumie wypada się z tym zgodzić. Rozstawienie na MP jest wg rankingu atp, a nie ITF i potem wychodzą różne kwiatki - ktoś, kto nie ma licencji atp nie istnieje w ich rankingu i choćby był w swojej kategorii wiekowej pierwszy, to rozstawiony nie będzie, więc 2 najlepszych graczy może na siebie trafić już w II rundzie (albo pierwszej, gdyby drabinka była bez BYE-ów).

Do tego dochodzą wyniki, które pojawiają się po miesiącu albo później, do tego czasem z błędami. Sprawdzałem wyniki Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Sopocie, z ciekawości, żeby zobaczyć, kto grał i jak poszło znajomym. Na stronie atp wg drabinki jeden ze znajomych ograł pewnego Rosjanina, rozstawionego z "1", z którym zawsze przegrywał. Ucieszyłem się, że jest w dobrej formie i zapomniałem o tym. Ale wczoraj przypadkiem trafiłem na drabinkę z tego turnieju także na stronie ITF-u. A z niej wynika, że Rosjanin oddał walkowera (a nie jemu go oddano) i Irek wygrał z tym, który tego walkowera dostał. Wydaje się to bardziej prawdopodobne, a i ITF jest dla mnie bardziej wiarygodny niż atp.

[Vivid]

W sumie to mnie najbardziej śmieszy jak potem tacy "oficjele" występują napuszeni z fochem, że "w tym kraju" to się nie da nic zrobić bo wieczna krytyka i niezadowolenie.
Tak? To zróbcie coś dobrze a wtedy sami uczestnicy takich wiecznie niezadowolonych uciszą ...

[Lemmy]

I kolejny dzień bez odzewu ze strony "atp" . Pełen profesjonalizm .