Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

basic pisze: I mimo to, że Hamilton miał lepszy wózek, to gdyby jechał total bez myślenia, czy nie uczestniczyłby w ustalaniu taktyki na dany wyścig (czyli wszystkie ustawienia bolidu), to niewiele by zdziałał samą mocą...
Powiedz to Kubicy, który z Hamiltonem prawie zawsze wygrywał gdy jeździli w klasie wyścigowej w której jeździło się tymi samymi wózkami.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

PitS pisze:No to ja może odwrócę pytanie bo ludzie tu podają jedyną logiczną odpowiedź i nie i nie.
No to czemu jak motoryka jest debeściak i technika niezgorsza Monfils i ... aaaa Tsonga :] nie są numerami 1 i 2 światowego tenisa?
Może jednak technika nie pozwala im w pełni konsekwentnie stosować do końca taktyki ?

Nie wiem tego, dlat. pozwoliłem sobie zamieścić taki wątek na forum, żebyśmy mogli wymieniać swoje poglądy... Nie oczekuje, że jest jedna prawidłowa odpowiedź... po prostu chciałbym poszukać różnych przyczyn.. :)

EDIT:
PitS pisze:Powiedz to Kubicy, który z Hamiltonem prawie zawsze wygrywał gdy jeździli w klasie wyścigowej w której jeździło się tymi samymi wózkami.
Czyli wygrywał dlatego, że miał lepszą technikę, szybkość reakcji, intuicję, total wyłączone emocje i potrafił utrzymać pełna koncentrację...
Nie ma tylko jednej odpowiedzialnej zmiennej za to

EDIT2:
PitS po prostu Twoje stwierdzenie, że w koszykówce nie ma w ogóle techniki ani taktyki, a jedynie opiera się na sile i dynamice, to tak samo jakby powiedzieć, że w piłce ręcznej panują te same reguły jak uważasz o "koszu"... a na pewno tak nie jest :)
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

basic pisze:
EDIT2:
PitS po prostu Twoje stwierdzenie, że w koszykówce nie ma w ogóle techniki ani taktyki, a jedynie opiera się na sile i dynamice, to tak samo jakby powiedzieć, że w piłce ręcznej panują te same reguły jak uważasz o "koszu"... a na pewno tak nie jest :)
Nie, nie napisałem nic takiego i proszę mi nie przyprawiać "gęby" Jest technika i jest taktyka, jednak chyba najważniejsze są wzrost, skoczność i ruchliwość.

Być może mój skrót myślowy który miał pokazać jak bardzo zaawansowany taktycznie jest tenis mógł być zbyt "skrótowy", ale na tym polega przerysowanie dal pokazania różnic.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

PitS pisze:Nie, nie napisałem nic takiego i proszę mi nie przyprawiać "gęby" Jest technika i jest taktyka, jednak chyba najważniejsze są wzrost, skoczność i ruchliwość.
Nie chcę niczego przyprawiać :)
PitS pisze:Tak, myśleli że to jak w koszykówce wystarczy wyżej skakać.
Skaczą najwyżej, są najdynamiczniejsi, wytrzymali, ale pod kopułą siano (na podstawie dwóch najjaśniejszych przedstawicieli).
Napisałeś tak w odpowiedzi na pytanie czy taktyka jest powodem braku Murzynów w czołówce...

Co do wzrostu niekoniecznie... patrz Iverson, Tim Hardaway... Iverson jak na standardy NBA, to w ogóle kurdupel, a swego czasu był nawet królem strzelców sezony zasadniczego... A dlaczego?
Bo oprócz ruchliwości, dynamiki miał odpowiednią technikę panowania nad piłką, nad swoim ciałem, balansem...
A taktyka? Taktyka zespołu była ustawiona pod niego właśnie... poprzez duży ruch graczy bez piłki, duża ilość "zasłon", środkowy odciągał obrońce dalej od kosza aby umożliwić wjazd Iversonowi pod kosz (w NBA jest obrona 1na1, nie można było bronić strefą)...

