Efektywna gra amatorska - do ilu lat?

[polo90]

Cześć. Do ilu lat można według Was efektywnie grać w tenisa (np. wytrzymywać ciężki 2 godzinny mecz amatorski)?

[Vivid]

Seniorzy 80+ grali w tym roku na NMP mecz około 3 godziny. Nie wiem ile masz lat ale jak widzisz masz jeszcze sporo czasu ...
Musisz pamiętać, że z wiekiem zwyczajnie zmienia się tenis każdej osoby. Nawet metodyka nauczania i sama technika dla nauki osób już często po 40-tce jest inna niż dla młodszych.
Zasadniczo jest ona przeznaczona dla 50+ ale biorąc pod uwagę wybitną nieruchawość naszego społeczeństwa to już 40-latków co nigdy ze sportem nie mieli styczności też tak się uczy, dla ich bezpieczeństwa ...

[radical.pl]

Ja mam w Bolesławcu sprawnie grającego 75 latka. Leworęczny były nauczyciel WF. Kondycha jest, piłka może nie mocno bita ale dokładna.

[widget]

Wszystko zależy od, jak to Vivid napisał, "ruchawości" .

Jeśli dana osoba uprawiała wcześniej cokolwiek w młodości, albo gra regularnie w tenisa od lat to granic prawie nie ma.

Z moich obserwacji widać, że im starsze osoby, tym chętniej grają w debla. Mają radość z przebywania na świeżym powietrzu i gry w tenisa, a nie trzeba tyle biegać.
W moim klubie jest dużo osób +70 i dobiegają jeszcze do skrótów .

[Vivid]

W moim klubie jest dużo osób +70 i dobiegają jeszcze do skrótów .

A odgrywają?

Ja w zeszłym sezonie czekając na kumpla odbijałem jakieś 5 minutek z seniorem koło 75 lat co dziś jeszcze treningi z paniami po 50-tce prowadzi.
Pewnie, prawo lewo, czy top spinem, to nie ma o czym gadać, ale nie o to chodzi.
To co na mnie wrażenie zrobiło to, to że jak przebijaliśmy do siebie przez środek, to jak przyspieszyłem i posłałem kilka płaskich bomb, to piłka do mnie wróciła, wróciła płasko i nie pasywnie .
Ja młodych trenujących regularnie potrafię jeszcze zmusić do podniesienia piłki, a tu nic, szacuneczek .

[Midi]

Ja w zeszłym sezonie czekając na kumpla odbijałem jakieś 5 minutek z seniorem koło 75 lat co dziś jeszcze treningi z paniami po 50-tce prowadzi.
Pewnie, prawo lewo, czy top spinem, to nie ma o czym gadać, ale nie o to chodzi.
To co na mnie wrażenie zrobiło to, to że jak przebijaliśmy do siebie przez środek, to jak przyspieszyłem i posłałem kilka płaskich bomb, to piłka do mnie wróciła, wróciła płasko i nie pasywnie .
Ja młodych trenujących regularnie potrafię jeszcze zmusić do podniesienia piłki, a tu nic, szacuneczek .

Ja mam treningi właśnie z takim panem, może troszkę młodszy, koło 70 lat, były zawodnik. Gram całkiem dobrze ale i tak potrafi z niczego posłać piłkę tak płaską i dokładną, że nie mam szans.

[Burzum]

Pamiętam, że moja babcia grała jeszcze w wieku niemal 70 lat, krótko przed śmiercią, z okazji iluśtam lecia mojego - a przed wojną także jej - klubu. Z jej pokolenia parę osób jeszcze kilka lat dłużej grało. O ile pamiętam, to przed wojną była wicemistrzynią Polski, przegrywając jako 14 latka z 16 letnią wtedy Jadzią Jedrzejowską finał.
Mój ojciec ciągle aktywnie gra. Myślę, że nie ma górnej granicy wieku w sporcie amatorskim, jeżeli zdrowie dopisuje.

Pozdrawiam,

Piotr