piter vs ppeter
6:7, 6:3
Miejsce: korty Orzeł (balon)
Piłki: SLAZENGER CHAMPIONSHIP HYDROGUARD (chyba trochę za lekkie jak na ten kort)
Kontynuując zmagania Piotrów, rozegraliśmy wczoraj kolejny mecz.
Biorąc pod uwagę nasze wcześniejsze mecze, ten był chyba najlepszym widowiskiem. W ciągu dwóch godzin gry (w tym coś koło 20 minut rozgrzewki) ugraliśmy "jedynie" dwa sety (to staje się tradycją, tyle że chyba po raz pierwszy graliśmy pełne 2h). Praktycznie przez cały czas graliśmy na równym poziomie i pomimo szybszych kortów, trzeba było się nieźle napocić, żeby wygrać piłkę. W całym meczu było jedynie parę gemów, które nie kończyły się grą na przewagi.
W pierwszym secie do stanu 5:4 dla mnie mecz toczył się bez przełamań, pomimo okazji jakie obaj mieliśmy. Kolejny gem to serwis Pitera i jest rewelacyjnie, 40:0 dla mnie i trzy piłki na seta, niestety tym razem to ja przy dwóch piłkach zrobiłem wszystko, żeby przegrać tego gema, później dobry serwis i dwa dobre zagrania Pitera i mamy 5:5.
Teraz ja tracę swój serwis, 5:6 ale udaje mi się odrobić stratę i jest 6:6, tiebreak.
Zaczyna się źle dla mnie 4:1 i 5:2 dla Pitera, bardzo szczęśliwa piłka na 5:3 (mocny atak Pitera na który przykładam rakietę zupełnie bez kontroli, na zasadzie łapania kierunku uderzenia i piłka po półwoleju ląduje w otwartą część kortu), udaje mi się dwa razy przełamać serwis i 6:5 dla mnie, serwis na bh i uderzenie ze strony bh, fh po linii trafia idealnie pod końcową linię, 7:5 po blisko godzinie gry.
Drugi set gramy dalej w tym samym tempie, walka o każdy punkt, jednak od stanu 3:2 dla Pitera, zarysowała się lekka jego przewaga, przełamuje mnie na 4:2, co prawda odpowiadam przełamaniem jego serwisu 4:3, ale kolejne przełamanie 5:3 i tym razem już łatwo utrzymuje swój serwis na 6:3, koniec seta (blisko 40min) i czasu.
Myślę, że zagrałem dobry mecz, nie było kłopotów z serwisem (znowu hala, chociaż na otwartym ostatnio też mi się nieźle serwuje), dobry fh, nieźle przy siatce, dobry bh slajs, ale gra liftem po tej stronie do poprawy. Piter wyciągał mi wczoraj piłki, które już zaliczałem za wygrane. Muszę czujniej grać po takich dobrych zagraniach i przeć na siatkę, bo wraca prawie wszystko. Cały czas gra głęboko i te mordercze zagrania z bh.
Cieszy mnie bardzo to, że udało mi się dobrze wytrzymać mecz kondycyjnie i fh zaczyna naprawdę dobrze funkcjonować. Jak poprawię grę bh, będzie naprawdę nieźle.
Czekam na nasz kolejny pojedynek.