Ciekawy odbiór. Ja mam wrażenie, że gdziekolwiek na świecie to akurat Serb miał zawsze największy negatywny elektorat. A w ostatnich dwóch latach
Musiałeś nie widzieć jak Ruski po wygraniu półfinału zadrwił z publiki. Wyglądało to tak, jakby chciał im powiedzieć -CFA pisze: ↑9 wrz 2023, 11:41Ciekawy odbiór. Ja mam wrażenie, że gdziekolwiek na świecie to akurat Serb miał zawsze największy negatywny elektorat. A w ostatnich dwóch latach
sporo do tego dołożył. Nawet tutaj nikt za nim specjalnie nie przepada - ruch na forum zamarł od kiedy Djoko jest trudny do pokonania w tourze . Ale kreowanie Medwiedewa na jakiegoś wroga publicznego jest przesadzone. Myślę, że tam (cokolwiek to znaczy) ucieszą się tak samo jak Rusek zleje Serba znowu. Tylko, żeby Serb podniósł trochę poziom widowiska a nie spłynął w trzech jak ostatnio.
A Djoko z tą słuchawką zachował się jak dzieciak. W sumie jeden wart drugiego.Derler pisze: ↑9 wrz 2023, 14:59Musiałeś nie widzieć jak Ruski po wygraniu półfinału zadrwił z publiki. Wyglądało to tak, jakby chciał im powiedzieć -CFA pisze: ↑9 wrz 2023, 11:41Ciekawy odbiór. Ja mam wrażenie, że gdziekolwiek na świecie to akurat Serb miał zawsze największy negatywny elektorat. A w ostatnich dwóch latach
sporo do tego dołożył. Nawet tutaj nikt za nim specjalnie nie przepada - ruch na forum zamarł od kiedy Djoko jest trudny do pokonania w tourze . Ale kreowanie Medwiedewa na jakiegoś wroga publicznego jest przesadzone. Myślę, że tam (cokolwiek to znaczy) ucieszą się tak samo jak Rusek zleje Serba znowu. Tylko, żeby Serb podniósł trochę poziom widowiska a nie spłynął w trzech jak ostatnio.
"O Wy amerykańskie buraki! Wygrywam, czy tego chcecie czy nie! "
Ja zupełnie nie miałam takiego wrażenia - dla mnie on jest o niebo słabszy od Alcaraza sprzed paru lat. Oglądając Hiszpana od razu miałam wrażenie , że to będzie wielki grajek, następca tych trzech wielkich, a tu .. nie, nic wielkiego nie widać.CFA pisze: ↑9 wrz 2023, 08:05 ..Widziałem wcześniej jakiś fragment meczu tego Sheltona w tourze i miałem wrażenie, że tak chaotyczna gra nie daje szans na dystansie wielkoszlemowym. Dotarł tak daleko bo miał łatwą drabinkę. Ale tak jak mówili komentatorzy, że przypomina on Alcaraza sprzed kilku lat..
Pamiętam, że kolega, który interesuje się tenisem zupełnie od przypadku do przypadku wpadł kiedyś na transmisję z udziałem Carlosa (a to było w początkach jego mieszania w ATP czyli gdzieś po AO 2022) i podniecał się niesamowicie tym co on potrafi, bo akurat jakiegoś efektownego loba zagrał i poprawił hot-dogiem. Ja skwitowałem to stwierdzeniem: na pewno jest widowiskowy i to się podoba - zobaczymy czy będzie skuteczny w szlemach. Też jestem zwykłym kibicem, ale patrząc na grę Alcaraza (dwa lata temu) nie widziałem wielkiego grajka, tylko młodziaka-showmena, który jest dość wszechstronny (na pewno bardziej niż Shelton), bo potrafi prawie wszystko, ale eksponuje "ekscesy techniczne", bo publika to lubi i jego to bawi. Po dwóch latach i wynikach (sposób dochodzenia do finałów WS) -a szczególnie po tym londyńskim tegorocznym finale - stał się dla mnie takim graczem kompletnym, który nie tylko potrafi ale używa wszystkich tenisowych narzędzi. Świetnie się ogląda mecze z jego udziałem - nawet jak przegrywa. Popatrzyłem sobie dziś rano na powtórkęMajorka pisze: ↑9 wrz 2023, 17:24Ja zupełnie nie miałam takiego wrażenia - dla mnie on jest o niebo słabszy od Alcaraza sprzed paru lat. Oglądając Hiszpana od razu miałam wrażenie , że to będzie wielki grajek, następca tych trzech wielkich, a tu .. nie, nic wielkiego nie widać.CFA pisze: ↑9 wrz 2023, 08:05 ..Widziałem wcześniej jakiś fragment meczu tego Sheltona w tourze i miałem wrażenie, że tak chaotyczna gra nie daje szans na dystansie wielkoszlemowym. Dotarł tak daleko bo miał łatwą drabinkę. Ale tak jak mówili komentatorzy, że przypomina on Alcaraza sprzed kilku lat..
Carlos miał już w tym wieku większą gamę uderzeń- te znakomite loby, skróty, to wyczucie kortu.. fakt, potrafił czasem przywalić na hura, ale w gruncie rzeczy niegdy nie grał chaotycznie, zawsze dokładnie wiedział co i jak ma grać. Amerykanin tego nie ma..
Ale ja w końcu kibic , nie fachowiec... pożyjemy zobaczymy..
No tak. Ale obecnie grają najlepszy tenis na świecie, to trzeba im oddać.
https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id ... &source=SBwidget pisze: Byłem pewien, że Alkaraz wygra z Medviedevem. Dobrze że nie stawiam na zakładach
I tak posiedzi trochę na jedynce. Nie wiem jakie są plany startowe, ale Białorusinka będzie miała ponad tysiąc punktów więcej i do końca roku nie ma za bardzo gdzie odrobić. Iga po US Open 2022 grała cos więcej niż WTA250 chyba tylko w San Diego i Ostrawie ale musiałaby teraz w tych większych turniejach mijać się z Sabalenką o kilka rund. A po Melbourne to się za wiele może nie zmienić.
Tak myślę, że po "byciu jedynką" jakiś czas - teraz Iga weźmie na celownik skompletowanie wszystkich szlemów i na AO2024 zasadzi się z formą. Tak kto widzę.
Jak dla mnie to w 2021 grał dużo lepiej. Szczególnie serwisem wtedy niszczył rywali.
Też tak sądzę, że na USO najłatwiej o innego zwycięzcę niż Djoko-Alcaraz, choć bez podniesienia poziomu nawet tam będzie o to trudno.I chyba też w NY będzie im najłatwiej coś wygrać, bo tam jest największa różnorodność zwycięzców.