Jakby nie było taktyki i techniki, to Iverson co najwyżej mógłby sobie latać po obwodzie...

EDIT:
PitS pisze:Być może mój skrót myślowy który miał pokazać jak bardzo zaawansowany taktycznie jest tenis mógł być zbyt "skrótowy", ale na tym polega przerysowanie dal pokazania różnic.
PitS ja nie neguję tego, że w tenisie taktyka nie ma dużej roli...
Właśnie uważam, że na światowym poziomie w każdym sporcie istotną rolę odgrywa właśnie technika i taktyka... a Ty próbujesz powiedzieć, że tenis jest mega taktyczną dyscypliną, że ona ma główny wpływ na wyniki... a inne sporty mają dużo mniej ważną kwestię taktyki...

Także skoro Murzyni osiągają światowe wyniki w innych sportach, to nie uważam, że głównym powodem braku tych wyników w tenisie jest brak stosowania taktyki u Murzynów... skoro właśnie w innych sportach potrafią ją stosować.
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Jak napiszę że Gary trafia do połówek i finału TF-a to powiesz że to nie jest przykład. A jak on tam się dostał? Techniką? Motoryką (może trochę)
Przede wszystkim taktyką i pomysłem na grę. Jakim cudem Pete tak naprawdę bez jakichś super warunków uważany jest za genialnego tenisistę? Bo poparł swoje spore umiejętności genialną taktyką.
Rod Laver, Borg, Fibak? Ten ostatni poza techniką i najlepszą moim zdaniem wówczas taktyką gry nie miał motorycznych predyspozycji do tenisa.

Wiele się zmieniło? Pomysł na grę jest zawsze pierwszy.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
mirek
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 4 paź 2010, 16:08
Lokalizacja: Wawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

PitS pisze:Nie, nie napisałem nic takiego i proszę mi nie przyprawiać "gęby" Jest technika i jest taktyka, jednak chyba najważniejsze są wzrost, skoczność i ruchliwość.
Manute Bol - najwyższy
Spud Webb - najskoczniejszy
Iverson - najruchliwszy
Shaq - najsilniejszy

Roddick - najmocniejszy serwis
Gonzales - najskuteczniejszy forhend
Black - świetny backhend

Żaden z nich nie był najlepszym koszykarzem czy tenisistą na świecie.
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

PitS pisze:Jak napiszę że Gary trafia do połówek i finału TF-a to powiesz że to nie jest przykład. A jak on tam się dostał? Techniką? Motoryką (może trochę)
Przede wszystkim taktyką i pomysłem na grę.
Masz rację... ale my mówimy o zawodowym sporcie, a nie amatorskim. A do tego o byciu w czołówce tego zawodowstwa...
Poza tym co do motoryki, to sam Gary mówi, że jest to Jego bardzo mocna strona, więc chyba nie takie trochę...

Więc mimo to, że Gary bardzo dobrze dobiera taktykę na danego przeciwnika (sam się o tym boleśnie przekonałem :), to w meczach z osobami mającymi bardzo dobrą technikę, siłę uderzenia, to jednak przegrywa... tak jak dzisiaj napisał w swoim blogu.
A w sporcie zawodowym nic by nie ugrał (sorry Gary :wink: ) mimo swojej taktyki...
PitS pisze:Jakim cudem Pete tak naprawdę bez jakichś super warunków uważany jest za genialnego tenisistę? Bo poparł swoje spore umiejętności genialną taktyką.
Rod Laver, Borg, Fibak? Ten ostatni poza techniką i najlepszą moim zdaniem wówczas taktyką gry nie miał motorycznych predyspozycji do tenisa.
No właśnie swoje umiejętności poparł taktyką... a nie że miał tylko dobraną super taktykę.

