Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

No właśnie czytałem i nie widzę w tym kontekście jakąkolwiek różnicę w podejściu PitS'a , Twoim Czy moim.
Tyle.
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Hesus pisze:
PitS pisze:Masz stwierdzone Hesus wszystkie ADHD etc. ?
ADHD top może raczej nie :oops: mówiłem o dysleksji dysgrafii i dysortografii, a co jak brać to hurtem. :wink: .
U mnie akurat to było związane z wcześniactwem, do tego jestem praworęczny ale za to lewonożny :D ma to jakiś związek.
No nie wiem czy ma to związek, bo też jestem praworęczny, a lewonożny... a nie ma u mnie żadnej mowy o dyslekcji czy dysgrafii, dysortografii... tzn. przynajmniej nie zostało to stwierdzone przez lekarza na badaniach... albo może miałem złośliwego lekarza - dokładnie lekarkę, która nie chciała mi tego potwierdzić na papierze rotfl
Chociaż fakt, że total brzydko piszę :discon:
PitS pisze: Ja za to piszę lewą ręką ale w normalny sposób od lewej strony do prawej. Proszę spróbować i powiedzieć że to nic takiego bo to tylko zmiana ręki. Na pewno?
PitS swego czasu jak miałem złamaną rękę, to pisałem lewą, tzn. próbowałem pisać :) Wyglądało to komicznie, ale jakoś dawałem radę na tyle by później to nawet odczytać... i też z lewej strony do prawej normalny kierunek pisałem :wink:
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

basic pisze: PitS swego czasu jak miałem złamaną rękę, to pisałem lewą, tzn. próbowałem pisać :) Wyglądało to komicznie
Ja jestem leworęczny i od początku pisałem lewą ręką. Nawet ładnie. Niestety w podstawówce, jeśli dobrze pamiętam trafiłem na "mądrą" inaczej panią, która nie pozwalała mi pisać lewą ręką tłumacząc że nie wolno. No i przestawiłem się na prawą z tragicznym skutkiem :( Jak coś szybko piszę to nieraz sam mam problemy z rozczytaniem tego :( Na studiach nikt nie brał ode mnie notatek, bo i tak nie był w stanie tego rozczytać, a najgorsze jest to że musiałem przepisywać pracę w polskiego na maturze, bo w pierwszej wersji komisja nie chciała przyjąć :(
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

htb pisze:Ja jestem leworęczny i od początku pisałem lewą ręką. Nawet ładnie. Niestety w podstawówce, jeśli dobrze pamiętam trafiłem na "mądrą" inaczej panią, która nie pozwalała mi pisać lewą ręką tłumacząc że nie wolno. No i przestawiłem się na prawą z tragicznym skutkiem :(
Hmm ,to może ja też trafiłem na taką "mądrą panią", która mnie przestawiła... a normal jestem leworęczny, tylko o tym nie wiem :lol: . Wtedy wyjaśniłoby się skąd się biorą moje sytuacyjne loby lewą ręką, jak gram z Wami rotfl

W ogóle czasami diagnozy lekarskie są super.
Jak byłem taki mały mały, to przez ponad 2lata jeździłem do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie próbowano mi postawić diagnozę dot. mojego serca, że coś jest nie tak. I różni spece tacy i inni mieli total rozbieżne opinie i w końcu stanęło na tym, że miałem mieć problem z nie domykającą się zastawką serca. I wniosek lekarzy był taki, że ze względu na tą przypadłość i ze względu na moje zdrowie.... nie mogę uprawiać żadnego sportu, ponieważ mogę stracić przytomność i zejść... a ja całe życie ze sportem związany jestem rotfl .
Hmm pewnie jakby to było w Norwegii, to teraz byłbym jakimś multimedalistą rotfl
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

basic pisze:Hmm pewnie jakby to było w Norwegii, to teraz byłbym jakimś multimedalistą rotfl
Masz szczęście że nie wypłynąłeś, bo szkoda byłoby kończyć wspaniałą karierę. Jak biegałem w podstawówce w biegach przełajowych, trafiłem kiedyś na szczeblu wojewódzkim na gościa który na 5km nas po prostu zjadł. Zdeklasował wszystkich startujących. Drugi raz spotkałem się z nim w szkole średniej, okazało się że wybraliśmy tą samą szkołę, ja ze względu na sekcję piłki ręcznej, on oczywiście LA. Przez 5 lat technikum nie było na niego zawodnika, na 5km kasował wszystkich jak leciało na każdych zawodach :( Po technikum postanowił zostać trepem i jakie było zaskoczenie na komisji lekarskiej jak się okazało że ma poważną wadę serca i lekarze nie chcieli mu uwierzyć że ma takie osiągnięcia. Oczywiście na innych badaniach okazało się że jest zdrów jak ryba :) Tak więc nie ma jak trafić na dobrych fachowców, których u nas nie brakuje :(
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

