Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Yonex RDS003

Yonex RDS003

Parametry za TW:

Główka: 100 (645)
Długość: 27,25” / 69cm
Waga: 11.1 uncji / 315g (naciągnięta)
Balans: 6p HL
SW: 315
Indeks Sztywności: 65
Rama: 20-24 mm
Konstrukcja: Grafit/Elastic Ti
Poziom mocy: Nisko-średni
Układ strun: 16/19
Zalecana siła naciągu: 55-65 funtów (25kg-29.5kg)

Podczas wizyty w Krakowie pożyczyłem dwie rakiety do testów. Jedna z nich Yonex RDS 003. Grałem nią dziś trzy godziny. I pierwsza obserwacja to taka jak różne są preferencje ludzi.

Czytałem recenzję Obiektywa jak bardzo mu się podobała RDS 002 w porównaniu do 003. U mnie jest akurat odwrotnie. Pierwszym wrażeniem, jakie miałem po odbiciu paru piłek jest duża stabilność rakiety. Coś, czego nie mogłem uzyskać przy 002. Uczucie to zwłaszcza towarzyszyło mi przy graniu volleyów. Ciężar rakiety powodował, jak i rozkład tego ciężaru, że nawet uderzenia nie centrycznie nie powodowały kłopotów w kierowaniu piłką. Coś jakby piłka zderzała się ze ścianą. Oczywiście w odpowiedniej proporcji.

Przy graniu za linią to uczucie zostaje. Jeśli tylko pamiętać o odpowiednim zamachu to przy odpowiednim timingu tą rakietą można zagrać fenomenalnego drajwa bez większych problemów. Returny są również przyjemne. Lekka blokada i rakieta oddaje bardzo dużo pomagając zagrać głęboko.

Coś, co się zdecydowanie zmienia w stosunku do 002 to czas na zagranie. Potrzeba go trochę więcej, bo zamach trwa dłużej i ciężej wprawić tą rakietę w szybki ruch. Pamiętając o tym można tym kijkiem zdziałać istne cuda zza linii. Krosy i rotacje też nie sprawiają żadnych problemów.

Mówiąc szczerze nie pamiętam zagrania, które sprawiałoby kłopot. Serwis potrafi być bardzo mocny. Pierwszy raz udało mi się zagrać asa na stronę przewagi na zewnątrz. Może to kwestia odrobinę większego zasięgu.

Per saldo uważam, że rakieta ze względu na swój swingweight – jest dosyć wymagająca i raczej nie nadaje się dla początkujących. W porównaniu do 002, która bardzo lubi grę s&v, 003 bardziej nadaje się dla baseliner’a. Ale nie znaczy to, że wycieczek do siatki należy się obawiać.

Wersja 2008 ma zmienione malowanie – jest teraz w ciemno czerwonym wdzianku na sercu i przy końcu głowy a po bokach głowy srebrna i czarna – no cudo po prostu.

Zaczynam się zastanawiać. :-)
O tej rakiecie pisze:
  • Obiektyw: "Trójkę" trzeba rozpędzić. Nie jest tak manewrowna jak 002. W moim odczuciu daje więcej kontroli niż "dwójka" i jest nieco bardziej komfortowa. Moja regularność przy "trójce" jest dużo większa.
  • YOGItheBEAR: Mnie w "trójce" męczył balans. Przez przesunięcie środka masy w stronę główki rzeczywiście daje wrażenie stabilności, ale też wleczenia się za ręką jak worek kartofli oraz braku manewrowości... Dziwi mnie, to Wasze poczucie większej kontroli. Mi "trójka" wydawała się raczej typem "armaty"... precyzyjnej, ale "armaty". Do kortowej chirurgii, to ona się raczej nie nadaje, ale porównuję ją bezpośrednio z RDS001.
  • guga74: Zgadzam się z tobą w 100%! Gram tą rakietą od paru lat, sprawdza się świetnie. Dodałbym że izometryczny kształt główki tej rakiety wybacza wiele niecentralnych uderzeń, co zarówno chroni całe ramię jak i pozwala przebić piłkę na stronę przeciwnika :) Polecam.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen

Wróć do „Rakiety”