Jeszcze raz... ja nie mówię, że taktyka nie jest ważna... ale nie jest to jedyna właściwa prawda powodująca wygrywanie na topowym poziomie... albo brak Murzynów w topie tenisa...
PitS pisze:Wiele się zmieniło? Pomysł na grę jest zawsze pierwszy.
No właśnie ten pomysł na grę super pokazuje WTA :lol:
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

To może ja, jako cham i prostak, a do tego rasowy rasista :wink: wtrącę swoje 3 gorsze.
basic pisze:Jeszcze raz... ja nie mówię, że taktyka nie jest ważna... ale nie jest to jedyna właściwa prawda powodująca wygrywanie na topowym poziomie... albo brak Murzynów w topie tenisa...
Moim zdaniem jest w przypadku Monfilsa i Tsongi, a wcześniej Blake'a. Technicznie wszyscy są na bardzo wysokim poziomie. Od Federera i Haasa odstają, ale to są dla mnie ideały techniczne. Ale już od innych Murzyni nie odstają, a w niektórych przypadkach wręcz przewyższają wyżej klasyfikowanych rywali (Nadala, Roddicka), a mimo to są niżej. Z Nadalem przegrywają motoryką, ale z Andym już niekoniecznie, a mimo to są niżej. Owszem, Roddick też jest z taktyką na bakier, ale mimo wszystko to właśnie u 2 przedstawicieli kraju części rowerowych i kolaborantów najbardziej rzuca mi się w oczy brak pomysłu w wielu akcjach. Dla mnie pomysł na grę jest najważniejszą z 3 zmiennych: pomysł, technika, motoryka, więc jego brak jest moim zdaniem zawsze kluczowy.

A co do innych sportów, to podam przykład piłki nożnej. Owszem, Murzyni sięgają po najwyższe laury w swoich klubach, ale już na MŚ drużyny z Afryki nie przekraczają fazy ćwierćfinałowej, a zagraniczni trenerzy często wprost narzekają na nieprzystosowanie taktyczne i mentalność swoich podopiecznych, więc chyba coś w tym jest.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Czarni mają lepsze uwarunkowania genetyczne na typowych fizoli, dlatego dobre wyniki w nazwijmy to mniej skomplikowanych sportach. Za to myśleniem i dyscypliną nie grzeszą. To oczywiście dość szerokie uogólnienie ale jednak. Tenis to gra skomplikowana, to nie bieganie za sznurkiem z marchewką ...
Poza tym to gra umysłów i taktyki, stąd mniejsze możliwości czarnych.

