Witam,
gramy turniej amatorski, bez sędziów, każdy sędziuje po swojej stronie. Sytuacja jest taka: przeciwnik serwuje, ja odbieram automatycznie i celnie w jego kort, ale jednocześnie wywołuję aut. Sprawdzamy - piłka okazuje się jednak minimalnie styczna do zewnętrznej krawędzi linii - czyli dobra. Pytanie co teraz, bo przeciwnik mówi, że jego punkt, ja zaś twierdzę, że powtarzamy dwa podania. Rozumiałbym argumentację rywala gdybym nie sięgnął piłki, ale odbiłem ją na jego pole, więc nie bardzo pasuje mi oddać punkt. Owszem zatrzymałem grę, lecz piłka ledwo dotknęła linii - profesjonalni sędziowie na turniejach także często się mylą.
To jak powinno być? Poproszę o radę Szanowne & Szanownych.
Z góry dziękuję.
Zbig