Novak Djokovic

[El Diablo]

Tak, 4-ki...

SPOILER:

[Basic]

Bardzo fajne są te buciki z wyglądu
Jakiś spory czas temu zastanawiałem się czy kupić takie na TW-E bo były w dobrej cenie... ale minęło trochę czasu jak tak się zastanawiałem i w końcu zostały wykupione

[Mouila]

- Moim celem jest objęcie prowadzenia w rankingu, ale marzeniem wygranie Wimbledonu- oznajmił Djokovic

Najpierw Hewitt, potem Nadal... gdyby jeszcze teraz Djoko... Tylko nie to, proszę!

[radical.pl]

To nie jest już ta trawa z lat 90, eliminująca baselinerów ze względu na szybkość, zmieniono mieszankę trawa londyńska stała się wolniejsza i jest ciekawiej.

[Traw3k]

Świetne te buty.

Ciekawi mnie, ile Djokovic utrzyma tą dominację nad Nadalem i całą resztą. To dziwne. Skończyć się jednak musi, prędzej czy później. Życzę mu jak najlepiej, jest sympatyczny, ale Rogera niech nie ogrywa .

[Mouila]

To nie jest już ta trawa z lat 90, eliminująca baselinerów ze względu na szybkość, zmieniono mieszankę trawa londyńska stała się wolniejsza i jest ciekawiej.

Żadna nowość. Co prawda nie tęsknie za meczami w stylu Ivanisevic-Krajicek, ale spowolnienie trawy wcale mnie nie cieszy.

Ciekawiej? Przez jeden jedyny miesiąc w sezonie mamy okazję zobaczyć namiastkę s&v, a dla Ciebie ciekawiej będzie znowu oglądać rzeźbienie, z którym mamy do czynienia przez cały rok?

[robpal]

Jak Djokovic wygra Wimbla to świat się skończy

[PitS]

Jak Djokovic wygra Wimbla to świat się skończy

Rafa wygrał i się nie skończył to już nic nam nie grozi.

[El Diablo]

Jak Djokovic wygra Wimbla to świat się skończy

Czemu? Nadal gra bardzo defensywny tenis, a wygrał Wimbla, Roger też swoje dołożył.

W agresywniejszym wydaniu bardziej pasuje mu tytuł na Wimblu niż Madrycie czy, co oczywiście jest niemożliwe, French Open.

To Nadal na prawdziwej trawie nie miałby prawa wygrać, a na obecnej "zielonej mączce" to mu się udało, więc czemu nie Djokovic?

Parodią jest to że Nadal wygrał Wimbla, mówienie w takim przypadku o końcu świata gdyby ugrałby ten tytuł Djokovic jest NIEPOROZUMIENIEM.

[robpal]

Rafa wygrał i się nie skończył to już nic nam nie grozi.

Ale się facet naharował i dopiero za trzecim podejściem się udało, znacznie zresztą przestawiając swój styl gry Poczekamy na Djoczka, co tam nam zaprezentuje. Może okaże się, że jego powołaniem jest s&v

Parodią jest to że Nadal wygrał Wimbla, mówienie w takim przypadku o końcu świata gdyby ugrałby ten tytuł Djokovic jest NIEPOROZUMIENIEM.

E tam, tylko dwa razy Poza tym wygrał go po meczu, który mu wstydu nie przynosi

Odnośnie grania s&v - ciężko dzisiaj będzie znaleźć takiego gracza, bo to wiąże się z dobrowolnym zbieraniem manta od baselinerów przez ładnych kilka sezonów...

[El Diablo]

Ale się facet naharował i dopiero za trzecim podejściem się udało...

Wielokrotne granie w finale nie jest równoznaczne z "zasłużeniem" na tytuł.

Statystycznie efekt był taki że 2-gim najlepszym tenisistą na trawie był Nadal, a na clayu Federer.
Nie oszukujmy się Federer miał grę dość uniwersalną, a Nadal był specjalistą.

...znacznie zresztą przestawiając swój styl gry

Śmiem twierdzić że fakt iż Federer przestawił swoją grę na końcową i chciał wygrać z Nadalem jego własną grą miało większe znaczenie niż opanowanie podstaw woleja u Hiszpana. Ale nie wracajmy do tej dyskusji...

[robpal]

Ja nie mówię, że "zasłużył", bo za zasługi to można co najwyżej order dostać. Tylko nie wiem, czemu końcem świata jest wygranie Wimbledonu po meczu określanym przez ludzi, którzy zęby połamali na tenisie, jako "najlepszy w historii"

Chociaż wyobrażam sobie, co czujecie. To tak jakby Sampras RG wygrał

Zresztą pewnie się skończy... Pisałem swego czasu, że kończę z oglądaniem tenisa, jak Djoko będzie nr 1, ale zapowiada się, że będzie nim za miesiąc, a na tak szybką rezygnację nie jestem gotów

[El Diablo]

Tylko nie wiem, czemu końcem świata jest wygranie Wimbledonu po meczu określanym przez ludzi, którzy zęby połamali na tenisie, jako "najlepszy w historii"

Problem w tym że dużo mówiły o "najlepszym w historii" spotkaniu serwisy, że tak się wyrażę, popularno-sportowe.