No, a teraz już możecie mnie nazywać rasistą :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Gary pisze:To może ja, jako cham i prostak, a do tego rasowy rasista :wink: wtrącę swoje 3 gorsze.
Czekałem zwłaszcza na to ... i tak długo się wstrzymałeś :wink:
Gary pisze:Dla mnie pomysł na grę jest najważniejszą z 3 zmiennych: pomysł, technika, motoryka, więc jego brak jest moim zdaniem zawsze kluczowy.
Pamiętam Twój mecz na majowym TF z Akademikiem... Obydwaj mieliście przygotowaną taktykę na ten mecz, konkretny pomysł na przebieg meczu...
Wynik? Akademik wygrał... Dlaczego? Bo Jego technika była na sporo wyższym poziomie dzięki czemu był w stanie bardziej efektywnie korzystać ze swojej taktyki... do tego gdyby nie Twoja bardzo duża motoryka, kiedy to wyciągałeś jakimś cudem liczne piłki, dobiegałeś do nich, to mecz skończyłby się dużo szybciej :?
A miałeś super pomysł na grę i super motorykę (na pewno dużo lepszą od Leszka), zabrakło techniki, siły...
Gary pisze:A co do innych sportów, to podam przykład piłki nożnej. Owszem, Murzyni sięgają po najwyższe laury w swoich klubach, ale już na MŚ drużyny z Afryki nie przekraczają fazy ćwierćfinałowej, a zagraniczni trenerzy często wprost narzekają na nieprzystosowanie taktyczne i mentalność swoich podopiecznych, więc chyba coś w tym jest.
Tutaj po części masz rację... więc częściowo kwestia ich dyscypliny zależy od trenera pod którym są Murzyni, czy potrafi ją egzekwować...
1. Zauważ, że jak np. niemieccy trenerzy zaczęli prowadzić zespoły afrykańskie, to od razu te wyniki znacznie się poprawiły...
2. Murzyni w klubach potrafią doskonale poddać się taktyce, bo są tam jednostką indywidualną (dobry przykład Eto pod wodzą Mourinho w Interze)... w reprezentacji kraju stają się społecznością i wtedy bardziej wychodzi natura na zewnątrz nad czym jest ciężej zapanować (wystarczy popatrzeć na popijawy pseudo naszych kopaczy :::silencium::: )
3. Murzyni trenują w kulturze afrykańskiej od małego i dopiero wtedy wypływają do klubów w Europie... Przez ten okres są poddawani nawykom afrykańskich trenerów i przez kilkanaście lat nabierają tych nawyków, mentalności... później muszą się w europie nauczyć innej mentalności, ale właśnie w klubach jednak potrafią to zrobić pod wpływem dobrych trenerów...
4. Tenis jest sportem indywidualnym więc możliwość panowania nad taktyką nie jest czymś niemożliwym w ich (Murzynów) wykonaniu. Tym bardziej, ze skoro w tenisa zaczyna się grać w wieku kilku lat, to można wiele zrobić z mentalnością takiego dzieciaka (mówię o przypadku trenowania w Europie bądź USA).
Vivid pisze:Czarni mają lepsze uwarunkowania genetyczne na typowych fizoli, dlatego dobre wyniki w nazwijmy to mniej skomplikowanych sportach. Za to myśleniem i dyscypliną nie grzeszą. To oczywiście dość szerokie uogólnienie ale jednak. Tenis to gra skomplikowana, to nie bieganie za sznurkiem z marchewką ...
Poza tym to gra umysłów i taktyki, stąd mniejsze możliwości czarnych.
Vivid w innych sportach, których sporo wymieniłem wcześniej jest również bardzo dużo taktyki i myślenia... dużo więcej niż zakładasz... a jednak tam potrafią dostosować się do tej taktyki, do taktyki przeciwnika, reagować na nią itd... Nie wiem czy czytałeś poprzednie wpisy...
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Nie czytał ale ja napiszę że miło jest dostać wsparcie, tak między nami rasistami. :wink:
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

basic pisze:Czekałem zwłaszcza na to ... i tak długo się wstrzymałeś
A jak napiszę, że czarni nie grają dobrze w tenisa, bo nie ma to nic wspólnego ze zbieraniem bawełny, to będziesz usatysfakcjonowany? rotfl
basic pisze:Pamiętam Twój mecz na majowym TF z Akademikiem... Obydwaj mieliście przygotowaną taktykę na ten mecz, konkretny pomysł na przebieg meczu... Wynik? Akademik wygrał... Dlaczego? Bo Jego technika była na sporo wyższym poziomie dzięki czemu był w stanie bardziej efektywnie korzystać ze swojej taktyki... do tego gdyby nie Twoja bardzo duża motoryka, kiedy to wyciągałeś jakimś cudem liczne piłki, dobiegałeś do nich, to mecz skończyłby się dużo szybciej A miałeś super pomysł na grę i super motorykę (na pewno dużo lepszą od Leszka), zabrakło techniki, siły...
Moje mecze z Akademikiem ciężko stosować jako argument, bo ja zwyczajnie z Leszkiem grać nie umiem, a po tylu porażkach dodatkowo spalam się psychicznie. Masz rację, że miałem pomysł na grę, ale Leszek też go ma i obawiam się, że jego sposób na mnie jest lepszy niż mój na niego. Akademik zawsze punktował mnie bezlitośnie i tak też było w maju. Nawet, jeśli przyjmiemy, że nasza taktyka była jednakowo dobra, to pozostaje jeszcze przewaga techniczna po stronie Leszka i motoryczna po mojej. Ale pamiętaj, że ja zagrałem wtedy 3 mecze, z czego 2 ciężkie, a Leszek jeden gładki, więc moja motoryka nie była tak dobra jak zwykle i moja przewaga w tym punkcie nie była tak duża jak zwykle. A i tak przewaga techniczna Leszka jest jeszcze większa.
basic pisze:4. Tenis jest sportem indywidualnym więc możliwość panowania nad taktyką nie jest czymś niemożliwym w ich (Murzynów) wykonaniu. Tym bardziej, ze skoro w tenisa zaczyna się grać w wieku kilku lat, to można wiele zrobić z mentalnością takiego dzieciaka (mówię o przypadku trenowania w Europie bądź USA).
Moim zdaniem źle na to patrzysz. W piłce trener ma wielu graczy i to on rządzi. Jak się gracz nie stosuje, to wynocha do rezerw, więc Murzyni muszą się stosować. W tenisie to zawodnik zatrudnia trenera, jak go nie chce słuchać, to trener nic nie zrobi. Dlatego też Murzynów z Afryki nie mamy wcale.

