Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Piter vs Ppeter

1:6 5:7

Miejsce: korty Orzeł
Piłki: Dunlop RG Slam
Wilgotność: 100%

Jako, że nie byliśmy pewni pogody zagraliśmy na balonie. Dała nam się we znaki duża wilgotność, a wybiegi za liniami końcowymi były trochę śliskie po ostatnich zalaniach.
Mimo tego rozegraliśmy całkiem fajny mecz i wbrew temu co mógłby wskazywać wynik z pierwszego seta, bardzo wyrównany. Gra nowymi piłkami i dosyć twardy kort (choć nie tak jak w Piasecznie), dały mi na początku pewną przewagę przy dobrym serwisie z mojej strony.
Przy dłuższych wymianach i gdy przejmuje inicjatywę to Piter dysponuje większą ilością atutów, na szczęście dla mnie miał problemy z serwisem co pozwalało mi na agresywniejszy return i szukanie szybkich rozwiązań.
Ponieważ obaj staramy się raczej wygrywać piłki, naciskając na przeciwnika i szukając wygrywających zagrań (także przy siatce), nie było za dużo długich wymian. Pomimo tego, parę razy dosyć mocno się pogoniliśmy i było parę naprawdę ładnych zagrań.
Umówiliśmy się na godzinę, tymczasem półtorej zleciało nie wiadomo kiedy.
Mam nadzieję, że nasze pojedynki staną się moją wyjazdową tradycją i myślę, że bardzo trudno będzie mi utrzymać dodatni bilans spotkań.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Piter vs Ppeter

Tak to jest z młodymi, szybko sią uczą. Raz dwa się otrzaskają z twoim stylem i co rusz trzeba coś nowego zza pazuchy wyciągać. :)
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Piter vs Ppeter

Gorzej jak się sztuczki kończą, czym wtedy straszyć. :wink:
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
piter
Bywalec
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 21 sie 2006, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piter vs Ppeter

ppeter pisze:
Jako, że nie byliśmy pewni pogody zagraliśmy na balonie. Dała nam się we znaki duża wilgotność, a wybiegi za liniami końcowymi były trochę śliskie po ostatnich zalaniach.
Przez pierwsze 15 minut myślałem, że gramy w saunie. Koszulka była tak mokra jakbym stał dłuższy czas na deszczu. Jakby tego było mało, kompletnie zapomniałem czegokolwiek do picia. Ale grało się naprawdę fajnie. Przeciwnik wymagający, kilka razy zostałem nieźle pogoniony na korcie. Co prawda biegałem do wszystkiego, ale do niektórych nawet nie było co startować.
Pierwszy set dość wyrównany choć wynik wskazywałby raczej jednostronnie.
Jak zwykle serwis odegrał ważną rolę. Kilka podwójnych się przytrafiło. Pierwszy nie wchodził jak należy. Kilka zmarnowanych okazji, niewykorzystane szanse i zrobiło się 6:1
W drugim secie powoli zacząłem wykorzystywać swoje atuty i szanse, które marnowałem w pierwszym. Serwis zaczął wchodzić w karo. Uderzenia nie były już tak zrywane. Była szansa na seta, ale pod koniec przytrafiła mi się chwila roztargnienia i było 7:5 dla Ppetera.

Postanowienia na następne spotkanie:
- starać się grać dokładniej;
- przykładać się do uderzeń;
- wykorzystywać przewagi;
- koncentracja;
- mniej podwójnych błędów serwisowych ( a najlepiej wcale);
- woda do picia w torbie ;) ;
- wynająć kort na powietrzu ( jeśli pogoda dopisze ).

Już się nie mogę doczekać rewanżu :)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Piter vs Ppeter

Gratuluję udanego spotkania, tak trzymać! :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Piter vs Ppeter

Niestety pogoda popsuła nam wczoraj dobrze zapowiadające się spotkanie. :(
Niestety korty pod balony na Orle, przy takich jak wczoraj opadach po krótkiej chwili zapełniają się wodą i nie są, żadną opcją na wypadek deszczu.
Ale próbować będziemy dalej (może tylko miejsce się zmieni).
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
piter
Bywalec
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 21 sie 2006, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piter vs Ppeter

piter vs Ppeter vs deszcz
2 :2 :6

Niestety nie było nam dane dograć meczu, tak jak Ppeter wcześniej napisał mecz zapowiadał się nieźle. Objąłem szybko prowadzenie 2:0, Ppeter szybko mnie jednak przełamał i zrobiło się 2:2. Serwis Ppeter i nagle zaczęło lać- dosłownie oberwanie chmury. Schowaliśmy się pod balon ale deszcz był tak intensywny, że woda weszła pod niego i zrobiły się kałuże. Zostaliśmy pokonani przez pogodę, a raczej korty Orła dostały lanie od burzy.
Co gorsze po 10 minutach przestało padać i zrobił się naprawdę ładny wieczór.
Do następnego razu. I pewnie na innych kortach.
Tylko, żeby forma dopisała.

