Moja frustracja wynika raczej z faktu, że wczoraj od trzeciego seta miałam ochotę wydłubać sobie oczy oglądając nty raz jak Żen grając o stawkę zaczyna bez sensu kopać się po czole w sytuacji kiedy ma rywala właściwie na deskach. Do Rafy nic nie mam, gratulacje i na zdrowie, niech się tylko za bardzo nie przyzwyczaja, za rok puchar wraca na swoje miejsce ( jeśli łaskawca się zaszczepi of.c.) .Derler pisze: ↑30 sty 2022, 20:53W Twoich komentarzach wyczuwam ton pewnej frustracji. Tak jakbyś na siłę umniejszała wagę dzisiejszego sukcesu Rafy. Wiem, że nie odpowiesz na mój post, z jakiegoś powodu, zrozumiałego tylko dla Ciebie postanowiłaś mnie ignorować, ale czytając co piszesz czułem pewne zażenowanie.
Powód dla którego nie wdaję się w Twoje werbalne mecze na słowa z Vividem jest prosty - przerost formy nad treścią z obu stron. Nie mój klimat, zwłaszcza jak się wyzywacie i porównujecie ludzi do nazistów, sorry.
Ale gratuluję kuponu.