A czemu mało ich mamy z Francji i USA? Moim zdaniem kwestia tego, że niektóre sporty są popularne w jednych grupach społecznych, a inne nie. Murzyni w Ameryce grają w kosza i są w tym świetni. Grają z rówieśnikami na podwórku, grają w szkole. W tenisa nie grają, więc i nie ma ich w czołówce. Jeśli swoich sił próbuje 1 czarny i 100 białych, to chyba większe prawdopodobieństwo, że to biali się wybiją, prawda?
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Gary pisze:A jak napiszę, że czarni nie grają dobrze w tenisa, bo nie ma to nic wspólnego ze zbieraniem bawełny, to będziesz usatysfakcjonowany? rotfl
Szczerze to rybka mi to, bo delikatnie mówiąc nie są moimi ulubieńcami jako ogół rotfl
Gary pisze:Moje mecze z Akademikiem ciężko stosować jako argument, bo ja zwyczajnie z Leszkiem grać nie umiem, a po tylu porażkach dodatkowo spalam się psychicznie. Masz rację, że miałem pomysł na grę, ale Leszek też go ma i obawiam się, że jego sposób na mnie jest lepszy niż mój na niego. Akademik zawsze punktował mnie bezlitośnie i tak też było w maju.
No właśnie, ale nie punktował Cie tylko dlatego, że miał lepszą taktykę od Ciebie (jako pomysł sam w sobie), tylko jak sam przyznałeś, Leszek ma dużo lepszą technikę od Ciebie... i właśnie ta technika pozwala Mu na skuteczne stosowanie obranej taktyki...

To, że grał 0,5m raz od jednej linii, raz od drugiej linii, to nie jest zależne tylko od taktyki, tylko najpierw w głównej mierze od techniki, która mu pozwala na takie regularne zagrania.

Gary pisze:Moim zdaniem źle na to patrzysz. W piłce trener ma wielu graczy i to on rządzi. Jak się gracz nie stosuje, to wynocha do rezerw, więc Murzyni muszą się stosować. W tenisie to zawodnik zatrudnia trenera, jak go nie chce słuchać, to trener nic nie zrobi. Dlatego też Murzynów z Afryki nie mamy wcale.
Gary pisze:A czemu mało ich mamy z Francji i USA? Moim zdaniem kwestia tego, że niektóre sporty są popularne w jednych grupach społecznych, a inne nie. Murzyni w Ameryce grają w kosza i są w tym świetni. Grają z rówieśnikami na podwórku, grają w szkole. W tenisa nie grają, więc i nie ma ich w czołówce. Jeśli swoich sił próbuje 1 czarny i 100 białych, to chyba większe prawdopodobieństwo, że to biali się wybiją, prawda?
Dlatego zgadzam się z opinią Mirka, którą zamieścił na pierwszej stronie...
Więc tenis w Afryce nie wypali bo jest tam dużo więcej tańszych sportów, na tenisa trzeba mieć jednak nakłady finansowe od samego początku dość spore, a dwa, że trzeba mieć odpowiednich trenerów, którzy będą uczyć.
Jeśli chodzi o USA i Europę, to właśnie kwestia popularności danego sportu wśród danych grup społecznych, dzięki czemu może być rywalizacja od małego...