PS Na Orle muszą coś zrobić z tym balonem.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Piter vs Ppeter

Wystarczyłoby przewidzieć takie odwodnienie jak na Smeczu w Piasecznie. Gdyby nie ono TF2008 stałby pod znakiem zapytania.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
piter
Bywalec
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 21 sie 2006, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piter vs Ppeter

piter vs ppeter
5:7, 4:0 ( i chyba 40:0)


Miejsce: Orzeł - kort centralny
Widownia: 3 osoby, momentami 7 osób

Tym razem pogoda dopisała, temperatura odpowiednia, i oczywiście trybuny pełne ;).
Mecz wyjątkowo ciekawy, ładne długie i mocne wymiany ale niestety przeplatane głupimi błędami. Od początku zacząłem bardzo ostro, udało mi się 2 razy przełamać ppetera, raz straciłem swoje podanie i zrobił się wynik 5:3 dla mnie. Przy serwisie przeciwnika miałem piłkę setową, której nie wykorzystałem i wtedy nastąpiło.... no właśnie sam nie wiem co. Przegrałem gema a później 3 kolejne i set w plecy 5:7
Według Ppetera zrobiłem wszystko co mogłem, żeby mógł wygrać


Drugi set to już inna bajka, niestety nie przyszło go nam dokończyć bo zabrakło czasu.
Ppeter chyba stracił koncentrację i w mniej więcej 15 minut zrobiło się 4:0 dla mnie. Praktycznie każde uderzenie zaczęło funkcjonować - serwis, forhend, bekhend.
Ostatnia piłka w meczu była jednocześnie piłką meczu- sam byłem zaskoczony, że tak potrafię zagrać.

Komentarze po meczu;
Ppeter to trudny przeciwnik, solidne uderzenia z obydwu stron, dobrze uplasowany serwis. Generalnie przez cały mecz utrzymuję koncentrację na podobnym poziomie, są nieznaczne wahania ale naprawdę minimalne. Żeby wygrać piłkę trzeba go trochę przegonić po korcie pod warunkiem, że się samemu nie popsuję wcześniej.

Kolejne spotkanie mam nadzieję będzie jeszcze ciekawsze, a widownia jeszcze większa- zawsze to miło jak po meczu można usłyszeć- " bardzo dobry tenis panowie"
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Piter vs Ppeter

W ostatnim gemie jak schodziliśmy była równowaga, a moje nadzieje na gema piter rozwiał zagraniem meczu. W trakcie dosyć ostrej wymiany, piter odegrał trochę krótszą, za to dosyć niską piłkę, gdzieś w pół kortu, jedyne co mi pozostało to mocno cięty atak slajsem na odsłoniętą stronę fh pitera i wymuszony atak do siatki. Slajs mi wyszedł idealny i czekałem na siatce na wystawkę wolejową, tymczasem piter po dojściu, zagrał kapitalnego topspin loba, który spadł metr przed linią końcową, mogłem sobie jedynie poobserwować piękną trajektorię lotu i pogratulować przeciwnikowi zagrania.