htb pisze:Przez 5 lat technikum nie było na niego zawodnika, na 5km kasował wszystkich jak leciało na każdych zawodach :( Po technikum postanowił zostać trepem i jakie było zaskoczenie na komisji lekarskiej jak się okazało że ma poważną wadę serca i lekarze nie chcieli mu uwierzyć że ma takie osiągnięcia. Oczywiście na innych badaniach okazało się że jest zdrów jak ryba :) Tak więc nie ma jak trafić na dobrych fachowców, których u nas nie brakuje :(
U mnie komisja wojskowa wyglądała tak:
Komisja: Serce ma Pan zdrowe, czy jakieś są problemy?
Ja: Szczerze to nie wiem, dawno badań nie robiłem. A jak byłem mały, to lekarze stwierdzili problem z zastawką.
Komisja: No to ma pan zdrowe, kręgosłup zdrowy?
Ja: Jak wyżej...

...i tak ze wszystkim było; wzrok, płuca itd. ... minęło 5 min. i oczywiście A! :) Także nie ma to jak zdrowe podejście do swoich obowiązków rotfl
A później dzieje się tak, że gościu schodzi na serce na poligonie bo miał wadę serca, a oni to mają w du...
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Myślę że wtedy to po części te komisje zdawały sobie sprawę że jak ktoś chciał się wywinąć to przychodził ze stertą kwitów na to że nie może iść w kamasze :) Więc jak ktoś wchodził tak jak ty to wiedzieli że jest zdrowy i się nadaje. Inna sprawa że ktoś mógł być nieświadomy. Zresztą komisje 20 lat temu były fajne. Mam kolegę który miał problemy z wątrobą, kurde mimo że abstynent, dziw nad dziwy :) I dostał na komisji kategorię E. Chodził się tym chwalił po całej szkole :) Za kilka lat zapragnął być krawężnikiem i zaczęły sie schody, bo z jego kategorią nie mógł. I jak się okazało odkręcić tą kategorię było 100 razy trudnij niż ją sobie załtwić. Gdzie nie poszedł to patrzyli jak na idiotę :) Każdy chodził załatwiać sobie kategorię D, a ten chciał A :)
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

basic pisze:Tak więc nie ma jak trafić na dobrych fachowców, których u nas nie brakuje...
Generalnie jest straszliwy problem z naszą tzw. służbą zdrowa. Wiedziałem o tym już wcześniej, nic co państwowe nie ma prawa funkcjonować lepiej niż prywatne.
Ale nie o tym... .:D
Po narodzinach mojego synka, jakieś 2 miesiące temu, życie zmusiło mnie do częstszego kontaktu z "ludziami" pracy sektora medycznego. To jest jakaś masakra. Niekompetencja, brak kultury, przerost ego to to z czym się najczęsciej spotykałem. Na szczęście udało mi się wydostać z takiego myślenia, lekarz ma zawsze rację, myślę, że wielu z nas ma taki stereotyp myślenia.
Oczywista, że spotkaliśmy z żoną na swojej drodze ludzi odbiegających od tego wizerunku, tzw. właściwych ludzi na właściwym miejscu, ale to niestety wyjątki potwierdzające regułę.
A propos, gdyby ktoś potrzebował dobrego pediatrę w nagłych wypadkach, mam kogo z czystym sumieniem polecić. Ale to na priv, jeśli ktoś zechce.
Zaznaczam jednak, że moje problemy a właściwie maluszka są standardowe, naprawdę nie zazdroszczę komuś kto ma poważniejsze schorzenia i jest skazany na państwową opiekę medyczną.
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

htb pisze: Zresztą komisje 20 lat temu były fajne. Mam kolegę który miał problemy z wątrobą, kurde mimo że abstynent, dziw nad dziwy :) I dostał na komisji kategorię E. Chodził się tym chwalił po całej szkole :) Za kilka lat zapragnął być krawężnikiem i zaczęły sie schody, bo z jego kategorią nie mógł. I jak się okazało odkręcić tą kategorię było 100 razy trudnij niż ją sobie załtwić. Gdzie nie poszedł to patrzyli jak na idiotę :) Każdy chodził załatwiać sobie kategorię D, a ten chciał A :)
No wiesz, bo kat. E to już jest total przypał, taka padaka, w życiu nie chciałbym mieć kat. E!
Obrazek Speed Graphene MP
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