Dlatego tak jak napisałeś Gary, kwestia prawdopodobieństwa jak np. zaczyna 1 czarny i 100 białych...

Ale żadna z tych rzeczy nie ma nic wspólnego taktyką potrzebną w tenisie...
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Technika ma tyle wspólnego z taktyką, że taktyka powinna uwzględniać możliwości techniczne. Full-stop. Nawet kiepski technik może wygrać z dobrym technikiem, jeśli pierwszy będzie miał adekwatną taktykę, a drugi... nie dość adekwatną. Oczywiście - lepsza technika pozwala na stosowanie szerszego wachlarza taktyk, ale nie oznacza taktycznej wyższości.
Przykładem przeciwnym do Gary-Akademik 2010.05 może być mecz Gary-Vivid 2010.09. Wszyscy widzieli, kto był lepszy technicznie (i że nie był to Gary) oraz kto spieprzył sprawę na poziomie taktyki... (również nie był to Gary). :P
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Tenis nie wypali w Afryce nie tylko dlatego że nie jest tani bo może być. Tenis nie wypali bo za dużo się trzeba najpierw nauczyć żeby grać, nie da się tak po prostu wyjść na boisko i kopać piłkę albo stanąć pod koszem i rzucać. Daj laikowi rakietę i każ zaserwować w karo. Możesz iść spokojnie na kawę i wrócić zanim stanie się to pierwszy raz.
Jak oni grają w tenisa mogłoby być programem przy którym bym miał szansę zwymiotować!

Popatrz na Tsongę i Monfilsa, jak oni naturalnie grają rotfl Nauczyli się przede wszystkim tego co im przychodziło bez trudności. Monfils pajacować też pewnie nauczył się nie od trenera.
Przykład 1 - 100 Garego nie jest dobry bo gdyby mieli predyspozycje większe niż inne rasy nie przeszkodziłoby im to w zdobywaniu laurów.
To jak z jednoręcznym BH, uczy go się 1 na stu przyjmowanych do szkółek ale przez parę lat jednoręczni wiedli prym w w ATP i WTA i nieproporcjonalnie dużo w stos do rozpoczynających naukę jest ich czubie.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

YOGItheBEAR pisze:Przykładem przeciwnym do Gary-Akademik 2010.05 może być mecz Gary-Vivid 2010.09. Wszyscy widzieli, kto był lepszy technicznie (i że nie był to Gary) oraz kto spieprzył sprawę na poziomie taktyki... (również nie był to Gary). :P
O przepraszam, tylko nie spieprzył rotfl
Po prostu gram jak lubię a nie jak trzeba z daną osobą bo mi wynik powiewa. To jak widzisz drobna różnica.
Mnie granie pod górkę, mieszane szlajsami, płaską martwą piłką i skrótami w kombinacji z lobami jakoś mało bawi. Do tego od czasu do czasu przyspieszenie i siatka.
Tak grał Jacek z Garym i się skończył jak skończyło, bo tak z Garym trzeba grać jak się gra na punkty z zamiarem wygrania. To co ja zrobiłem było zrobione z premedytacją także to inna bajka.
Ale nie rozwijajmy tego OT.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Vivid pisze:O przepraszam, tylko nie spieprzył rotfl
Vidziu - nic osobistego. Znam Ciebie i Twoje podejście, ale... to był mecz, rozgrywany na punkty. Nie oceniam dlaczego wybrałeś daną taktykę i czy wybrałeś ją słusznie. Miałeś jakiś cel i zapewne go realizowałeś. Nie zmienia to jednak faktu, że dla realizacji celu jakim było "wygranie meczu" taktyka ta była wielce nieskuteczna mimo Twojej poważnej przewagi technicznej. Więc to nie technika zdecydowała, a właśnie taktyka. To nie było spotkanie o wielkiego szlema ;) więc bez względu na wynik - wszyscy mieli tzw. "fun". Ale to nie zmienia faktu, że wynik był zrobiony niemal wyłącznie na poziomie taktycznym.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Yogi, dostaniemy po uszach że wtrącamy w sprawę amatorów, ale ja uważam że słusznie bo tu jeszcze bardziej taktyka decyduje o wyniku.

