Wimbledon 2009 (Wielki Szlem)

[napalm]

Oczywiście były emocje i "końcówka" trwająca tyle co dwa zwykłe sety. Ale zawsze musi być jedno "ale". Zaznaczam że to jest tylko moja opinia. Otóż w pewnym momencie nie mogłem już patrzeć na tą rąbankę serwisową z obydwu stron. Na Boga, ile można? Rozumiem że ten element mają opanowany do perfekcji i starali się jak najczęściej z niego korzystać, bo to w końcu łatwe punkty przy nie aż tak dużej stracie energii. Mnie takie coś nie porywa. Dlatego oglądałem ten mecz raczej z opanowaniem i wyczekiwaniem który Młot (nie jest to określenie w tym przypadku deprecjonujące) padnie pierwszy... I padł ten, który miał paść... Trudno.

[bodysek]

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to powinien paść Fed, bo A-Rod jest uznawany za tego co ma najlepszy serwis, choć według mnie Fed mu w niczym nie ustępuje.

Serwis to bardzo silna broń, jak potrafi się z niej korzystać w ważnych momentach to jest się kimś.

[El Diablo]

Oczywiście były emocje i "końcówka" trwająca tyle co dwa zwykłe sety. Ale zawsze musi być jedno "ale". Zaznaczam że to jest tylko moja opinia. Otóż w pewnym momencie nie mogłem już patrzeć na tą rąbankę serwisową z obydwu stron. Na Boga, ile można? ...

Na pewno jest sporo racji w tym co piszesz ale nie ma jedynego sprawiedliwego rozwiązania... nawet ten nieszczęsny HE się przycina, przy złej obsłudze pokazują złe piłki, no i również ma jakiś margines błędu Powiem więcej! Gdyby nie HE to dzisiaj prawdopodobnie mielibyśmy 3 gładkie sety dla Feda

[bodysek]

A ile razy sędziowie się mylili na niekorzyść Andy'ego. HE dla telewidzów to pokazywał.

[wyczesany]

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to powinien paść Fed, bo A-Rod jest uznawany za tego co ma najlepszy serwis, choć według mnie Fed mu w niczym nie ustępuje.

Serwis to bardzo silna broń, jak potrafi się z niej korzystać w ważnych momentach to jest się kimś.

No nie wiem czy najlepszy, na pewno 1 z najszybszych, ale moim zdaniem jakość serwisu to nie tylko prędkość. Oczywiście zwracam uwagę na fakt, że Roddick nie tylko uderza jak najmocniej, ale też potrafi kierować swój serwis tam gdzie chce. Mimo wszystko myślę, że ciężko jest określić który serwis jest najlepszy, za dużo rzeczy się na to składa.

[bodysek]

Nie, nie u Roddicka to nie tylko siła, ale i kierunki, może nie takie kąty i precyzja jak u Feda, ale sporo potrafi majstrować.

[Vivid]

Roddick też nie wyjedzie tak zupełnie do tyłu. 5 setów z Federerem na "jego" nawierzchni. To jednak powinno dać sporo optymizmu na chłodno i dodatkowej pewności siebie w dalszej części sezonu.

[ppeter]

Jeżeli utrzyma tą dyspozycję serwisową, to na US Open, może być ciężki do ogrania.

[I3]

Gratulację Roddick, zagrałeś bardzo, bardzo mądrze. Na ceremonii było widać u niego szklane oczy. Tylko głupek może się dziwić.

A tak ode mnie to mały OT. Ludzie... Czytałem te 10 stron, które mnie ominęły. No i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Najpierw z TN odchodzi facet z ogromną wiedzą o tenisie, a teraz jacyś fanatycy (wiadomo od kogo, pozdro ED) piszą bzdurę za bzdurą. Tłumaczyć to się nikomu nie chce przecież, bo ręce usychają wręcz. Gorzej jak ludzie się tego naczytają i zaczną głosić. Bo tych kilku tutaj to niech żyje w swoim świecie. No i ciężko pokazać lekcję tenisa Federerowi. Ale jak najbardziej Nadalowi. Zapraszam go do mnie, pokażę mu niektóre zagrania od podstaw. Tylko problem z wytłumaczeniem będzie, ponieważ Hiszpańskiego nie znam.

[Mouila]

Tak, fanatyzm niektórych jest przerażający... Niektórych wypowiedzi nie warto nawet komentować.

[robpal]

Roddick też nie wyjedzie tak zupełnie do tyłu. 5 setów z Federerem na "jego" nawierzchni. To jednak powinno dać sporo optymizmu na chłodno i dodatkowej pewności siebie w dalszej części sezonu.