Tak jak piter napisał, warunki do gry niemal idealne, mecz w pierwszym secie toczył się falami, 1:1, 3:1 dla mnie, 5:3 dla pitera i ratunku dla mnie nie widać bo zaczyna grać bardzo dobrze, ale robię swoje przy serwisie (5:4) i nagle dostaję parę prezentów na 5:5, znowu gram swoje na 6:5, zaczyna się źle dla mnie bo chyba 0:30, coś zagrałem, debel pitera, po prezencie z obu stron, znowu coś ugrałem i chyba kolejny debel kończy seta.
Już w tym pierwszym secie piter miał momenty bardzo dobrej gry i tylko te parę błędów w końcówce seta, pozbawiły go wygranej, ale już drugi set to równa bardzo dobra gra, aż do samego końca.
Gdyby nie przyjście kolejnych graczy na nasz kort, to mogłoby się zakończyć 6:0. Faktycznie po wygraniu pierwszego seta, na chwilę gdzieś mi koncentracja uleciała, ale piter grał też bardzo dobrze, dobry serwis, długa mocna piłka pod samą linię końcową i kończył z każdej krótszej piłki.
Zdecydowanie zepchnął mnie do defensywy i nie bardzo umiałem jak się odgryźć, a pojedyncze wygrane piłki nie zmieniały obrazu gry.
Muszę koniecznie popracować, bo w takiej formie pitera jak w drugim secie, ciężko myśleć o dobrym wyniku.
Mam poważny problem z serwisem, kiedy gram na otwartej przestrzeni, wystarczy że wrócę pod balon i serwis wraca. Najprawdopodobniej jest to kwestia przyzwyczajenie oczu do innych punktów odniesienia i najbliższe dwa tygodnie gry na otwartych kortach powinny przynieść poprawę. Drugi problem jest związany z nawierzchnią, przyzwyczajony do gry na twardych kortach, gram za blisko końcowej linii i przy długiej piłce granej przez pitera i innym koźle, odgrywam zbyt pasywną i łatwą piłkę.
Teraz przerwa urlopowa w naszych rozgrywkach, czas wytężonej pracy nad kondycją i poprawą uderzeń. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne potyczki. :)
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Piter vs Ppeter

piter vs ppeter
6:7, 6:3

Miejsce: korty Orzeł (balon)
Piłki: SLAZENGER CHAMPIONSHIP HYDROGUARD (chyba trochę za lekkie jak na ten kort)

Kontynuując zmagania Piotrów, rozegraliśmy wczoraj kolejny mecz.
Biorąc pod uwagę nasze wcześniejsze mecze, ten był chyba najlepszym widowiskiem. W ciągu dwóch godzin gry (w tym coś koło 20 minut rozgrzewki) ugraliśmy "jedynie" dwa sety (to staje się tradycją, tyle że chyba po raz pierwszy graliśmy pełne 2h). Praktycznie przez cały czas graliśmy na równym poziomie i pomimo szybszych kortów, trzeba było się nieźle napocić, żeby wygrać piłkę. W całym meczu było jedynie parę gemów, które nie kończyły się grą na przewagi.
W pierwszym secie do stanu 5:4 dla mnie mecz toczył się bez przełamań, pomimo okazji jakie obaj mieliśmy. Kolejny gem to serwis Pitera i jest rewelacyjnie, 40:0 dla mnie i trzy piłki na seta, niestety tym razem to ja przy dwóch piłkach zrobiłem wszystko, żeby przegrać tego gema, później dobry serwis i dwa dobre zagrania Pitera i mamy 5:5.
Teraz ja tracę swój serwis, 5:6 ale udaje mi się odrobić stratę i jest 6:6, tiebreak.
Zaczyna się źle dla mnie 4:1 i 5:2 dla Pitera, bardzo szczęśliwa piłka na 5:3 (mocny atak Pitera na który przykładam rakietę zupełnie bez kontroli, na zasadzie łapania kierunku uderzenia i piłka po półwoleju ląduje w otwartą część kortu), udaje mi się dwa razy przełamać serwis i 6:5 dla mnie, serwis na bh i uderzenie ze strony bh, fh po linii trafia idealnie pod końcową linię, 7:5 po blisko godzinie gry.
Drugi set gramy dalej w tym samym tempie, walka o każdy punkt, jednak od stanu 3:2 dla Pitera, zarysowała się lekka jego przewaga, przełamuje mnie na 4:2, co prawda odpowiadam przełamaniem jego serwisu 4:3, ale kolejne przełamanie 5:3 i tym razem już łatwo utrzymuje swój serwis na 6:3, koniec seta (blisko 40min) i czasu.
Myślę, że zagrałem dobry mecz, nie było kłopotów z serwisem (znowu hala, chociaż na otwartym ostatnio też mi się nieźle serwuje), dobry fh, nieźle przy siatce, dobry bh slajs, ale gra liftem po tej stronie do poprawy. Piter wyciągał mi wczoraj piłki, które już zaliczałem za wygrane. Muszę czujniej grać po takich dobrych zagraniach i przeć na siatkę, bo wraca prawie wszystko. Cały czas gra głęboko i te mordercze zagrania z bh.
Cieszy mnie bardzo to, że udało mi się dobrze wytrzymać mecz kondycyjnie i fh zaczyna naprawdę dobrze funkcjonować. Jak poprawię grę bh, będzie naprawdę nieźle.