Ja predyspozycje do tenisa fizyczno motoryczne mam jak Isner (słuszny wzrost). Więcej zasług nie pamiętam. Dlaczego więc po TF-ie i przegranym z Garym do jaja meczu byłem zły na siebie?
Bo zagrałem umiejętnościami zupełnie ignorując właściwą taktykę, oraz obraz gry na korcie. Nie wiem czy z właściwie dobraną taktyką wygrałbym ten mecz, ale nie przegrałbym do jaja.

Pięknym przykładem był tu Agassi. On nie wchodził w kort dlatego że miał taką technikę, tylko nauczył się wchodzić w kort i grać w korcie bo taktyka sugerowała że to będzie skuteczne. Nauczył się wyśmienicie returnować w późnym wieku bo statystyka sugerowała że da to zyski taktyczne i pozwoli zneutralizować przyzwoity serwis.

Kubot za młodu zlał woleja. Gra go dziś na niezłym poziomie bo wymyślona taktyka sugeruje że w jego przypadku to będzie najskuteczniejsze zagranie, trafia w słaby punkt rywali, rozwijając jedno zagranie techniczne, aby być skuteczniejszym.

Dlaczego Nadal gra lewą ręką? Bo jest leworęczny? Bynajmniej.
Bo z leworęcznymi gra się gorzej czyli najpierw taktyka a potem dobrana właściwa technika.

Pewnie że można odwrotnie ale to już nie gwarantuje sukcesu.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

basic pisze:No właśnie, ale nie punktował Cie tylko dlatego, że miał lepszą taktykę od Ciebie (jako pomysł sam w sobie), tylko jak sam przyznałeś, Leszek ma dużo lepszą technikę od Ciebie... i właśnie ta technika pozwala Mu na skuteczne stosowanie obranej taktyki...
Nie neguję przewagi technicznej Leszka, byłbym idiotą albo megalomanem, gdybym to chciał zrobić, ale jest jeszcze jedna przewaga, którą niewątpliwie ma on nade mną mentalna. I moim skromnym zdaniem to ona decyduje. Z Akademikiem nie wygrałem, a graliśmy z 17 razy. On wie, co ma ze mną grać, a ja tylko się domyślam, bo nigdy mój sposób nie okazał się w ostatecznym rozrachunku lepszy. Zdarzało mi się wygrywać z graczami lepszymi, bo ich zaskakiwałem swoją grą. Leszka nie zaskoczę niczym, bo znamy się jak łyse konie. Ja na mecz z Leszkiem wychodzę z myślą: "O nie, znowu będzie mnie męczył i nie da mi pograć.". On pewnie podchodzi na luzie, bez obaw. I moim zdaniem tu leży jego przewaga.
basic pisze:To, że grał 0,5m raz od jednej linii, raz od drugiej linii, to nie jest zależne tylko od taktyki, tylko najpierw w głównej mierze od techniki, która mu pozwala na takie regularne zagrania.
Tylko to jest przykład z amatorskiego tenisa, gdzie przepaść techniczna bywa nieraz ogromna, a w tenisie zawodowym tak nie jest. Tam technikę większość ma taką samą. Niektórzy są trochę powyżej przeciętnej (Fedex, Haas) inni trochę poniżej (Nadal, Isner), ale to nie jest przepaść kilku klas. Dlatego też decyduje taktyka i konsekwencja. A ta u Monfilsa i Tsongi zwyczajnie leży.
basic pisze:Ale żadna z tych rzeczy nie ma nic wspólnego taktyką potrzebną w tenisie...
Moim zdaniem ma, ale że pisałem tamtego posta z kompa na uczelni, gdzie czas zalogowania się jest ograniczony i miałem na zegarze już tylko 2 minuty, to nie poprzestałem na tych przemyśleniach, a jak przesiadłem się na innego kompa, to już zająłem się czymś innym. :wink:

