Niektórzy się upierają, że na 4 supły jeżeli producent zaleca. Szczególnie pyszczy o to Yonex, kiedyś Head. Osobiście przez lata wciągałem na 2 i miałem to w d...e. Nic się nie działo. Nie wciągamy ram na wartości graniczne lub nawet powyżej.
Sprzedawałem rakiety i Ci, którzy je ode mnie kupowali jeszcze latami nimi grali. Da się wyjaśnić czemu na 4 jest poprawniej i bezpieczniej niż na 2, ale w praktyce (nie tylko mojej) to tylko akademickie dywagacje, nie będę się rozwodził.
Ostatnio wciągam na 4 supły, w sumie nie wiem czemu, jakoś mi się tak przestawiło w głowie.
Może dlatego, że wróciłem do różnicowania siły naprężenia strun pionowych i poziomych. Wciąganie na 4 supły (dwa kawałki naciągu) przypomina mi by po wciągnięciu pionów zmienić ustawienia maszyny przed wciąganiem poziomów.
O! I tu też stara szkoła mówi, że między pionami a poziomami powinno być 1-2 kg różnicy. A ja przez lata wciągałem tak samo. I co, i nic.
Tu też da się wyjaśnić, że to nie tak, ale znów praktyka pokazuje coś innego ...
Biorąc pod uwagę częstotliwość wciągania ram przez amatorów i siłę ich gry, to w sumie ma się dowolność, ramy wytrzymają. I tak się je wymienia bo się rozbijają i tracą swoje pierwotne właściwości.
Jak wciąga się ramy 3-5 razy w roku w przedziale 21-25 kg to luuuuuuuuuzik.