Na tym opiera się marketing. Tzn. na łamaniu m.in. tych barier. Zatem 100% prawda.El Diablo pisze:Klient który nie jest bardzo przywiązany do konkretnej rakiety nie będzie płacił więcej za coś co nie ma pozycji, reklamy i w ogóle nie jest znane.
Oni sprzedawali sprzęt po niższych cenach. Nadala złapali tylko dlatego że Moya był jego idolem. Także więcej szczęścia niż jakiejś genialnej strategii.Obiektyw pisze:Babolat poszedł va banque, wyłożył kasę i rynek zdobył.
Z tego co czytałem to porażka Fischera była spowodowana między innymi koncentracją na Europie, a żeby się liczyć trzeba atakować USA.Obiektyw pisze:To co piszesz, to niestety bez poparcia w jakimś sensownym brandingu wyrok dla Pacific'a jeżeli chodzi o wielkość tortu, który zdobędzie dla siebie.
I tu mnie masz W sumie to na razie nie jestem zainteresowany, bo mam Fischera który mi spasował (po odpowiedniej modyfikacji) i mam zamiar dokupić drugiego prawie nie granego od jednego z forumowiczów. Nie widzę sensu w wydawaniu dwa razy więcej pieniędzy na ramę tylko i wyłącznie ze względu na szatę graficzną. Ale lepiej by mi się grało wiedząc, że jak rozklekotam te ramy będę bez problemu mógł znaleźć zamiennikiEl Diablo pisze: Przykro mi ale jesteś zainteresowany tymi rakietami więc sobie dopisujesz...
To nie są jednorazowe wyskoki. Forma Łukasza rosła od mniej więcej 2-3 lat i załamała się po kontuzji kostki, bodajże w sierpniu ubiegłego roku. Wiosną br. Polak znów odzyskał właściwy rytm.El Diablo pisze:Dobry wynik na Wimbledonie może sprawić iż Pacific będzie bardziej elastyczny w stosunku do Kubota. Z drugiej strony wiek (końcówka kariery) oraz wyniki w postaci jednorazowych wyskoków nie są zachęcające.
Pożyjemy, zobaczymy...
A skąd On te Fischery bierze?JCz pisze:Nie wierze by Kubot zdecydował się na zmianę rakiet. Jeśli Fischer mu leży niech przy nim zostanie. Pacific to jednak zupełnie inna bajka, właśnie się o tym przekonuję.
Po co zmieniać? Wystarczy przemalować .JCz pisze:Nie wierzę by Kubot zdecydował się na zmianę rakiet. Jeśli Fischer mu leży niech przy nim zostanie. Pacific to jednak zupełnie inna bajka, właśnie się o tym przekonuję.
2 finały w ciągu całej kariery w turniejach ATP 250 nie powalają.JCz pisze:To nie są jednorazowe wyskoki. Forma Łukasza rosła od mniej więcej 2-3 lat i załamała się po kontuzji kostki, bodajże w sierpniu ubiegłego roku. Wiosną br. Polak znów odzyskał właściwy rytm.
To już wiem czemu Prince'a likwidowali.El Diablo pisze:Gero Sp. z o.o
ul. Skrajna 14
20-802 Lublin
Tel.: (081) 446-98-22
E-mail: info@pacificpolska.pl