Andy zrobił postęp KOSMICZNY... Serwis jak siedział tak siedzi, forehand nadal prześwietny (kilka bombek dzisiaj było pierwsza klasa), poprawił za to wolej (i to JAK!) i BH, którym dzisiaj ładnie ustawił kilka wymian. Ponadto znacznie mu się wzmocniła głowa, która była u niego problemem. Wg mnie Roddick jest teraz w życiowej formie i myślę, że jeszcze będzie groźny

[benno]

Mój pierwszy post po obejrzeniu finału - dawno nie widziałem tak kiepsko momentami grającego Rogera. To nie był jego dzień. Miał przebłyski świetnych zagrań. Co ciekawe Roger tylko raz w tym meczu przełamał Amerykańca - mimo to wystarczyło na Roddicka.
Gratulacje za kolejny WS - tak jak powiedział AR - Roger zasłużył na to, by po raz kolejny wygrać Wimbledon. Finał mnie troszkę rozczarował - spodziewałem się po prostu lepszej gry, może upał w tym przeszkodził...

[bLEKA]

Co ciekawe jak Nadal przez lata zatrzymywał Federera w Paryżu, teraz gdyby nie AO byłby klasyczny? Znowu Rafito zatrzymał go nawet jak teraz może w ogóle nie grać
Wracaj Rafał Nadal!

[Misiek]

W wypowiedzi Rogera zaraz po zwycięstwie było widać, że wygrał fuksem i tak lekko sam się do tego przyznał. A Andy tak jakby chciał powiedzieć, że to on powinien wygrać .

Ale to 6:2 w tie-breaku odrobione... Matko Boska, Roger naprawdę ma dobrą psychikę!

[Vivid]

Odporność to trzeba mieć przy 4:6 czy kolejnych 6:7, 7:8 itd.
Przy 2-6 gra się względnie na luzie bo przy takiej dyspozycji serwisowej gdy rywal ma dwa podania na setowej to jest pozamiatane. A jak się coś odrobi to i tak większa presja na prowadzącym (patrz wysłana w kosmos wykładka na wolej bekhendowy Roddicka).
Roger głowy do gry nie ma. Nie ma tragedii ale wybitny na tym polu też nie jest.

[Misiek]

Roddick coś tłumaczył, że jakiś dziwny wiatr zwiał tą piłkę i początkowo miał jej nie brać w ogóle, ale w ostatniej chwili zobaczył, że zaczyna opadać. To była piłka meczowa .

[Vivid]

Tak to trochę wyglądało ale nie zmienia to faktu, że mistrzem woleja to on nie jest. Poprawił ten element ale to jeszcze nie to. Taki wolej z bekhendu z góry po krosie najłatwiejszy nie jest. Trzeba pamiętać, że margines błędu minimalny bo rywal szybki i bardzo dobry technicznie.

[wyczesany]

Andy zrobił postęp KOSMICZNY... Serwis jak siedział tak siedzi, forehand nadal prześwietny (kilka bombek dzisiaj było pierwsza klasa), poprawił za to wolej (i to JAK!) i BH, którym dzisiaj ładnie ustawił kilka wymian. Ponadto znacznie mu się wzmocniła głowa, która była u niego problemem. Wg mnie Roddick jest teraz w życiowej formie i myślę, że jeszcze będzie groźny

Chyba pierwszy raz się zgadzamy Byłem bardzo zaskoczony grą Andy'ego przy siatce, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Dzięki Panie i Panowie ze możliwość wymieniania opinii razem z Wami! Mam nadzieję, że za rok znów będziemy mogli "razem" się emocjonować (o ile nie dostanę bana ).

[El Diablo]

Roddick grał bardzo solidnie... również przy siatce (jak na niego). Chociaż miałem wrażenie że często bardziej straszył próbując wymusić błąd na przeciwniku. Z kolei Federer szedł ładnie do tych felernych 4 magicznych punktów... potem kratka i daleko od ideału... no może serwis tylko w miarę równo.

Obiektywnie to Roddick gasł na naszych oczach z każdym kolejnym gemem (w sensie w 5 TB jak już 10-tkę przekroczyliśmy po obu stronach )... nawet gdyby obronił się w tym swoim gemie to jeszcze 2 góra 3 i Fedzior by przełamał.

[Vivid]

Mam nadzieję, że za rok znów będziemy mogli "razem" się emocjonować (o ile nie dostanę bana ).

Ja już jestem stary i sklerotyczny. Przypomnij mi przed Wimbledonem 2010 to jak dożyję to dostaniesz

A co do Roddicka, jedno do poprawki, i to natychmiast. O ile chce ganiać na siatkę. To pozycjonowanie szlajsa. Makabra, same wystawy. Tam gdzie te piłki lądowały to woła o pomstę do nieba.
Pomijam, że jakość jeszcze też nie ta, gdyby były dobrze spozycjonowane to można od biedy je "wystarczającymi" nazwać.