Czekam na nasz kolejny pojedynek. :)
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
piter
Bywalec
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 21 sie 2006, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piter vs Ppeter

Potwierdzam, że jak dotąd był to nasz najlepszy pojedynek. W ciągu 2 godzin, ledwo zdążyliśmy rozegrać dwa sety na wyjątkowo wysokim poziomie. Czasami miałem wrażenie, że gram ze ścianką. Ppeter wszystko przebijał ale jakoś kilka dziur w tej ścianie udało mi się znaleźć.

Pojedynek jak zawsze bardzo emocjonujący choć tym razem obyło się bez publiczności.
Czekam na kolejny.
Awatar użytkownika
piter
Bywalec
Bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 21 sie 2006, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piter vs Ppeter

6:2, 3:6, 1:0

Po raz kolejny zabrakło czasu na dokończenie meczu. Tym razem zostaliśmu zdeklasowani przez Warszawskie korki. Na korty przybyliśmy blisko z 30 minutowym opóźnieniem. Robiłem wszystko co mogłem swoim koreańskim ferrari ;) ale szybciej nie udało się dojechać. Nie mniej jednak podziałało to na mnie jak zastrzyk energi, na Ppetera raczej odwrotnie. Co dziwne byłem tak rozkojarzony, że założyłem koszulkę tyłem na przód a w grze koncentracja była praktycznie bez zastrzeżeń.
Wynik w pierwszym secie mówi sam za siebie. Ppeter wskazówka dla Ciebie- kilka razy ładnie mnie minąłeś jak dochodziłem do siatki ( tak na marginesie musze nad tym popracować).
Nie wiem co się stało w drugim secie - Ppeter liczę, że się wypowiesz. Generalnie grałem to samo co w pierwszym. Choć równie dobrze mogłem bujać gdzieś w obłokach.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Piter vs Ppeter

Myślę, że po kilku spotkaniach generalnie wiemy czego się spodziewać, każdy z nas ma swoje mocne i słabe strony i albo przy dobrej dyspozycji dnia mamy taki mecz jak poprzednim razem, gdzie o punkty trzeba było walczyć niemal przez cały czas na maksa, albo wystarczy trochę dekoncentracji lub gorsza dyspozycja i gemy lecą w tempie błyskawicznym.
Tak było tym razem, w pierwszym secie Piter grał bardzo dobrze i praktycznie przez cały czas szukałem dobrych możliwości obrony, dodatkowo nie mogłem sobie poradzić z piłkami (Dunlop Fort), zresztą bardzo dobrymi, tyle że ja nie grałem nimi już bardzo długo i nie mogłem pomimo dobrej rozgrzewki, wejść w uderzenie. Piter nie napisał, że chyba po pierwszych 10-15 minutach gry było 4:0 dla niego i nie bardzo miałem jak się załapać na grę. Później udało mi się wyszarpać dwa gemy i nawet myślałem, że może uda mi się wyciągnąć na 4:3 i byłby mój serwis, ale skończyło się na 6:2.
W drugim secie, role się odwróciły, Piter stracił trochę koncentrację (tak mi się przynajmniej wydawało), ja zacząłem grać lepiej, nie dałem zepchnąć się do defensywy i chyba ze stanu 1:0 dla Pitera, zrobiło się 5:1 dla mnie, dwa gemy dla przeciwnika i końcówka dla mnie, 6:3.
Wydaje mi się, że świadczy to o tym, że jesteśmy na bardzo zbliżonym poziomie gry i o wyniku decyduje właśnie już nawet nie dyspozycja w danym dniu, ale w danej chwili, pięć, dziesięć minut przestoju może decydować o wyniku seta.
Co do tych mijanek, to faktycznie parę razy wyszły mi ładne zagrania, ale to było tylko wtedy, gdy piłka po której szedłeś (lub zmuszony byłeś pójść) do siatki, była niewygodna i nie mogłeś mi precyzyjnie odegrać. Jeżeli zagrałem zbyt prostą piłkę, miłosierdzia nie było. :(
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”