PitS pisze:Czyli to nie on miał schorzenie tylko rodzice nie dorośli do tego miana, dziwne że żeby pójść na studia trzeba matury, żeby siąść za kółko - prawa jazdy, żeby wychowywać inną istotę nie trzeba nic poza atawistycznym popędem.
Nie do końca, on miał to schorzenie, ale przez to, że ma popaprane otoczenie na pewno nie jest to dla niego dobre i nie powoduje tłumienia pewnych zachowań. Swoją drogą, słusznie zauważyłeś, niby do wszystkiego trzeba mieć papierek a na tak poważną kwestię to już nie.

Wracając do tematu, dobrze, że J. Kowalczyk pokazała klasę i to pod wieloma względami. Walczyła do końca i pokazała, że nie trzeba "wspomagaczy", by wygrać. Szacunek!
basic pisze:No wiesz, bo kat. E to już jest total przypał, taka padaka, w życiu nie chciałbym mieć kat. E!
Hehe, to na wypadek gwiezdnych wojen albo w razie wojny jako mięso armatnie ;)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Kategoria E to niezdolny do służby w czasie wojny i w czasie pokoju (czytaj stan wojenny bo jak jest wojna to wiadomo - ręce ma, karabin może trzymać i do boju :) ).

Basic, nie uważam się za przypała czy totalną padakę a legitymuję się właśnie kat. E :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Vivid pisze:Basic, nie uważam się za przypała czy totalną padakę a legitymuję się właśnie kat. E :)
Dekownik! rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Vivid pisze: Basic, nie uważam się za przypała czy totalną padakę a legitymuję się właśnie kat. E :)
To ładnie teraz sobie przewaliłem, niezła wtopa :) . Ręce masz, rakietę możesz trzymać, to pewnie przy najbliższej okazji dostanę nią przez głowę :wink: . Ale dobrze przynajmniej, że nie możesz się starać o pozwolenie na broń, więc chyba przeżyję :wink: Chyba, że coś się zmieniło w tej kwestii, ale kiedyś osoby z kat. E nie mogły się starać o pozwolenie na broń...
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

basic pisze:Basic, nie uważam się za przypała czy totalną padakę a legitymuję się właśnie kat. E :)
No nie wyglądasz :) Mój kolega zresztą też nie wyglądał, kawał chłopa, 2 metry wzrostu, waga odpowiednia. Ale w trafiły mu się jakieś problemy z wątrobą, że na wszystkich badanich teraz wychodzi mu bilirubina 3xponad normę i dzięki temu dostał E, pewnie po części dlatego że miał stertę papierów ze szpitala, z których tak naprawdę nie wynikało nic coby go dyskwalifikowało żeby dostać A. Ale pewnie komisja dla świętego spokoju swojego oczywiście wolała go odrzucić.
TadX pisze:Wracając do tematu, dobrze, że J. Kowalczyk pokazała klasę i to pod wieloma względami. Walczyła do końca i pokazała, że nie trzeba "wspomagaczy", by wygrać. Szacunek!
Całkowicie się z tobą zgadzam. Pokazało to że są jeszcze prawdziwi sportowcy, którzy wiedzą co to ciężka praca i walka czyste współzawodnictwo bez wspomagaczy. I zawsze jestem pełen podziwu dla takich ludzi, że nie idą na skróty.
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