No to teraz o taktyce. Może i wyjdę na rasistę, ale takie moim zdaniem są fakty: większość Murzynów w Europie to jakieś przybłędy z kolonii z Afryki, zwłaszcza we Francji i nie są to ludzie zbytnio wyedukowani. A jak nie są wyedukowani, to i nie nadają się do szachów. A jak już ktoś wspomniał, tenis to są szachy, tylko że o wiele bardziej fizyczne. Fizycznie czarni nie odstają, to na pewno, a dzięki temu, że dobrze się poruszają i są sprawni, są też w stanie załapać technikę. I pod tym względem nie mogą śmiało rywalizować. Przegrywają na polu taktycznym, bo są bardzo żywiołowi, spontaniczni, a nie są za to konsekwentni. Gdyby Tsonga włączył mózg w finale AO z Djoko, to by ten mecz wygrał. Djoko na korcie umierał, więc wystarczyło go poganiać i przytrzymać piłkę. Większość by tak zrobiła i Serb jako rasowa piczka pewnie by tradycyjnie skreczował. Ale Tsonga zamiast gościa zamęczyć, bawił się w strzelanie. Czy kończył, czy psuł, Serb się nie nabiegał, bo wymiany były krótkie. A że Tsonga więcej psuł, to przegrał.

Moim zdaniem mentalność ma tu decydujące znaczenie. Murzyni są świetnymi showmanami/pajacami, bo są spontaniczni. Ale na korcie potrzebne jest wyrachowanie. Tego brakuje tym, którzy dochodzą do czołówki. A dochodzi ich mało z tego względu, że mało ich próbuje i tu moim zdaniem jest to kwestia przyzwyczajeń i popularności.
Vivid pisze:
YOGItheBEAR pisze:Przykładem przeciwnym do Gary-Akademik 2010.05 może być mecz Gary-Vivid 2010.09. Wszyscy widzieli, kto był lepszy technicznie (i że nie był to Gary) oraz kto spieprzył sprawę na poziomie taktyki... (również nie był to Gary). :P
O przepraszam, tylko nie spieprzył rotfl
Po prostu gram jak lubię a nie jak trzeba z daną osobą bo mi wynik powiewa. To jak widzisz drobna różnica.
Mnie granie pod górkę, mieszane szlajsami, płaską martwą piłką i skrótami w kombinacji z lobami jakoś mało bawi. Do tego od czasu do czasu przyspieszenie i siatka.
Tak grał Jacek z Garym i się skończył jak skończyło, bo tak z Garym trzeba grać jak się gra na punkty z zamiarem wygrania. To co ja zrobiłem było zrobione z premedytacją także to inna bajka.
Nie martw się, dam Ci szansę poprawy i to już w tym miesiącu. :wink:
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Predyspozycje / ich brak do tenisa

Yogi, Ty jednak nie znasz mojego podejścia rotfl
Przecież wiesz, że gram dla tzw. "fanu" a nie na punkty. Nie gram lig i turniejów a TF to wyjątek ze względów towarzyskich. Nie zmienia to jednak faktu, że nie traktuję tego jako turnieju tylko jako zabawę. Jak w drabince pocieszenia będzie ktoś z kim chciałbym poodbijać to bez mrugnięcia okiem koncertowo przegram nawet z początkującym by tam trafić :P
Za dużo ganiać po korcie też nie lubię więc mogę wygrać góra dwa mecze, potem już czas udać się do bocznej drabinki bo tam gramy tylko do 6-ciu.
Nigdy tego nie ukrywałem i stawiałem to jasno i uczciwie.
Ja po prostu nie gram na punkty dla punktów. Dlatego jak gram to generalnie nie wiem jaki jest wynik, nie obchodzi mnie on. Jak zauważysz w moim blogu zaraz po meczu nie pamiętam wyniku i Koledzy mnie poprawiają.
Natomiast ta gra (tenis) ma taką konwencję (gry na punkty) więc się do niej dostosowuję.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Technika, taktyka, trening”