Kolejnym aspektem jest to że zawsze po 5-cio setówce z TB w finałach WS krzyczy się o "najlepszych w historii" meczach. Bardzo nadużywa się tych stwierdzeń. Trzeba odróżnić wysoki, genialny poziom TENISOWY spotkania, od EMOCJI spowodowanych wynikiem na tablicy.

Chociaż wyobrażam sobie, co czujecie. To tak jakby Sampras RG wygrał

Nie za bardzo. Musieliby znacząco przyśpieszyć mączkę i Sampras musiałby jakieś wyniki na tej nawierzchni osiągać. A Pete bardzo słabiutko wypadał na mączce, pod tym względem Fed zawsze był lepszy.

[robpal]

McEnroe? Wilander? Henman?
Ja nie wiem, kto ma o tym mówić, jak nie wielkoszlemowi mistrzowie... Henman nie był, ale też się na odbijaniu zna trochę

Gdyby to się pojawiło w sport.pl to bym słowem nie pisnął

Chociaż wyobrażam sobie, co czujecie. To tak jakby Sampras RG wygrał

Nie za bardzo. Musieliby znacząco przyśpieszyć mączkę i Sampras musiałby jakieś wyniki na tej nawierzchni osiągać. A Pete bardzo słabiutko wypadał na mączce, pod tym względem Fed zawsze był lepszy.

Chodziło mi o to, że styl gry Nadala tak pasuje do trawy, jak Pete'a do cegły.

[El Diablo]

Zresztą pewnie się skończy... Pisałem swego czasu, że kończę z oglądaniem tenisa, jak Djoko będzie nr 1, ale zapowiada się, że będzie nim za miesiąc, a na tak szybką rezygnację nie jestem gotów

Serb może najwięcej zyskać na French Open (broni ćwiartki), na Wimblu broni już półfinału więc gorzej ALE Rafa broni w obu turniejach tytułu.

McEnroe? Wilander? Henman?
Ja nie wiem, kto ma o tym mówić, jak nie wielkoszlemowi mistrzowie.. Henman nie był, ale też się na odbijaniu zna trochę

Gdyby to się pojawiło w sport.pl to bym słowem nie pisnął

Zauważ że w świecie komentatorów raczej unika się kontrowersyjnych wypowiedzi i ostrych ocen. Ot bezpieczna polityka. To tylko u nas Wojciech F. ma dziwne wizje...

McEnroe? Wilander? Henman?
Ja nie wiem, kto ma o tym mówić, jak nie wielkoszlemowi mistrzowie... Henman nie był, ale też się na odbijaniu zna trochę

Gdyby to się pojawiło w sport.pl to bym słowem nie pisnął

Nie za bardzo. Musieliby znacząco przyśpieszyć mączkę i Sampras musiałby jakieś wyniki na tej nawierzchni osiągać. A Pete bardzo słabiutko wypadał na mączce, pod tym względem Fed zawsze był lepszy.

Chodziło mi o to, że styl gry Nadala tak pasuje do trawy, jak Pete'a do cegły.

Tak do tego podchodząc to racja...

[robpal]

Serb może najwięcej zyskać na French Open (broni ćwiartki), na Wimblu broni już półfinału więc gorzej ALE Rafa broni w obu turniejach tytułu.

Ja wątpliwości nie mam, wskoczy na lidera już niedługo. Spadek na wiosnę będzie bolesny I też nie dziwię się, że gra w Rzymie teraz. Facet po 3 latach w czubie wreszcie trafił życiówkę, to chce z niej wycisnąć tyle, ile może.

[El Diablo]

Facet po 3 latach w czubie wreszcie trafił życiówkę, to chce z niej wycisnąć tyle, ile może.

Jak zostanie z niego tylko wyciśnięta skórka to potem nic nie ugra...

[robpal]

Się okaże. Wydawało się przez ostatnie 2 tygodnie, że facet słabnie w oczach, a jak dokręcił śrubę w finale to "Król mączki" nie miał nic do powiedzenia. Djok ma jeszcze rezerwy i to niemałe, tak myślę Zresztą jechać na RG rozegrawszy wcześniej 9 spotkań na cegle to chyba trochę mało?

Zaimponował mi Serb w niedzielę. Jeśli może to utrzymać, to niech gra tak jak najdłużej

[widget]

On ma naprawdę "głowę" zwycięzcy.

Z tego co słyszałem w wywiadzie, zaczynał na jakimś kiepskim asfaltowym korcie, 0 tenisistów w rodzinie, pomagał budować kort to w zamian z darmo mógł trochę pograć. Rodziny nie było stać na zapłacenie za zagraniczne turnieje, więc musiał się wybijać w Serbii. Do tego przeżył wojnę (może nie taką jak w Afryce ma miejsce, ale zawsze). To hartuje i pomaga wygrywać mecze kiedy nie idzie. Dodajmy wsparcie rodziny ... i mamy prawdziwego wojownika.

Jak dla mnie prezentuje on tenis kompletny i dopóki nie złapie kontuzji albo się nie ożeni będzie ciężko go pokonać.

[robpal]

E tam, Rafałek się obudzi i będzie koniec wygrywania

A tak na poważnie, to ostatnio gra tak, że ewentualne pokonanie go będzie wymagało wspięcia się przeciwników na absolutne wyżyny. Moim zdaniem prędzej przegra "sensacyjnie" (z kimś pokroju Bellucciego, który był naprawdę blisko), niż w finale wielkiej imprezy.