A kto się w tym Kraju legalnie o broń stara? ... rotfl

PitS, zaraz dekownik :) Świadomy praw, niekoniecznie obowiązków ... :P

Nie zapomnę min reszty czekających na komisję kolesi jak wychodzę i .... E!! E-jak Emeryt! A wszyscy churem - K.... co?!?!
Nie wiedzieli co to jest :)
Poza tym z całym szacunkiem dla Kolegów, którzy odbyli zasadniczą (teraz już nie ma poboru z tzw. powszechnego obowiązku obronności) - ja uważałem i uważam, że do woja iść na zasadkę mogli iść ci co chcieli, mieli taką tradycję w rodzinie albo kompletni frajerzy (ci co szli nie z przekonań a "dobrowolnie" z łapanki).
Przecież to była jakaś masakra i dwa lata (potem mniej) wyrwane z życia.
Problemem nie było samo wojsko bo to jest ciekawe doświadczenie tylko to, że tam się leżało bykiem bo na nic nie było kasy i nic się nikomu nie chciało. Zwyczajnie nudy. Taka była prawda większości jednostek.
To oczywiście moje zdanie na ten temat.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Vivid pisze:Nie zapomnę min reszty czekających na komisję kolesi jak wychodzę i .... E!! E-jak Emeryt! A wszyscy chórem - K.... co?!?!
U mnie to podobny tekst padał, jak ktoś dostał D, w sensie wszyscy byli w szoku i od razu pytania, jak ten ktoś to zrobił i jakie miał papiery. Bo na całą grupę ponad 60 osób, kat. D dostało chyba jakieś 4-5 osób, była lista podana :), taką komisję o zdrowym podejściu mieliśmy rotfl
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Ja na komisji stawałem chyba w 1994r. Jak ktoś chciał to w sumie było wiele opcji by się mignąć od woja. Nauka, choroby, jedyny żywiciel, pacyfista czy militarysta - tu gorzej, rolnik itd.
Na rolnika było najlepiej - 2ha byle trawy za kilkaset złotych i już człowiek był rolnik :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Vivid pisze:Na rolnika było najlepiej - 2ha byle trawy za kilkaset złotych i już człowiek był rolnik :)
Teraz dalej na rolnika najłatwiej przekręty robić, choćby taki KRUS rotfl

Ja tam dostałem kat. A, ale i tak nauka więc obyło się na szczęście bez poboru... ale próbowali kilka razy mnie ściągać, to chyba taka pamiątka po Bracie, którego jak próbowali ściągać, to na pocz. powiedział, że mogą go pocałować w du... a i tak nigdy go nie ściągną, a przy kolejnych próbach, to prawie im tam nawrzucał i wyśmiał na koniec.
Obrazek Speed Graphene MP
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Prawda jest taka, że do woja szli z reguły ci, co nie kontynuowali nauki. Generalizując, byli to w większości debile i dobrze, że wojsko trzymało takich za pyski. Zaznaczam, że zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkich stać na studia - jestem tego świadom, więc tak jak mówię - generalizuję, ale bazuję na tym, co widziałem i widzę.

Teraz debilizm jest na ulicach, sygnowany między innymi przez pokolenie "JP 100%". Mam pewną teorię, co znaczy "JP 100%" - Jestem Pier...nięty na 100%. Wtedy zgoda. W chwili obecnej, ludzie, którzy nie uczą się po liceum albo pracują i są normalni, albo chodzą w dresach i kapturach oraz w spodniach z krokiem w kolanach. Rap i hip-hop wypiera mózgi już od poziomu gimnazjum i tacy później szlajają się po ulicach szukając tylko pretekstu do zaczepki.

Jeśli chodzi o żołnierzy z zasadniczej, to ja widziałem przysięgę takich... Powtórzę się - w większości debile i kretyni. Tak samo "towarzystwo", które przyjechało do nich. Wiem, że uogólniam, pewnie nie wszędzie i nie zawsze tak jest i było, ale fakt faktem, że coś na rzeczy jest. Zresztą, swoje widziałem na własne oczy.

W kwestii pozwolenia na broń, ja bym chciał taką mieć, właśnie między innymi po to, by mieć argument przeciwko takim kretynom. Zabić pewnie bym nie zabił, za delikatny jestem, ale kolana to bym przestrzelił.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

TadX, zapoznaj się z procedurą użycia broni (nie wspomnę że o ile pozwolenie na posiadanie to jeszcze jakoś można dostać to już na noszenie zapomnij, ciężka sprawa).
Jak się zapoznasz to zrozumiesz że byś nie użył :)
Także użyć to byś mógł ale i tak byś beknął za niezachowanie procedury i po pozwoleniu :)
U nas niezbyt opłaca się nawet mieć broń legalnie, o użyciu nie wspominając.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Zdrowie i kontuzje”