live pisze: ↑10 cze 2023, 18:20
CFA pisze: ↑10 cze 2023, 18:18
Ale w sumie mecz był dla mnie nudny. Gdyby nie zaangażowanie z racji udziału Polki, to może nawet bym wyłaczył. Taka przebijanka trochę - Muchova trochę słabej i tyle. A nasza śrubuje rekordy
(...)
Może kolega live by coś więcej napisał.
Przecież CFA zaznaczył swoją subiektywną opinię. Czyżby nie można było jej mieć? Dla mnie też ten mecz z gatunku nudnawych. Takich do odfajkowania. Ze strony Igi jak zwykle topspiny z oby stron, a coś innego tylko jak była do tego zmuszona. Jeśli ktoś wprowadzał jakieś urozmaicenie to Muchova swoimi wypadami do siatki i slajsem.
W pierwszym secie Karo zapłaciła frycowe za jej pierwszy finał i zaczął się powtarzać scenariusz z finałów z Gauff i Jabeur (US Open). W drugim secie przy 3-0 dla Igi ta wpuściła Karolinę do gry i ta się odblokowała. W tym momencie nawet myślałem, że Iga to przewali. W trzecim przy 2-0 dla Karoliny z kolei ta zaczęła myśleć chyba o wygraniu meczu i przestała grać to co może.
Cały czas miałem wrażenie, że to nie jest dzień Igi i że jest spięta. Nawet w pierwszym secie. Forehand był często krótki, grany w pół kortu, bez mocy, przynajmniej takiej do jakiej Iga przyzwyczaiła kibiców. Z bekhendu też było parę dziwnych błędów.
Ogólnie to był mecz błędów z obu stron, a Iga go wygrała bo popełniła ich mniej i w kluczowym momencie trzeciego seta zagrała trochę odważniej. Ale ciężko nazwać ten mecz jakimś epickim wydarzeniem.